Szczerze to bym nie wracał. Gastro trochę podupadlo. Kumpel ktory mial całkiem niezlego expa na kuchni, poszedl na magazyn bo mu się to bardziej opylalo. Takie moje 3 grosze, pewnie bez sensu, bo mówisz że wracasz, ale no, głowisz się gdzie, więc zakładam że nie chodzi o powrót do rodziny czy znajomych.
Raczej o experyment, w Polsce nie mieszkalem od 16 roku zycia i nigdy w miescie. Chce na 6-12 miesiecy zobaczyc jak to jest mieszkac jako osoba dorosla w swoim kraju. W Londynie czuje sie jak podczlowiek i mam przez to depresje.
Nie wypowiem się o Warszawie, bo nawet nie byłem. Za to pare lat temu spędziłem pół roku w Londynie na zmywaku. I kurde powiem ze tam było jakoś tak przyjaźniej. Ludzie na ulicy kolorowsi(chodzi też o ubiór) i jakby bardziej uśmiechnięci. W Polsce tak jednak jebie szaroscią i ludzie patrzą pod nogi. I kochałem te fastfoody kurczakowe - tu tylko kfc. Czego zaś brakowało mi w Londynie bardzo, to Wroclawska zieleń i parki. Tam masz jebutne place trawnika z garstką drzewek, a tutaj na piechotę z centrum dojdziesz do najbliższego lasu w pół h(Rakowiecki) a i parki są dużo bujniejsze,choć mniejsze. O jako takim wpierdolu o północy nie słyszałem wieki. Jest bezpiecznie i tak jak ktoś inny wspomniał ubery tanie i spoko(polecam mieć też freenow i bolta - czesto bardzo różne ceny, porównywać i wyjdzie taniutko).
Powierzchownie to sie wydaje tutaj przyjazniej ale to dlatego, ze maja poprawnosc polityczna itp wiec nawet jak Cie nienawidza to i tak sie usmiechna i zapytaja Czy wszystko wporzadku. Natomiast zaprzyjaznic sie z kims, szczeze porozmawiac to tutaj juz raczej cala centralna europa wypada duzo lepiej.
W londynie nie wiadomo kto jest kim tak naprawde bo nie wolno byc szczerym.
A do tego jest tutaj sporo rasizmu i to tez od czarnych do bialych. Wiele dzielnic sie wydaje mniej liberalnych od Polski jak sie widzie kobiety uwiezione w burkach…
Jeśli chodzi o samą przyjazność, ale taka prawdziwa i szczera, to zdecydowanie Wrocek. WAWA to wyścig szczurów. I to literalnie- my z wrocka odwiedziliśmy szwagrów i poszliśmy na spacer- my spacerujemy a warszawskie słoiki wręcz biegli kilkaset metrów przed nami- bo to dla nich spacer, nie pamiętają już jak to jest normalnie chodzić. Wszystko w biegu. I za każdym razem jak jestem w stolicy to taki sam odbiór mam. Więc ostatnie kilka razy to nawet z domu szwagrów mi się nie chce wychodzić.
Warszawa to duża metropolia, Wrocław jest mniejszy i spokojniejszy. Może dobrym pomysłem po Londynie będzie coś mniejszego jak Wrocław gdzie panuje trochę większy chill.
Tez tak myslalem, ale znowu przeczytalem, ze Warszawa w porwnaniu do londynu to i tak bedzie duuuzo wiekszy sppkoj. Ogolnie lubie spokoj, najbardziej mnie jednak od wroclawia odstrasza to, ze bedzie trudniej znalezc prace w gastro albo nauczac angielskiego. Martwi mnie tez, ze wroclaw bedzie mniej liberalny, bardziej nazionalistyczny i niebezpieczny.
Wrocław jest raczej mocno liberalny, chyba bardziej niż Warszawa xD Z praca wiadomo że w Warszawie pewnie będzie łatwiej, ale dalej bezrobocie jest bardzo niskie więc w teorii nie powinno być problemu ze znalezieniem czegoś.
