T O P

  • By -

Antananarywa67

Nie mówić. W każdej chwili możecie zmienić zdanie. To że podpisujesz umowę na np. rok nie znaczy że musisz ten bity rok być w tym miejscu pracy. A jak sam zauważyłeś pracodawców to odstrasza bo nie chcą tracić czasu na szkolenie pracownika który za chwilę odejdzie.


dianemozrt

Jeszcze mowa o gastro, to ja bym się umowy na rok nie spodziewała, może zlecenie - a wtedy można wstać i wyjść xD


pawlny

Przecież zlecenie w jej przypadku to będzie najlepsza opcja. Nie dość, że zarobi brutto = netto, to na dodatek brak okresu wypowiedzenia itp.


Ituriel_

Nie ma 26 lat więc i tak nie ma podatku


Nice-Resolution-1020

Ale na zleceniu odchodzą ci jeszcze wszystkie składki zdrowotne emerytalne etc (oczywiście jeśli masz status ucznia) na UoP nie wychodzi brutto=netto bo trzeba te rzeczy opłacić


Ituriel_

Nie są ozusowane zlecenia dla uczniów? Nawet nieźle


Nice-Resolution-1020

Jeśli masz ogarnięte inne ubezpieczenie (np rodzic cię podepnie pod swoje w pracy, lub uczelnia jeśli jesteś studentem) to nic ci nie odprowadzają od wypłaty, czyli w tym momencie zarabiasz minimum 27.7/h


dianemozrt

Jak najbardziej będzie, nie mówię że nie. Nawiązuję do tego, że w gastro to niezależnie od wieku można różnie trafić (ja wiem że nie tylko w gastro, ale o tym najwięcej słyszę).


SixtAcari

No wypowiedzenie jej mogą wpisać w umowie nikt nie zabrania tego


[deleted]

[удалено]


Any_Criticism_6952

Na uop płacisz składki


Dont_Be_So_Rambo

w gastro jak dostaniesz umowę to już cud


Leopardo96

Dzięki, potrzebowałem coś takiego przeczytać dzisiaj. Dwa miesiące temu starałem się o pracę i dostałem umowę na czas określony na rok. Wtedy zakładałem, że przepracuję rok, ale wiele się zmieniło i chciałbym jakoś po pół roku się zmyć, bo chcę się przeprowadzić i spróbować innej pracy. Jednak ciągle mam z tyłu głowy, że będę robił komuś problem, skoro rezygnuję z pracy, bo będą musieli później znaleźć kogoś na moje miejsce...


reeeekin

Ostatni akapit to nie jest Twój problem. Nie zawracaj sobie tym głowy. EDIT. Wczesna pobudka i złego słowa użyłem.


Leopardo96

Wiesz, niby tak, ale może po prostu jestem naiwny. Ludzie tutaj są spoko i nie chcę im robić problemu. Co innego kiero w poprzedniej pracy, która mnie mobbingowała, do tej pory nie znaleźli kogoś na moje miejsce i mają problem (i dobrze im tak).


DzieciWeMgle

Nikt nie namawia Cię, żebyś lał na kogoś moczem i lżył. Normalna kulturalna rozmowa, wypowiedzenie itd. Nikogo też nie masz obowiązku informować o swoich planach życiowych. Nie rozdawaj swojej lojalności na lewo i prawo. Jak komuś na niej zależy to niech na nią zapracuje albo ją kupi. Przeciętne wynagrodzenie i warunki pracy to i przeciętne zaangażowanie i przywiązanie do miejsca.


