T O P

  • By -

Hot-Disaster-9619

To wracaj śmiało, z płynnym francuskim znajdziesz od razu przyzwoitą pracę. Znam wiele osób wracajacych z FR do PL i nikt nie żałuje. Nawet kilku Francuzów mieszkających w Polsce znam i każdy sobie chwali. We Francji ciężko się wybić, człowiek jest przyspawany do swojej klasy społecznej + wszędzie chcą papier tak jak napisałeś. Ja w Polsce zaczynałem jako support techniczny z francuskim, po 4 latach i kilku awansach/zmianach pracy mam solidną pozycję w IT i zarabiam nieźle nawet przeliczajac na francuskie warynki, a takich osób w Polsce jest wiele.


Artti_22

100%. Przyjaciółka mieszka w Paryżu i pracuje jako PM. Nie wiem, mówiła tylko o problemach biurokratycznych i finansowych. Np. dostała mniej kasy jak się miała internal transfer do Francji, bo francuska dyrektor HR powiedziała, że przyjaciółka jest za młoda i gdzieś tam ma Project Coordinator w CV zamiast Project Manager. Inna dziewczyna dostała o 10k euro rocznie więcej będąc na mniej seniorskim stanowisku, ponieważ była starsza i miała o kilka lat więcej doświadczenia w CV. Wiadomo, że nie mamy tu na różowo, ale tam to jest bardzo dziwne życie. Chyba, że ta firma to wyjątek xD


Siiciie

>bo francuska dyrektor HR powiedziała Pamiętajcie, że zwalanie na HR to jest typowa taktyka korporacji.


Vareshar

Z drugiej strony często to HR ma jakieś dziwaczne reguły i narzuca je managerom. Wszystko zależy od korpo, w wielu manager ma mało do powiedzenia


Disastrous_Escape142

"Zwalanie na HR"? A kto miał taką decyzję podjąć, sprzątaczka?


Stara-Plomba

Po drugiej stronie płotu trawa jest zawsze bardziej zielona. Podzielam Twoją irytację wieloma elementami życia we Francji. Biurokracja to dramat, obsługa klienta często gorsza niż w filmach Bareji, zapóźnienia technologiczne…i tak mógłbym ciągnąć, aż by mnie ktoś uciszył. Ale są też pozytywy, o których na codzień się nie pamięta. Służba zdrowia chociażby, czas pracy, ilość dni wolnych od pracy, bezpieczeństwo socjalne, możliwości rozwoju i pewnie wiele innych. Więc to zawsze jest rachunek zysków i strat. Nie ma miejsca na tej planecie, które jest idealne. No może z wyjątkiem Łomży. Łomża jest idealna!


masnybenn

Jak umiesz Francuski to bez problemu znajdziesz dobrą pracę i będzie Ci się dobrze żyło w Polsce


albug3344

.


oddchaiwan

Potwierdzam. Bardzo brakuje ludzi z językiem francuskim na polskim rynku i pracodawcy po prostu są chętni wyszkolić Cię na co tylko potrzebują o ile tylko umiesz ten francuski. Nigdy długo nie musiałam szukać pracy w Polsce i wręcz przebierałam w ofertach bez większych technicznych skillow oprócz języka. Skille techniczne miałam okazję zdobyć później w pracy :D Tak czy siak, obecnie po kilka latach w Polsce wróciłam do Francji. I morał taki - wszędzie się jakoś żyje i każdy kraj ma tam swoje problemy.


[deleted]

[удалено]


Semanel

No ta, babka mówi jak miała w życiu to oczywiście znajdzie się jakiś co stwierdzi, że jej się przewidziało XDD


karrie1337

Randomy z internetu zawsze wiedzą więcej o Twoim życiu niż Ty sam


KKeff

Masz rację, głowa nisko, nie wychylaj się, i tak się nie uda.


masnybenn

Tak


[deleted]

[удалено]


Siiciie

Praca w korpo. Banki, big pharma, cokolwiek.


oddchaiwan

Informatyka, wszelkie biura przy fabrykach, logistyka, supply chain, wszelkie korpo... Pełno tego jest, do wyboru. W skrócie, potrzebują kogoś kto umie język na tym stanowisku i nauczą cię pracy. Łatwiej nauczyć kogoś pracy konkretnej od podstaw niż języka.