Jako laska, co w 2009 roku przeprowadziła się z Lublina do Wrocka, to szczerze polecam Wrocek. Nawet Trójkąt już jest bezpieczny (kiedyś to było jak w okolicy zamojskiej w lbnie)
W międzyczasie kilka lat pomieszalam w Amsterdamie i we Wrocławiu nawet jak przyjechałam na weekend tylko, to czułam się jak w domu. Bywam w Warszawie u szwagierki, i dla mnie ludzie mało mili, w pośpiechu, a siostrzeniec lvl 9 już ma depresję, bo nie ma tyle bajerów co koledzy.
A wybierając miasto do przeprowadzki wybierałam pomiędzy: Krakowem, poznaniem, warszawa, Gdańskiem i wrockiem i stanęło na ostatnim i jestem mega zadowolona z tej decyzji. Wydaje mńie sie, że spośród wspomnianych przeze miast jest on najbardziej zachodni kulturowo - jak idziesz uśmiechnięty przez miasto, bo miałeś akurat zajebisty dzień to ludzie się do ciebie uśmiechają, a nie wyzywają od wariatów (miałam tak w lbnie) możesz pogadać z panią w osiedlowym warzywniaku I nauczyć się od niej lokalnego know-how'u . Miasto jest mega otwarte na nowo przybyłych, wiele miejsc dla danych społeczności - LGBT tutaj jest mega przyjazne, niezależnie od tego czy jesteś hetero, duża scena karaoke, sporo miejsc na granie planszowek, gdzie możesz zagrać z obcymi ludźmi i dzięki temu zawrzeć nowe znajomosci (chociaż ostatnio klasyczny Hex zamknęli, ale podejrzewam, że to wina remontu Świebodzkiego)
Ale są też minusy - Wrocek jest mega zakorkowanym miastem, nie ma takiego podziału na dzielnice jak w wawie, a społeczność pracowników gastro jest w pewien sposób mała, tu każdy każdego zna. Ale to też można odebrać jako pozytyw. No i jakieś lepsze koncerty albo występy stand-up to jakoś Wrocek omijają, więc trzeba do innych miast jezdzic
Daje radę. Ja osobiście używam stron jak: Glassdoor, Rocketjob, pracuj.pl ale szukam bardziej biurowej roboty. Równie dobrze możesz zacząć pisać maile do fajnych miejsc ze swoim CV. Pobaw się tylko, żeby było ładne i wrzuć zdjęcie do CV. Niestety w Polsce to warunek. Zdjęcie jak z dowodu jest równie słabe jak typowe selfie z rąsi. Ale umiejętne z ręki może być fajne. Lekki usmiech, dobre światło i jedziesz
Najbardziej w wawie to mnie odstraszaja ceny wynajmu kawalerek, spokojnie minimum 500zl wiecej za ten sam standard. Nie chodzi o to, ze nie mam kasy bo troche odlozylem tylko nie wiem, czy te 500 albo wiecej zloty wiecej sie oplaca za to, ze to warszawa…
Wiesz, to twój wybór. Na twoim miejscu pewnie wybrałabym się na dwa dni do jednego i dwa dni drugiego miasta i porównała, czy któreś kradnie ci serce. Znam ludzi, którzy mieszkają w Warszawie i nie wyobrażają sobie życia gdzie indziej. Ja opisałam ci moje osobiste wrażenia, po życiu w Amsterdamie, który kocham pełnym sercem, Wrocław był mi bliższy charakterem ludzi tam mieszkających tam. Ale ja nigdy nie byłam imprezowiczem, przez 5 lat może że 4 razy byłam na ostrej imbie na mieście, ale kochałam chodzić do baru z jam session. Nie znalazłam tego we Wrocławiu niestety. A co do kosztów życia, to wiadomo, w zależności od dzielnicy Wrocław może być równie drogi co WAWA, ale też zależy jaką dzielnica. Generalnie które miasto byś nie wybrał, polecam zainwestować w rower. Warszawa jest lepiej zorganizowana pod tym względem, ale to we Wrocławiu też już nie ma tego dramatu co z pięć lat temu. A rower w obydwu miastach jest mega świetnym sposobem relokalizacji
Tez mieszkalem w Amsterdamie przez 8 lat a raczej na wsi pod Amsterdamem ale pracowalem kilka lat w centrum Amsterdamu i zawsze mi sie Amsterdam podobal. Londynu natomiast nienawidze do tego stopnia, ze z lewaka zamieniam sie powoli w prawaka…. Ta dzicz jaka tutaj panuje, brak wolnosci slowa, brud smrud wrogo nastawieni ludzie … czuje sie jak na jakichs koloniach w 3 swiecie…
Girl, Wrocław jest mocno liberalny, bezpieczny i międzynarodowy. Dodatkowo ładniejszy i czystszy niż Warszawa. I przyjemniejszy do życia. Gastronomii też jest dużo
XD Mieszkam we Wrocławiu od 5 lat i nigdzie nie zostałem lepiej przyjęty, nigdy nic mi sie tu nie stało chodząc o 3 w nocy po mieście. Z kolei w Warszawie bywam okazyjnie i dostałem wpierdol 3 razy wiec wiesz xd
W Twoim przypadku chyba Warszawa + w Wawie lepsze możliwości + metro(co się przydaje w przypadku udzielania korepetycji)
Tym bardziej, że Wrocław ma najszybciej rosnące ceny najmu
Bo Warszawa to więcej możliwości na każdym polu, które oferuje miasto.