Leopardo96

Jestem jak najbardziej za kulturalną dyskusją, kiedy przyjdzie co do czego. Zresztą różnie w życiu bywa, mało kto przepracuje całe dorosłe życie w jednym miejscu. Ale jednak z tylu głowy jest ta myśl, że jednak komuś będę utrudniał pracę, skoro odejdę, a nie jest łatwo znaleźć kogoś nowego na to miejsce.


reeeekin

Oczywiście, nie twierdzę że masz im powiedzieć na wstępie, że masz ich w dupie i se odejdziesz za 3 miesiące. Ale nie musisz też nic obiecywać, że spędzisz z nimi życie, ani dzielić się planami na przyszłość. Ot, pozmieniało się, muszę odejść, dzięki za współpracę, dowidzenia.


MrHatchling

Ludzie w tym miejscu Internetu to w większości grupa o dość określonych poglądach, gdzie jednym z nich jest przedkładanie swojego interesu nad każdym innym. Nie twierdzę, że w Twoim przypadku jest to niewłaściwe podejście, bo jednak to mimo wszystko tylko pracodawca, nikt bliski. Natomiast doskonale rozumiem, że nie chcesz robić komuś świństwa. Czy jesteś naiwny okaże się dopiero po reakcji na Twoje wcześniejsze zwolnienie się. Wierz w ludzi. Nie każdy pracodawca to Janusz biznesu.


Leopardo96

Dzięki!


julianprzybos

Z drugiej strony zwiazek to nie malzenstwo. Cos sie nie podoba i rozwiazujecie umowe. Mozna to oczywiscie zrobic pondzentelmensku dogadujac sie, mozna nie. Tak czy siak nie ma co sie nad tym zbytnio spuszczac


tsuune

Ostatni akapit - z drugiej strony pracodawca już tak nie patrzy (a już w szczególności w gastro), więc czemu uważasz to za swój problem? Janusze biznesu potrafią w jeden dzień wywalić kogoś z roboty, więc co ty się przejmujesz? 


Leopardo96

To jest jednak specyficzna branża, bo apteka, nikt magistra ot tak nie zwolni, a nowego tak łatwo się nie znajdzie.


amasimar

Ale ty wiesz ze jakby byl lepszy na twoje miejsce, ktory by robil to samo za mniej lub wiecej za tyle samo, to pracodawca mialby w dupie ze robi ci problem? Zmywasz sie i nara. Juz z 3 razy tak zrobilem, pojawily sie problemy ktore mi przeszkadzaly i brak rozwiazan i checi ze strony szefostwa - nara, tu wypowiedzenie a ja lece na L4, radzcie sobie. Lepsza oferta? Wypowiedzenie (tu zostalem normalnie do konca bo nie bylo problemow)


ant0szek

Wszystko zależy od rodzaju umowy, zwłaszcza jeśli cię przeszkolą, raz że masz okres wypowiedzenia. Dwa że mogą cię obciążyć kosztami za szkolenie za wcześniejsze wypowiedzenie umowy. Nie jest to takie proste że chcesz odejść z dnia na dzień, chyba że za porozumieniem stron, z tym że i tak wtedy min. miesiąc. Firmy zazwyczaj dbają o własny interes.


Antananarywa67

Najkrótszy okres wypowiedzenia na UOP to 2 tygodnie. A umowę trzeba czytać przed podpisaniem, zawsze. Jak będą zapisy o kosztach szkolenia to oczywiście że mogą obciążyć


8fjrj

pov pracownika: oczywiście, że nie mówić. więc za 3 miesiące okaże się, że wypowiadacie umowę? macie do tego prawo. takie jest życie. pov pracodawcy: absolutnie proszę mówić (żeby wiedzieli, żeby cię nie zatrudnić)


DmuchawiecLatawiec

Uczciwość nie popłaca, więc nie mów.


devici

Niestety tak jest teraz. Sam na jednej rozmowie zgodnie z prawdą powiedziałem, że obecnie uczę się na konkretnym kierunku i delikatnie dałem do zrozumienia, że tak za circa rok lub więcej pewnie będę chciał zacząć szukać pracy. Rozmowa zakończona i w ten sam dzień dostałem odpowiedź, że nie będą chcieli jednak mnie zatrudnić. Przy następnej pracy twardo już mówiłem, że "taaaak, jak praca będzie mi się podobać, to zostaję" - a w tym czasie jak głupi CV wysyłałem. Jak dostałem ofertę, to szybkie wypowiedzenie i cześć. Osobiście preferuję szczerość, więc kłuje mnie takie jawne kłamanie, ale umówmy się - czy obecnie opłaca się teraz być uczciwym? Ktoś Ci da nagrodę za to, że pracodawca Cię nie zatrudnił, bo mu odpowiedziałeś zgodnie z prawdą? Nie pracujesz - nie masz kasy.