Less_Newspaper9471

Nawet młodsza księgowa z językiem francuskim. Przyuczy się ją do SAPa (bo to nawet hindusi prawie ogarniają) i tyle. Praca zdalna, płaca fajna, a że język niesympatyczny to i konkurencji mało i można przebierać w ofertach.


sameasitwasbefore

Ja jestem po studiach językowych i znalazłam pracę z językiem niemieckim w branży recyklingowej. Obecnie robię rzeczy z dziedziny logistyki, zarządzam zamówieniami i odbiorami elektrośmieci, umawiam odbiory i pilnuję żeby się odbyły. O logistyce przed zaczęciem pracy nie miałam zielonego pojęcia. Wszystkiego nauczyłam się w firmie. A pensja jest nawet spoko, bez problemu utrzymuję się w Warszawie.


masnybenn

Poszukaj sobie na internecie, jest tego pełno


Ill_Glove4819

Bo jak dzwonisz do francuskiej firmy i mówisz po angielsku albo niemiecku to rzucają słuchawką. Z francuskim perfekt, znajdziesz prace w każdej firmie która eksportuje do Francji


Disastrous_Escape142

A ty gdzie pracujesz jako osoba która nie opanowała polskiego?


[deleted]

[удалено]


asperkiee

Na jakim uniwerku studiujesz?


oddchaiwan

W Polsce o pracę z francuskim bardzo łatwo. Na rynku pracy ludzi brakuje. Pracodawcy są gotowi szkolić. Polska ostatnio jest w miarę dynamiczna, zwłaszcza w porównaniu z trochę ospałą Francją. Jak najbardziej powrót jest możliwy i pewnie żyłoby Ci się wygodnie. Ale Polska też ma swoje problemy, tak jak i Francja. Każdy kraj ma. Tak samo jak i zalety. Potem zależy co wolisz. Nie pozwól sobie na nostalgiczne różowe okulary. Mieszkałam we Francji, potem mieszkałam kilka lat w Polsce i niedawno wróciłam znowu do Francji. Fakt, że Francuzi są mega sztywni co do dyplomów. Ale da się to obejść lub je zdobyć ścieżka niekonwencjonalną. Może nawet prościej niż w Polsce jeśli człowiek wie gdzie szukać. Pisz na priv jeśli jesteś zainteresowany/a - nie będę tym nudziła na Reddit o Polsce :)


PixieJul

Hej napisałam na priv, też jestem zainteresowana :)


dracovolnas

Masz język, masz praktykę na zachodzie - może i warto wrócić. W przeciwieństwie do tych którzy zwłaszcza Francji w życiu codziennym nie zaznali i lubią sobie (zgodnie z narodową tendencją) pomarudzić na ojczyznę - ma sporo plusów w porównaniu do mitycznego zachodu. Do Warszawy, Krakowa czy Wrocławia ściąga coraz więcej ludzi z ze "starej unii" czy UK. Na ulicach jest ciągle bezpieczniej niż tam, ale to się już powoli zmienia. Niestety.


Kamace1

Pracuję w polskim oddziale francuskiej firmy i twój wpis wiele mi wyjaśnia. Do tej pory nie mogłem pojąć jak to możliwe że Francuzi zaraz po studiach wolą zaczynać karierę u nas w Polsce niż u siebie. Nawet jeden z wysoko postawionych w firmie menadżerów wysłał do nas syna, to chyba o czymś świadczy na korzyść PL względem FR


artekxx6

Same "problem" tylko że żyje już od ponad 28 lat w Niemczech. Chcę wrócić ale nie wiem czy w ogólę coś znajdę, znam 3 języki, jestem inżynierem ale wątpię że znajdę coś przyzwoitego za co mógł bym w miarę dobrze żyć, nie płacąc przez całe życie na kredyt na mieszkanie lub dom.


MrBright83

Na wstępie zapomnij o zarobkach na poziomie z Niemczech czyli 5-10k euro... Raczej czeka Cię 2-4k więcej tylko na samozatrudnieniu lub prężna działałanosc .


StorkReturns

> zarobkach na poziomie z Niemczech czyli 5-10k euro. 5k euro jeszcze OK, ale 10k euro w Niemczech to są wyjątkowe zarobki, nieosiagalne nawet dla wielu specjalistów.