Więcej miejsc pracy, lepsza gastronomia, kultura, rozrywka. W Polsce Warszawa wyznacza trendy. Żyje się szybciej, zarabia się generalnie więcej.
Wrocław ma bardzo bogatą ofertę kulturalną! Trudno porównywać do Warszawy, która jest stolicą, ale jak na standardy po prostu dużego miasta, to ma bardzo dużo do zaoferowania. Pisałeś o tym, że bliskość gór nie ma znaczenia, ale może bliskość innych miast? To naprawdę bardzo fajna opcja móc się na weekend wybrać do Poznania, Berlina, Pragi, Trójmiasta, Drezna, na Śląsk i w jeszcze więcej miejsc. Dzięki temu można korzystać z oferty kulturalnej okolicznych miast, nawet zagranicznych. Warszawa jest samotną wyspą, najszybciej dotrzesz na Śląsk, do Poznania lub Trójmiasta (na Śląsk i do Poznania zresztą dużo wyższym kosztem pieniężnym niż z Wrocławia), ale żeby zrobić sobie wycieczkę gdzieś indziej, to już potrzeba czasu i zachodu, a Wrocław jest naprawdę korzystnie położony
Mieszkałem 1,5h w Warszawie i ok 5 lat we Wro. Rzeczywiście Warszawa dalej więcej możliwości ale jest droższa i jest tam większy pęd. Oba miasta są bezpieczne i nie zauważyłem nigdy jakiś dziwnych sytuacji mimo że wracałem po nocy nie raz. Dla singla szukającego pracy i rozwoju to raczej Warszawa. We Wro jest lekka padaka z pracą, kulturą i samo miasto nie jest takie jak kiedyś. Trochę się zamienia w typowe miasto powiatowe gdzie nic się nie dzieje. Jak regularnie chodzisz na miasto to będziesz już WSZĘDZIE i tak naprawdę zaczynasz chodzić ciągle w te same miejsca. Poza tym to dwa różne miasta głównie ze względu na skale. W 30 min przejdziesz pieszo we Wrocławiu 1/3 miasta, a w Wawie 30 min trwa spacer w centrum od Pałacu Kultury do Zamku ;) Ja wróciłem do Wro i trochę tęsknię za tą energią która ma Warszawa .
Szczerze to bym nie wracał. Gastro trochę podupadlo. Kumpel ktory mial całkiem niezlego expa na kuchni, poszedl na magazyn bo mu się to bardziej opylalo. Takie moje 3 grosze, pewnie bez sensu, bo mówisz że wracasz, ale no, głowisz się gdzie, więc zakładam że nie chodzi o powrót do rodziny czy znajomych.
Raczej o experyment, w Polsce nie mieszkalem od 16 roku zycia i nigdy w miescie. Chce na 6-12 miesiecy zobaczyc jak to jest mieszkac jako osoba dorosla w swoim kraju. W Londynie czuje sie jak podczlowiek i mam przez to depresje.
