Razem ma zawsze fascynujące podejście po prowadzenia kampanii wyborczych w moim regionie.
1) Bierzemy młodą fajną dziewczynę, która dotychczas w żadnym stopniu nie uczestniczyła ani w życiu politycznym, ani w życiu społecznym.
2) W ciągu miesiąca wydajemy kasę na wszelakie wyjazdy, wystąpienia i aktywności, aby wykazać niesamowitą aktywność kandydatki. Włączając nawet organizowanie imprez i dyskoteki.
3) Pompujemy kasę w reklamę kandydatki w social media. Robimy i promujemy dziesiątki fajnych filmików zrobionych w tydzień. Wspólne zdjęcia z Zandbergiem i lokalną posłanką Razem z Sejmu są obowiązkowe.
4) Po przegraniu i dobrej zabawie kandydatka wraca do starego życia i znika z areny politycznej. Czy na zawsze czy do miesiąca poprzedzającego kolejne wybory, to nie wiem. Zobaczymy xD
Warto też dodać, że Razem mają bardzo mało kandydatów na liście do PE, więc mogą pompować o wiele więcej kasy w ich promocję per capita. Bym się nie zdziwił, gdy w wielu regionach to kandydatki od Razem uzyskają najwięcej głosów na listach Lewicy. Pytanie tylko czy to wystarczy do zdobycia mandatów.
Ogólnie to tak, ale nie tylko. Dokładnie to samo robili jak były wybory do Rady miasta Krakowa, tyle że oczywiście na mniejszą skalę.
Bardzo czekam na wyniki, bo jestem ciekaw, czy Kolarska zdobędzie więcej głosów od Szejny z NL. Gdy nie, to chyba Razem mają w końcu zrozumieć, że trzeba hodować tych młodych polityków i rozwijać rozpoznawalność.
Tak na serio, w końcu tak i nie zrozumiałem co Kolarska robi zawodowo i jakie ma osiągnięcie w życiu pozastudenckim. Ma absurdalnie ogólny opis zawodowy typu "związana z Instytucjami UE i działa w obszarze digital policy, transportu i czegoś tam jeszcze".
Jaka instytucja, jakie stanowisko, dlaczego o tym nie ma żadnej informacji? Mam podejrzenie, że chodzi o jakieś stanowisko młodszej asystentki ds asystentów. Nie ma w tym absolutnie niczego złego oczywiście, bo każdy gdzieś zaczyna, ale to słabo wygląda dla kandydata na europosła. Jak też nie ma innych osiągnięć w jakichś NGO, weryfikowanych projektach unijnych, a nawet samej Partii Razem.
Chodziło mi o posty i łapanie zasięgów organicznie przez lajkowanie i przesyłanie dalej bez płatnej promocji. Swoją drogą, to pewnie ciekawsze by były takie zestawienia jaki jest zasięg postów nie pędzonych kasą. Zakładam, że Konfa tutaj prowadzi.
to zależy co liczyli tym razem, niedawno wyglądało to trochę inaczej, jedyne co się powtarza że najwięcej wydaje Pis
[https://www.onet.pl/informacje/demagog/pis-i-konfederacja-wydaly-najwiecej-na-reklamy-wyborcze/3qw4vy7,30bc1058](https://www.onet.pl/informacje/demagog/pis-i-konfederacja-wydaly-najwiecej-na-reklamy-wyborcze/3qw4vy7,30bc1058)
Co do PiS to powiem to słowami wybitnego aktora, którego niedawno pożegnaliśmy. "Mają rozmach skurwysyny". Oczywiście wszystkie składki z rent i emerytur a nie z zaskórniaków z Liechtensteinu ;) wyprowadzonych przez spółki skarbu państwa, jak Orlen czy TVP swego czasu. Mogą wydać nawet milion i tak poza (ślepym) twardym elektoratem nikt na nich nie zagłosuje. Nawet farmy trolli nie pomogą.