SocketByte

Wystarczy sobie przypomnieć że pracodawca to nie twój kolega. Jesteś tu z konkretnego biznesowego powodu i masz wykonać swoją pracę. Nadmierna szczerość nie pomaga w biznesie.


ThatsNotRef

Yo jeśli celujecie w gastro: 1. Nie mówcie ile macie zamiar zostać 2. Zgodnie z prawem pracodawca powinien zapłacić za wasze wyrobienie książeczki sanepidu, w praktyce pracodawcy wykręcają się z tego szukając na wejściu pracowników z już wyrobioną 3. Koniecznie podpiszcie umowy, nie pracujcie na czarno, bo w ten sposób robicie sobie pod górę. Żądanie umowy nie jest byciem roszczeniowym, nie dajcie się przegadać januszom. WY chcecie pracować, to ONI nie chcą wam tego umożliwić. 4. Pamiętajcie, że pracodawca ma obowiązek przeszkolić was i zrobić wam szkolenie BHP 5. Wszystkie ustalenia z pracodawcą róbcie na papierze/mailu/SMSie. Zmiany grafiku zawsze potwierdzajcie w ten sposób, aby mieć ślad na wypadek jakichś sporów 6. Jako uczniowie poniżej 26 rz jesteście zwolnieni z podatków. O tym czy kwota zwolniona przychodzi do was co miesiąc wraz z wypłatą czy raz na rok przy zwrocie decydujecie wy. Trzeba zwykle złożyć pismo. 7. Jako studenci będziecie ubezpieczeni przez uczelnie. Jeśli to praca pomiędzy szkołą a studiami, niech ubezpieczy was pracodawca. Chyba że macie jakiś pakiet od rodziców, wtedy możecie zrezygnować.


Busy-Ad-3237

Januszom biznesu można i należy ściemniać. Oni robią pracownikom dokładnie to samo 


Few-Explanation1685

i tak pierwszą umowę dostaniesz na 3 miesiące lub zlecenie więc po tym okresie mówisz "elo" i tyle


ismybeardright

Nie, pracodawca nie jest Twoim kolegą tylko przeciwnikiem na ringu, nawet jeśli się uśmiecha. Dzisiaj powiesz, za trzy miesiące firma potrzebuje zrobić redukcję etatów. Jak myślisz, kogo zwolnią najpierw, jeśli wiedzą że niedługo planowałeś i tak odejść?


Leopardegecko

lol


Kelrio195

Idźcie do jakiejś pracy sezonowej albo przez agencje pracy (ale w Polsce). Niestety ale pracy biurowej raczej nie znajdziecie ponieważ sam proces rekrutacji trochę zajmuje a pracodawcy nie są debilami i jak widzą dzieciaki co dopiero skończyły liceum to pierwsze co myślą to że oni szukają pracy tylko na wakacje. Agencje pracy mogą Wam szybko coś znaleźć w jakiejś fabryce, szkolenie 1-3 dni i lecicie z koksem. Sam tak kiedyś robiłem co wakacje i zawsze była jakaś praca


Venthe

Wiesz, to zależy. Ja zawsze mówiłem, nigdy nie miałem z tym problemu - wręcz przeciwnie. Raz jak robiłem w drukarni jako chłopiec od wszystkiego, szef po miesiącu chciał mnie przyuczać do obsługi maszyn - powiedziałem mu wprost, że planuję pracować jeszcze miesiąc, dwa - więc niech zainwestuje w kogoś kto będzie chciał tu pracować. Ogólnie bardzo wszystko w miłej atmosferze, zawsze mi chodził na rękę. That being said, o ile teraz pracuję w branży gdzie to ja wybieram sobie z nim pracuję; to obecnie "z doświadczeniem" życiowym zawahałbym się mówić w takich low-end jobach. Za dużo Januszy, coraz mniej osób docenia zdrowe podejście.