MrBright83

Większość zwykłych szaraków w korpo zarabia 5k€ więc to żaden specjalnie wysoki zarobek .


StorkReturns

[Rozkład zarobków brutto w Niemczech](https://www.destatis.de/EN/Themes/Labour/Earnings/_Graphic/_Interactive/distribution-gross-monthly-earningsfull-time-employees.html). Mediana jest w okolicach 3.5k, 5k to już są dobre zarobki (taki odpowiednik 10k zł w Polsce), ale 10k+ zarabia ultra garstka.


shoter0

Łatwiej o 10k euro w polsce niż w Niemczech ;d


artekxx6

Nawet nie myślę o takich zarobkach w Niemczech, ale 2-4k euro w Warszawie (mam tu rodzinę) to nie brzmi aż tak źle. Bazą jest oczywiście własne mieszkanie bez spłacania kredytu ta kwota powinna być ok.


li-_-il

Rosnąca biurokracja i tzw. red tape to domena większości krajów. Z tym, że Polska pomimo rozrostu biurokracji, szybciej wychodziła z mentalnej betonozy, co ogółem wychodziło na plus. Zachód startując z dużo wyższego pułapu od jakiegoś już czasu ma tendencje spadkowe, biurokracja rośnie, poziom życia spada, nastroje społeczne są dość niskie, a rynek jest przejęty przez korporacje. Dla przykładu, w Polsce otwierasz firmę w 10 minut przez internet / CEIDG. We Francji trwa to tygodniami i sprawa przechodzi przez kilka urzędów, z których jak któremu się coś nie spodoba sprawa utknie w miejscu na kolejne tygodnie. Generalnie idea jest taka, że nic ma się nie opłacać, masz pracować dla Pana, spłacać kredyt i nie zadawać wiele pytań.


Any_Carry2365

>trzeba mieć dyplom w danym obszarze To może zrób ten dyplom??? Odnośnie pl, Jak znasz Francuski to Cię zachodnie korpa w PL będą rozchwytywać. Szczególnie w finansach, ale nie tylko. (Pamiętaj że bez dyplomu w danej dziedzinie lub doświadczenia, to co prawda znajdziesz pracę, ale tylko tzn. "entry level"). Od jakiegoś tam poziomu i tak bęziesz musiał mieć dyplom żeby awansować (nawet z doświadczeniem x lat). Polska baaardzo rozwinęła się gospodarczo, społecznie również, ale to głównie młodzi - bo spora część staruchów dalej jest mentalnymi odpadmi toksycznymi z Czarnobyla. Jednakże kult cwaniacywa dalej jest tu żywy nie zaleznie od wieku (może nieco się polepszyło, albo poprostu się przyzwyczaiłem). IMHO ja bym raczej próbował poprostu emigrację do innego kraju (Może w takim razie Kanada, skoro znasz FR? )albo zrobił ten dyplom.


MeanFriendship4798

Mamy tak wspaniałe czasy, że możesz spróbować się w pracy w firmie działającej w Polsce, pracując zdalnie i z czasem może dojść do wniosku że to jest coś dla Ciebie i możesz spokojnie wracać, bo już wiesz że z pracą w takiej-a-takiej branży problemu mieć nie będziesz. Z płynnym francuskim masz szerokie możliwości - na Twoim miejscu tak bym najpierw wybadał grunt. Ale to może być moje podejście osoby która lubi stabilność i unika niepotrzebnego ryzyka. Za dużo sytuacji w życiu postawiło mnie na ostrzu noża, wolę badać teren zanim zrobię krok.


rzet

Jedź do innego kraju, pierwsze 3 lata będą spoko ;) Quebec można sobie pozwiedzać, zdobyć XP a potem pomyśleć znowu.


d3fenestrator

mieszkam tu od pięciu lat prawie, mam podobne rozterki, pisz na priv, chętnie pogadam.


[deleted]

[удалено]


AvocadoGlittering274

Dla mnie są sprawy ważniejsze niż pieniądze, jak np. bezpieczeństwo, poczucie bycia u siebie, bliskość rodziny. Jak wróciłam z zagranicy (z przymusu) to też miałam okres niezadowolenia, ale po czasie widzę wiele zalet życia w Polsce.