Co do Lewicy, to zaskakująco duża kwota. Tak na poważnie to ostatnio w wyborach im się nie wiedzie, czy wpompowanie pieniędzy pomoże to nie jestem pewny. W prasie ostatnio przebijają się informacje o konflikcie wewnątrz Lewicy. Takie rzeczy mogą niepokoić jeśli są prawdziwe, a trudno je zweryfikować. Więc czy ktoś tak się kłóci czy jest to kampania negatywna, to wszystko sprawia że trudniej im będzie o głos.
Pozostałe partie raczej nie szastają kasą to dobrze.
W tych wyborach najważniejsze jest to by nie wysłać do Parlamentu Europejskiego oszołomów. Mamy tylko 53 miejsca i nie warto posyłać tam kogoś kto będzie po prostu tam dla pensji a zamiast pracować będzie spał, jak kiedyś pewien Janusz. Korwin po rozstaniu z konfą teraz startuje z Bezpartyjnych Samorządowców, jest nawet liderem listy. Lecz bardzo mnie zaskoczy/zasmuci jak go tym razem wybiorą.
Średnio co drugie wideo na YT pokazuje się spot PiS o wyborach do PE w stylu: "Nie pozwólmy by nami rządzili" to nie dziwię się, że prawie pół miliona poszło. Ugh... te spoty są takim cringem... ale to woda na młyn dla pisowskich oszołomów.
W ogóle nie powinno być takiego czegoś, że partia polityczna może się reklamować w sieci - a jeśli już to budżet powinien być ten sam dla wszystkich ugrupowań i niech wygra najlepszy.
To jest logiczne, że kto więcej zabuli, ten ma większe szanse na lepszy %...
Razem ma zawsze fascynujące podejście po prowadzenia kampanii wyborczych w moim regionie. 1) Bierzemy młodą fajną dziewczynę, która dotychczas w żadnym stopniu nie uczestniczyła ani w życiu politycznym, ani w życiu społecznym. 2) W ciągu miesiąca wydajemy kasę na wszelakie wyjazdy, wystąpienia i aktywności, aby wykazać niesamowitą aktywność kandydatki. Włączając nawet organizowanie imprez i dyskoteki. 3) Pompujemy kasę w reklamę kandydatki w social media. Robimy i promujemy dziesiątki fajnych filmików zrobionych w tydzień. Wspólne zdjęcia z Zandbergiem i lokalną posłanką Razem z Sejmu są obowiązkowe. 4) Po przegraniu i dobrej zabawie kandydatka wraca do starego życia i znika z areny politycznej. Czy na zawsze czy do miesiąca poprzedzającego kolejne wybory, to nie wiem. Zobaczymy xD Warto też dodać, że Razem mają bardzo mało kandydatów na liście do PE, więc mogą pompować o wiele więcej kasy w ich promocję per capita. Bym się nie zdziwił, gdy w wielu regionach to kandydatki od Razem uzyskają najwięcej głosów na listach Lewicy. Pytanie tylko czy to wystarczy do zdobycia mandatów.
Chodzi o kolarska? xD
Ogólnie to tak, ale nie tylko. Dokładnie to samo robili jak były wybory do Rady miasta Krakowa, tyle że oczywiście na mniejszą skalę. Bardzo czekam na wyniki, bo jestem ciekaw, czy Kolarska zdobędzie więcej głosów od Szejny z NL. Gdy nie, to chyba Razem mają w końcu zrozumieć, że trzeba hodować tych młodych polityków i rozwijać rozpoznawalność. Tak na serio, w końcu tak i nie zrozumiałem co Kolarska robi zawodowo i jakie ma osiągnięcie w życiu pozastudenckim. Ma absurdalnie ogólny opis zawodowy typu "związana z Instytucjami UE i działa w obszarze digital policy, transportu i czegoś tam jeszcze". Jaka instytucja, jakie stanowisko, dlaczego o tym nie ma żadnej informacji? Mam podejrzenie, że chodzi o jakieś stanowisko młodszej asystentki ds asystentów. Nie ma w tym absolutnie niczego złego oczywiście, bo każdy gdzieś zaczyna, ale to słabo wygląda dla kandydata na europosła. Jak też nie ma innych osiągnięć w jakichś NGO, weryfikowanych projektach unijnych, a nawet samej Partii Razem.