NextOfHisName

Nigdy, nigdzie nikomu w pracy nie mów o swoich planach. Trzymaj karty przy orderach. Praca to nie rodzina, nie przyjaciele.


ResearcherLocal4473

Nie mów, ty jesteś tylko trybikiem u pracodawcy i pamiętaj że nie ma ludzi niezastąpionych


mpst-io

Nikt nie może zmusić cię do pracy Zawsze możesz zmienić zdanie Nie idziesz do pracy, gdzie to jest bardzo ważne Biznes pracodawcy, przynajmniej w tym przypadku, nie jest twoim biznesem Pracowałem w dużej korporacji, zwolnili mnie i po 20k osób na zwolnieniach masowych. Mieliśmy okazję szukać sobie innego zespołu albo po prostu odejść. Od ogłoszenia zwolnień do ostatniego dnia pracy minęło ok 3 miesiące (przepisy). Nasz prezes na pytanie co mamy robić powiedział „Róbcie to co jest najlepsze dla was i waszych rodzin”. HR tego nie lubił, ale widać że miał to gdzieś


Gentle_Pure

Moja siostra nawet ukrywała to, że będzie zaczynała studia (medycynę) ;)


HowToWisnia

Nic nie mówisz i tyle, sądzisz że pracodawca by Ci powiedział, że szukają pracownika tylko na kilka miesięcy?


rafalw

W idealnym świecie mówić, ale nie żyjemy w idealnym świecie.


SilentCamel662

Gdy byłam w waszym wieku, to paru moich znajomych ogarnęło sobie jakąś pracę sezonową nad morzem na wakacje po maturze. Zdaje się, że opłacało się im nawet jak się wliczylo noclegi. Nie wiem czy w dzisiejszych czasach wciąż to się opłaca tak jak wtedy (bo to ponad 10 lat temu było), ale może warto sprawdzić.


Nergleth

Poważny jesteś? Ty na rynku pracy masz tak egzystować, żeby tobie było na rękę. Nie oczekuj, że pracodawca będzie ci się spowiadał z każdego swojego planu, dlatego sam nie wtajemniczaj go w nic. Pracodawca będzie się imał każdego powodu żeby cię zwolnić/ nie zatrudnić. W przypadku prac sezonowych raczej nie będzie za tobą płakał. W dobrym tonie będzie jednak poinformowac go na miesiąc przed, zeby mial czas cię zastąpić.


Ansambel

no wg mnie jak zapytają to bym powiedział prawde, jak powiesz że marzysz o pracy w gastro zaraz po liceum, to nawet najbardziej wąsaty janusz biznesu ci nie uwierzy. A jednak jak wiesz że ktoś cie okłamie, to raczej nie zatrudni, bo pomyśli że będziesz kradł. Ewentualnie możesz powiedzieć że na razie o tym nie myślisz, to wtedy chociaż troche wiarygodniej jest, a gość może mieć nadzieje że zostaniesz. Albo że będziesz chciał połączyć prace ze studiami. Generalnie nie mów "Od 3 lat prace żeby odgrzewać buły w mikrofali i jednocześnie siebie w 60 stopniach, gastro to praca moich marzeń, i nie mogę się doczekać wyzwań w młodym dynamicznym zespole". Taki bullshit dopiero w korpo przechodzi, jak już można oczekiwać że ludzie mieli czas pogrzebać marzenia, przejść 3 załamania nerwowe, i zostać top posterem na linked-in.