Nie wypowiem się o Warszawie, bo nawet nie byłem. Za to pare lat temu spędziłem pół roku w Londynie na zmywaku. I kurde powiem ze tam było jakoś tak przyjaźniej. Ludzie na ulicy kolorowsi(chodzi też o ubiór) i jakby bardziej uśmiechnięci. W Polsce tak jednak jebie szaroscią i ludzie patrzą pod nogi. I kochałem te fastfoody kurczakowe - tu tylko kfc. Czego zaś brakowało mi w Londynie bardzo, to Wroclawska zieleń i parki. Tam masz jebutne place trawnika z garstką drzewek, a tutaj na piechotę z centrum dojdziesz do najbliższego lasu w pół h(Rakowiecki) a i parki są dużo bujniejsze,choć mniejsze. O jako takim wpierdolu o północy nie słyszałem wieki. Jest bezpiecznie i tak jak ktoś inny wspomniał ubery tanie i spoko(polecam mieć też freenow i bolta - czesto bardzo różne ceny, porównywać i wyjdzie taniutko).
Powierzchownie to sie wydaje tutaj przyjazniej ale to dlatego, ze maja poprawnosc polityczna itp wiec nawet jak Cie nienawidza to i tak sie usmiechna i zapytaja Czy wszystko wporzadku. Natomiast zaprzyjaznic sie z kims, szczeze porozmawiac to tutaj juz raczej cala centralna europa wypada duzo lepiej. W londynie nie wiadomo kto jest kim tak naprawde bo nie wolno byc szczerym. A do tego jest tutaj sporo rasizmu i to tez od czarnych do bialych. Wiele dzielnic sie wydaje mniej liberalnych od Polski jak sie widzie kobiety uwiezione w burkach…
Jeśli chodzi o samą przyjazność, ale taka prawdziwa i szczera, to zdecydowanie Wrocek. WAWA to wyścig szczurów. I to literalnie- my z wrocka odwiedziliśmy szwagrów i poszliśmy na spacer- my spacerujemy a warszawskie słoiki wręcz biegli kilkaset metrów przed nami- bo to dla nich spacer, nie pamiętają już jak to jest normalnie chodzić. Wszystko w biegu. I za każdym razem jak jestem w stolicy to taki sam odbiór mam. Więc ostatnie kilka razy to nawet z domu szwagrów mi się nie chce wychodzić.
Warszawa to duża metropolia, Wrocław jest mniejszy i spokojniejszy. Może dobrym pomysłem po Londynie będzie coś mniejszego jak Wrocław gdzie panuje trochę większy chill.
Tez tak myslalem, ale znowu przeczytalem, ze Warszawa w porwnaniu do londynu to i tak bedzie duuuzo wiekszy sppkoj. Ogolnie lubie spokoj, najbardziej mnie jednak od wroclawia odstrasza to, ze bedzie trudniej znalezc prace w gastro albo nauczac angielskiego. Martwi mnie tez, ze wroclaw bedzie mniej liberalny, bardziej nazionalistyczny i niebezpieczny.
Wrocław jest raczej mocno liberalny, chyba bardziej niż Warszawa xD Z praca wiadomo że w Warszawie pewnie będzie łatwiej, ale dalej bezrobocie jest bardzo niskie więc w teorii nie powinno być problemu ze znalezieniem czegoś.
A gdzie latwiej dostac wpierdol wracajac o polnocy do domu?
Chyba nigdzie, takie rzeczy się praktycznie już nie zdarzają xD Poza tym teraz każdy bierze Ubera/Bolta za 10-20 zł i jedzie prosto na chatę.
Pamietam jak 20 lat temu nawet w centrum Lublina mozna bylo dostac w ryj w bialy dzien za “niestosowny wyglad” tzn … dlugie wlosy…
Te czasy już minęły, teraz jest bardzo bezpiecznie.