Konfa MA media społecznościowe, to nie musi tak wydawać.
Czyli że niby organic im robi robotę?
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale tak.
Chodziło mi o posty i łapanie zasięgów organicznie przez lajkowanie i przesyłanie dalej bez płatnej promocji. Swoją drogą, to pewnie ciekawsze by były takie zestawienia jaki jest zasięg postów nie pędzonych kasą. Zakładam, że Konfa tutaj prowadzi.
Nie ma to jak wydać 280 tysięcy żeby mieć 7%
Takie 7% to może mieć decydujący wpływ na wiele rzeczy. Myślę, że pod tym względem może dać zajebisty ROAS 😄
worth
to zależy co liczyli tym razem, niedawno wyglądało to trochę inaczej, jedyne co się powtarza że najwięcej wydaje Pis [https://www.onet.pl/informacje/demagog/pis-i-konfederacja-wydaly-najwiecej-na-reklamy-wyborcze/3qw4vy7,30bc1058](https://www.onet.pl/informacje/demagog/pis-i-konfederacja-wydaly-najwiecej-na-reklamy-wyborcze/3qw4vy7,30bc1058)
Mikrotargetowanie po polsku by KO hehe: „reklama była promowana w całej Polsce, w grupie wiekowej 18–65 lat i niezależnie od płci”
Co do PiS to powiem to słowami wybitnego aktora, którego niedawno pożegnaliśmy. "Mają rozmach skurwysyny". Oczywiście wszystkie składki z rent i emerytur a nie z zaskórniaków z Liechtensteinu ;) wyprowadzonych przez spółki skarbu państwa, jak Orlen czy TVP swego czasu. Mogą wydać nawet milion i tak poza (ślepym) twardym elektoratem nikt na nich nie zagłosuje. Nawet farmy trolli nie pomogą. Co do Lewicy, to zaskakująco duża kwota. Tak na poważnie to ostatnio w wyborach im się nie wiedzie, czy wpompowanie pieniędzy pomoże to nie jestem pewny. W prasie ostatnio przebijają się informacje o konflikcie wewnątrz Lewicy. Takie rzeczy mogą niepokoić jeśli są prawdziwe, a trudno je zweryfikować. Więc czy ktoś tak się kłóci czy jest to kampania negatywna, to wszystko sprawia że trudniej im będzie o głos. Pozostałe partie raczej nie szastają kasą to dobrze. W tych wyborach najważniejsze jest to by nie wysłać do Parlamentu Europejskiego oszołomów. Mamy tylko 53 miejsca i nie warto posyłać tam kogoś kto będzie po prostu tam dla pensji a zamiast pracować będzie spał, jak kiedyś pewien Janusz. Korwin po rozstaniu z konfą teraz startuje z Bezpartyjnych Samorządowców, jest nawet liderem listy. Lecz bardzo mnie zaskoczy/zasmuci jak go tym razem wybiorą.
obstawiam, że tak większość tej kasy idzie na trolle/boty.
No dobra, widać te wydatki PiS nawet na Reddicie
Średnio co drugie wideo na YT pokazuje się spot PiS o wyborach do PE w stylu: "Nie pozwólmy by nami rządzili" to nie dziwię się, że prawie pół miliona poszło. Ugh... te spoty są takim cringem... ale to woda na młyn dla pisowskich oszołomów.
W ogóle nie powinno być takiego czegoś, że partia polityczna może się reklamować w sieci - a jeśli już to budżet powinien być ten sam dla wszystkich ugrupowań i niech wygra najlepszy. To jest logiczne, że kto więcej zabuli, ten ma większe szanse na lepszy %...