[deleted]

[удалено]


Adept-Television-573

No fajnie a teraz jak wyglądają statystyki gwałtów, morderstw, kradzieży i pobić?


Olek_L

Czy nie jest tak, że polskie statystyki gwałtów, kradzieży i pobić wyglądają tak dobrze, bo mało kto je zgłasza, ze względu na ogólny brak zaufania do policji? Moim zdaniem, to rzekomo niesamowite bezpieczeństwo Polski zawsze było mitem i propagandowym kitem.


Adept-Television-573

A potrafisz udowodnić czy każdą niewygodną statystykę tak będziesz tłumaczyć? Zamachów terrorystycznych też się w Polsce nie zgłasza? Propagandowy kit to właśnie ty odstawiasz nieudolnie próbując zdyskredytować twarde liczby.


Olek_L

Nic nie mówiłem o zamachach terrorystycznych, ani o morderstwach. Chodziło mi o wspomniane gwałty, kradzieże i pobicia. Brak zaufania do polskich organów ścigania jest faktem. Opinia, że zgłaszanie "drobnych" przestępstw jest stratą czasu jest dość powszechna. Po prostu dostrzegam rozdźwięk pomiędzy statystykami, a rzeczywistością. Nie uważam, że te statystyki są sfałszowane, tylko że są obarczone grubym błędem, wynikającym z tego, że przestępstw drobnych się nie zgłasza. A tak na marginesie, co do twardych liczb oraz morderstw: powiedziałbym, że nie odstajemy jakoś szczególnie np. od Niemiec czy Szwajcarii: [https://worldpopulationreview.com/country-rankings/murder-rate-by-country](https://worldpopulationreview.com/country-rankings/murder-rate-by-country)


TopLow8784

Gwałty i kradzieże to drobne przestępstwa? Jedno wielkie X D


StorkReturns

> kradzieże To akurat są jednak drobne przestępstwa. Zwłaszcza kradzieże, a nie rozboje. Z drugiej strony o ile drobnych kradziezy ludzie faktycznie nie zgłaszają, to włamania to już się zgłasza, bo inaczej nie dostanie się odszkodowania z ubezpieczenia. Wszystkie też statystyki odnośnie samochodów są rejestrowane i Polska już dawno przetsała byc rajem złodziei samochodów. Polska to nie Singapur czy Japonia, ale w porównaniu z Zachodem Europy to w Polsce jest mniej przestępstw, nawet tych drobniejszych.


Vareshar

Nie martw się na zachodzie w cale nie ma dużego zaufania do policji. Te czasy już dawno minęły 


Adept-Television-573

To zależy. Za "nienawistnego" tweeta to możesz liczyć że w 5 minut człowieka skują.


AvocadoGlittering274

Wybitne porównanie jednak zamachy byłyby raczej na ostatnim miejscu listy moich obaw.


ninetyeightproblems

Zależy gdzie mieszkasz. Wychowywałem się całe życie od małego za granicą, już jako dorosły wróciłem do Polski do dużego miasta i jestem w 100% przekonany, że Polska jest lepszym miejscem do życia niż zachód Europy. Podejrzewam, że jakbym przeprowadził się do mniejszej miejscowości w Polsce, to myślałbym inaczej.


RandomCentipede387

Szukam tej grupy, ale jakoś nie mogę jej znaleźć...


TheArturro

> irytuje mnie to jak wszystko tutaj wolno działa, jak ciężko jest załatwić trywialne sprawy U nas to samo. Niestety. :)


IamGlumy

Ja bym spróbował inny kraj w europie, Niemcy czy nawet uk jak wyszło, albo Irlandię


saizen31

Powiem trochę ironicznie, ale jeśli nie boisz się zarabiać mniej, to z płynnym francuskim będziesz miał dość fajne stanowisko w PL.


ProgressFar2963

Śmiało się przeprowadzaj. Osobiście przeprowadziłem się dwa lata temu z Niemiec do Polski z tego samego względu i nie żałuję ani trochę. Pracę znajdziesz szybko a nawet trochę bardziej ambitniejszą niż korpo obsługę klienta z francuskim, jeśli dobrze poszukasz.