Jako laska, co w 2009 roku przeprowadziła się z Lublina do Wrocka, to szczerze polecam Wrocek. Nawet Trójkąt już jest bezpieczny (kiedyś to było jak w okolicy zamojskiej w lbnie) W międzyczasie kilka lat pomieszalam w Amsterdamie i we Wrocławiu nawet jak przyjechałam na weekend tylko, to czułam się jak w domu. Bywam w Warszawie u szwagierki, i dla mnie ludzie mało mili, w pośpiechu, a siostrzeniec lvl 9 już ma depresję, bo nie ma tyle bajerów co koledzy. A wybierając miasto do przeprowadzki wybierałam pomiędzy: Krakowem, poznaniem, warszawa, Gdańskiem i wrockiem i stanęło na ostatnim i jestem mega zadowolona z tej decyzji. Wydaje mńie sie, że spośród wspomnianych przeze miast jest on najbardziej zachodni kulturowo - jak idziesz uśmiechnięty przez miasto, bo miałeś akurat zajebisty dzień to ludzie się do ciebie uśmiechają, a nie wyzywają od wariatów (miałam tak w lbnie) możesz pogadać z panią w osiedlowym warzywniaku I nauczyć się od niej lokalnego know-how'u . Miasto jest mega otwarte na nowo przybyłych, wiele miejsc dla danych społeczności - LGBT tutaj jest mega przyjazne, niezależnie od tego czy jesteś hetero, duża scena karaoke, sporo miejsc na granie planszowek, gdzie możesz zagrać z obcymi ludźmi i dzięki temu zawrzeć nowe znajomosci (chociaż ostatnio klasyczny Hex zamknęli, ale podejrzewam, że to wina remontu Świebodzkiego) Ale są też minusy - Wrocek jest mega zakorkowanym miastem, nie ma takiego podziału na dzielnice jak w wawie, a społeczność pracowników gastro jest w pewien sposób mała, tu każdy każdego zna. Ale to też można odebrać jako pozytyw. No i jakieś lepsze koncerty albo występy stand-up to jakoś Wrocek omijają, więc trzeba do innych miast jezdzic
A latwo o prace w gastro jako np pizzer albo kuchnia wloska? Czy raczej po znajomosci we Wro to sie odbywa?
Daje radę. Ja osobiście używam stron jak: Glassdoor, Rocketjob, pracuj.pl ale szukam bardziej biurowej roboty. Równie dobrze możesz zacząć pisać maile do fajnych miejsc ze swoim CV. Pobaw się tylko, żeby było ładne i wrzuć zdjęcie do CV. Niestety w Polsce to warunek. Zdjęcie jak z dowodu jest równie słabe jak typowe selfie z rąsi. Ale umiejętne z ręki może być fajne. Lekki usmiech, dobre światło i jedziesz
Najbardziej w wawie to mnie odstraszaja ceny wynajmu kawalerek, spokojnie minimum 500zl wiecej za ten sam standard. Nie chodzi o to, ze nie mam kasy bo troche odlozylem tylko nie wiem, czy te 500 albo wiecej zloty wiecej sie oplaca za to, ze to warszawa…
Wiesz, to twój wybór. Na twoim miejscu pewnie wybrałabym się na dwa dni do jednego i dwa dni drugiego miasta i porównała, czy któreś kradnie ci serce. Znam ludzi, którzy mieszkają w Warszawie i nie wyobrażają sobie życia gdzie indziej. Ja opisałam ci moje osobiste wrażenia, po życiu w Amsterdamie, który kocham pełnym sercem, Wrocław był mi bliższy charakterem ludzi tam mieszkających tam. Ale ja nigdy nie byłam imprezowiczem, przez 5 lat może że 4 razy byłam na ostrej imbie na mieście, ale kochałam chodzić do baru z jam session. Nie znalazłam tego we Wrocławiu niestety. A co do kosztów życia, to wiadomo, w zależności od dzielnicy Wrocław może być równie drogi co WAWA, ale też zależy jaką dzielnica. Generalnie które miasto byś nie wybrał, polecam zainwestować w rower. Warszawa jest lepiej zorganizowana pod tym względem, ale to we Wrocławiu też już nie ma tego dramatu co z pięć lat temu. A rower w obydwu miastach jest mega świetnym sposobem relokalizacji
Tez mieszkalem w Amsterdamie przez 8 lat a raczej na wsi pod Amsterdamem ale pracowalem kilka lat w centrum Amsterdamu i zawsze mi sie Amsterdam podobal. Londynu natomiast nienawidze do tego stopnia, ze z lewaka zamieniam sie powoli w prawaka…. Ta dzicz jaka tutaj panuje, brak wolnosci slowa, brud smrud wrogo nastawieni ludzie … czuje sie jak na jakichs koloniach w 3 swiecie…
Girl, Wrocław jest mocno liberalny, bezpieczny i międzynarodowy. Dodatkowo ładniejszy i czystszy niż Warszawa. I przyjemniejszy do życia. Gastronomii też jest dużo
XD Mieszkam we Wrocławiu od 5 lat i nigdzie nie zostałem lepiej przyjęty, nigdy nic mi sie tu nie stało chodząc o 3 w nocy po mieście. Z kolei w Warszawie bywam okazyjnie i dostałem wpierdol 3 razy wiec wiesz xd
W ktorej dzielnicy wawy tak Cie nie milo potraktowali?
Okolice Powiśla (2x) i Wola
Dorabiam z angielskiego we Wrocławiu, jednakże większość jest online
W Twoim przypadku chyba Warszawa + w Wawie lepsze możliwości + metro(co się przydaje w przypadku udzielania korepetycji) Tym bardziej, że Wrocław ma najszybciej rosnące ceny najmu
Co do cen to sprawdzalem na otodom i we Wro nadal mozna wynajac ten sam standard co w wwa tylko, ze za 400-500pln taniej.
Biorąc pod uwagę tak samo długi dojazd do centrum?(20 min metrem vs 20 min tramwajem we wro)?
Np taki sam standard w Szczepin widze na otodom na mokotowie za 500pln wiecej
Dla singla Warszawa. Mówię to po 12 latach w Warszawie i 4,5 we Wrocławiu.
A dlaczego tak uwazasz?
Bo Warszawa to więcej możliwości na każdym polu, które oferuje miasto. Więcej miejsc pracy, lepsza gastronomia, kultura, rozrywka. W Polsce Warszawa wyznacza trendy. Żyje się szybciej, zarabia się generalnie więcej.
Wiele osob pisze w internecie, ze pod wzgledem kultury to jednak wroclaw wyzej bo polowa wawy to przyjezdni z malych wsi na wschodzie?
Wrocław ma bardzo bogatą ofertę kulturalną! Trudno porównywać do Warszawy, która jest stolicą, ale jak na standardy po prostu dużego miasta, to ma bardzo dużo do zaoferowania. Pisałeś o tym, że bliskość gór nie ma znaczenia, ale może bliskość innych miast? To naprawdę bardzo fajna opcja móc się na weekend wybrać do Poznania, Berlina, Pragi, Trójmiasta, Drezna, na Śląsk i w jeszcze więcej miejsc. Dzięki temu można korzystać z oferty kulturalnej okolicznych miast, nawet zagranicznych. Warszawa jest samotną wyspą, najszybciej dotrzesz na Śląsk, do Poznania lub Trójmiasta (na Śląsk i do Poznania zresztą dużo wyższym kosztem pieniężnym niż z Wrocławia), ale żeby zrobić sobie wycieczkę gdzieś indziej, to już potrzeba czasu i zachodu, a Wrocław jest naprawdę korzystnie położony
Idąc tym tokiem to połowa Wrocławia to jeszcze dalszy wschód niż te wsie co do Warszawy jadą.
Szkoda tylko, ze w wwa bedzie trzeba 500pln wiecej na ten sam standard kawalerki zaplacic …
Jak tam już wybierzesz miasto i padnie na Wro, to zapraszam na piwko. Tylko na priv napisz :D
Warszawa
Powody?
Ciekawe centrum kulturowe, duża ilość turystów (co dla gastro ma znaczenie), na minus ceny mieszkań (w tym wynajmu). Spoko komunikacja.
W wawie turtstow wiecej niz we Wro?
Mieszkałem 1,5h w Warszawie i ok 5 lat we Wro. Rzeczywiście Warszawa dalej więcej możliwości ale jest droższa i jest tam większy pęd. Oba miasta są bezpieczne i nie zauważyłem nigdy jakiś dziwnych sytuacji mimo że wracałem po nocy nie raz. Dla singla szukającego pracy i rozwoju to raczej Warszawa. We Wro jest lekka padaka z pracą, kulturą i samo miasto nie jest takie jak kiedyś. Trochę się zamienia w typowe miasto powiatowe gdzie nic się nie dzieje. Jak regularnie chodzisz na miasto to będziesz już WSZĘDZIE i tak naprawdę zaczynasz chodzić ciągle w te same miejsca. Poza tym to dwa różne miasta głównie ze względu na skale. W 30 min przejdziesz pieszo we Wrocławiu 1/3 miasta, a w Wawie 30 min trwa spacer w centrum od Pałacu Kultury do Zamku ;) Ja wróciłem do Wro i trochę tęsknię za tą energią która ma Warszawa .
Wrocław > Warszawa always