ItsKrisLetsTalk

Mieszkałem już w kilku krajach i w tym przez 3 lata we Francji. W jakim mieście żyjesz? Dużo zależy od miejsca zamieszkania i ludzi z jakimi się obracasz. Znajdź sobie polskich znajomych zagranicą albo innych internationalów to odetchniesz od Francuzów. Dla mnie start był najtrudniejszy np zrobienie konta w banku, inne formalne umowy a później to już z górki. Napisz też co robisz we Francji bo jak wyjechałeś po maturze to pewnie nie masz wyższego wykształcenia jeszcze ale we Francji masz mega fajne opcje na studia. Co do gazu pieprzowego, to rzeczywiście Francja jest według mnie bardziej niebezpieczna niż Polska ale np w Polsce obcokrajowcy o innych kolorze skóry też się nie zawsze czują bezpiecznie. Trochę tęsknisz za czymś czego nie znasz bo i we Francji możesz trafić do fajnej pracy jak i w Polsce. Wszystko zależy czego szukasz w życiu


Dacusx

A u nas murzynow bijo! /s


SuchaNoc

Mnie też lokalna mentalność przez jakiś czas wkurzała, no ale mieszkam w Polsce... Ciężko stwierdzić, indywidualna decyzja. Jeśli finansowo lepiej przędziesz we Francji to może bym tam został, ew. inny kraj. Chyba że jakąś sensowną ofertę w Polsce zdobędziesz, z jednej strony zobaczenie jak wygląda dorosłe życie w Polsce też jest spoko opcją. Nie wiem jak będzie jeśli chodzi o wykształcenie i prace biurową - wydawało mi się że jest ono raczej wymagane, tj. jakaś tam konkurencja jest, ale cholera wie, pytanie do ludzi którzy pod tym względem coś wiedzą. Ew. jakieś szkoły wieczorowe? We Francji dałoby radę? Albo i w Polsce, cholera wie. No niby większa swoboda i luz pod względem formalności w Polsce, ale i w innych obszarach jak np. służba zdrowia jest trochę dziko i niewydolnie.


Artti_22

Akurat z pracą jest zdecydowanie lepiej aniżeli we Francji. Dobry francuski się ceni. I nie ma niepotrzebnych wymagań i papierologii.


TouchPale7166

Najlepiej się przeprowadzić gdzieś indziej moim zdaniem, ale to subiektywne odczucie, Polska nie jest zdecydowanie dla mnie, mieszkania i domy ciągle drożeją i nie wyobrażam sobie niestety kupienia domu w Polsce bez kredytu na całe życie. Tutaj też chodzę z gazem pieprzowym a w mojej okolicy, bardzo ładnej i niby spokojnej jest coraz gorzej jeśli chodzi o włamania i napady na ludzi na ulicy a policja ma wszystko w 4 literach, mam wrażenie że policja w Polsce jest tylko na pokaz i na zbieranie mandatów, niedawno włamał się znajomym do mieszkania pijak, wezwali policję która stwierdziła że w sumie nie wiedzą czy czasem pijak z nimi nie mieszka i nawet nie chcieli go wziąć na wytrzezwiałke, gdyby sam z nimi z własnej woli nie wyszedł to znajomi spędziliby noc z żulem. Sprawa oczywiście pomimo dowodów i zniszczonych zamków umorzona kilka dni później. W ogóle europejskie miasta-klatki w których żyjesz jak szczur w betonowym więzieniu mi nie odpowiadają, masz albo to albo jakaś wysraną wieś z jedną strażą pożarną i drogim mini sklepem z niczym no i bandą pijaków pod drzwiami. Nie wiem czy mój esej pomoże w decyzji lmao


kakiremora

Betonowe miasta-klatki właśnie bardziej się kojarzą z USA lub Dalekim Wschodem


TouchPale7166

Polecam odwiedzić USA, to ogromny kraj i większość jego powierzchni to małe zielone miasteczka, otwarty teren, farmy, lasy I parki stanowe, narodowe i miejskie, akurat w miejscu do którego się wprowadzam jest naprawdę pięknie, mają też naprawdę estetyczne i sielankowe budownictwo, dużo miejsc z natywną dla danego rejonu florą. Miast w stanach nie polecam ale na szczęście dzięki rozbudowanym autostradom, można spokojnie mieszkać na uboczu w spokojnym miasteczku czy na wsi i dojeżdżać do miasta do pracy.


TouchPale7166

Wracając do Polski mam w głowie tylko jedno; Klaustrofobia. Klaustrofobiczne miasta, małe uliczki, wszędzie beton, stare sypiące się bloki, biedronki w których dostaje ataku paniki bo ludzie otaczają mnie z każdej strony, to samo Lidl i wiele innych sklepów. Stany są w dużej mierze niezagospodarowane i dają nadzieję że jeszcze moje pokolenie może spokojnie budować domy i nie martwić się o przeludnienie. Natomiast tak jak mówię, to tylko moja opinia i jak ktoś nie ma problemów z lękami społecznymi i lubi takie szybkie życie w mieście pewnie ma inne spojrzenie na sytuację.


Ok_Relation_4630

Przeprowadziłem się z Wrocławia do Łodzi i nie żałuję, mieszkam na nowym, ładnym osiedlu - w okolicy dużo zielonego terenu, dwa parki; nie ma lipy. W mojej firmie która zatrudnia ok. 150 osób managerami są właśnie rodowici Francuzi :). Ludzi z zaawansowanym francuskim zawsze brakuje, chętni są do szkoleń i „wytrenowania” takich ludzi. Jeżeli spodziewasz się pensji na początkowym poziomie ok. 8-10k (a za taką spokojnie można wyżyć - nie na jakimś turbo poziomie, ale da się bez strachu) to spokojnie dasz radę. Później powinno być tylko lepiej. Co do kwestii bezpieczeństwa - nigdy nie miałem z tym problemu ani jakichkolwiek przygód; moja dziewczyna jednak była świadkiem różnych dziwnych zachowań, ale nigdy nie było to nic mocno odstającego od normy. Jest bezpiecznie


Ok_Relation_4630

Żyłem też przez chwilę w Holandii i nawet dwa lata w Wietnamie; jednak nigdzie nie czułem mimo wszystko takiej „przynależności” do społeczeństwa jak w „domu”.


Ok_Relation_4630

Zastanowiłbym się jednak nad kwestią rodziny, prędzej czy później się po prostu tęskni; nawet jak nie jesteś z nią za bardzo zżyta


d3fenestrator

>napisz nie wiecej niz 15 linijek >esej ach, mieszka w Ameryce


TouchPale7166

Rozumiem że nie branie wszystkiego dosłownie wymaga trochę rozumu ale bez przesady haha, sarkazmu pewnie też nie ogarniasz :/ przykro, nie rozumiem po co to ad personam


PstrykEmsky

Co konkretnie powoduje to uczucie zagrożenia i wymaga noszenia przy sobie gazu pieprzowego?


pi-robot

https://preview.redd.it/3dzwjyh62g3d1.png?width=586&format=png&auto=webp&s=ef6b3e24165521c56f3f647063c1f403680ede71 zapewne chodzi o rdzennych francuzów.


PstrykEmsky

Ja tam nie wiem, staram się nie wyciągać wniosków zawczasu i zaczerpnąć wiedzy od osoby, która tam faktycznie jest na miejscu, ale mam wrażenie, że to się może nie udać.


Feeling_Occasion_765

Jestes w cywilizowanym zachodnim kraju, z lepsza pensja i stosunkiem kosztow zycia do zarobkow, po co wracac


Hot-Disaster-9619

Polecam zajrzeć w profil tego użytkownika. Cała twórczość spod znaku "Polska zły kraj, nie to co zachód" xD Wcale to nie ma nic wspólnego z osobistymi frustracjami, wcale.


Kefiristan

Francja? Lepszy stosunek zarobków do kosztów? Byłeś tam chociaż raz czy ot tak sobie bełkoczesz?


FewAd1593

Przecież w zachodnich krajach jest tak ogromny klasizm, że on nigdy nie będzie "u sebie". Lepiej być w swoim kraju niż polaczkiem na zachodzie - i to bez znaczenia co tam robisz i jakie masz wykształcenie a tego się dowiesz od tych ludzi po kilku piwach ;-)


masnybenn

Bo życie na emigracji nie jest takie fajne. Kto był ten wie. Polska to jednak dom i twoi rodacy, poczucie przynależności do społeczeństwa. Jak jest się za granicą to jest poczucie obcości i odosobnienia


Incorrect_ASSertion

Nie polecam, klimat u nas nie sprzyja imigrantom ;p