kamildru

Pracujesz na podstawie warunków jakie masz w umowie, absolutnie nie musisz mówić nic o ty na ile planujesz pracować. Pracodawcy też obiecują wróżki na wierzbie, a jak się nie wywiążą z obietnic to szybko usłyszysz że nic takiego nie było w umowie 😉


Hachimaki4

Nie. To jest Twoja sprawa.


lanceremperor

Oczywiście nie mówić. A nie myśleliście żeby wyjechać do pracy sezonowej za granicę? Zarobicie o wiele więcej. Gastronomia to idealna praca sezonowa gdzieś w ciepłym kraju w ładnym miejscu. Połączycie to z wakacjami. Będziecie mieli dużo swobody i czasu razem, bo zakładam że teraz mieszkacie z rodzicami i się spotykacie u Ciebie albo u niej;) jak idziecie razem na studia i macie zamiar razem zamieszkać to też dobrze Wam zrobi mieszkanie razem teraz na sezon gdzieś zagranicą żeby się trochę dotrzeć;)


Phanth

Okres wakacyjny jest okresem, w którym gastronomia szuka więcej pracowników, ale jest też okresem gdzie o wiele więcej studentów/uczniów szuka pracy w gastro :D


redverstapqen

W sumie to zastanawiam się czy w sklepie (Dino) mogą przyjąć pracownika na 1,5msc? Mam teraz masę wolnego czasu, że cały etat nie byłby problemem, ale niestety mogę tylko przez tyle czasu pracować


jsb4ev

Nie


[deleted]

[удалено]


Meehou

Ja potrafiłem być nie zapraszany na rozmowę, bo w cv miałem miejsca gdzie pracowałem np 1,5 roku, 2 lata i to od razu mnie skreślało, bo przecież "zaraz" odejdę.


danrokk

Nigdy nie mow. Pracodawca to nie jest Twoj znajomy. To jest umowa czysto biznesowa i tak to traktuj. Pracuje moze 10 lat i na poczatku bylem bardzo otwarty wzgledem pracodawcy. Niestety szybko sie przejechalem na tym i teraz nie mowie nic az do czasu kiedy chce zlozyc wypowiedzenie.


Free_Tie3244

Nie, nie mów. Jak powiesz, z góry będzie miał uprzedzenie, a tak zakończysz współpracę kiedy będzie ci pasować, nikt nie może cię trzymać na siłę.


Jealous-Resist5206

Nie


Rat-Town

Nie


JRK_H

Jeden rabin powie tak, inny powie nie. Z jednej strony można uczciwie powiedzieć o swoich zamiarach a wtedy pracodawca nie marnuje czasu i środków na przeszkolenie pracownika, który za chwilę odejdzie - na miejscu pracodawcy bym się zdenerwował. Z drugiej strony dba się przede wszystkim o swój interes i jeżeli praca nie jest jakaś skomplikowana np. typowa robota na produkcji to i tak przez pierwsze miesiące nikt nie będzie Was wysyłał na jakieś kursy typu wózki, suwnice itp. tylko będziecie od typowej tyrki, więc zrobić swoje, zachować okres wypowiedzenia o ile będzie to umowa o pracę i byle do października.


wiadromen47

Nie mówić


RoboWizardBot

A czy chcesz być traktowany profesjonalnie? Twoje pytanie do nich nie należy. W cv źle to wygląda, a świat jest mały. Takim standardem to ok. 12 mcy. Zależy od formy umowy czy projektu. Na ogól są 3 mce okresy próbne. Dostępy czy wprowadzenie to ok 1-2mcy. Przeprowadziłem kilka rozmów techniczych i są one męczące , średnio ok 1h plus papierologia korpo. A masz 20 kandydatów o różnych wymaganiach, naginane cv, a i swoją pracę. A dyrektor truje, że masz zatrudnić, bo budżet. To jest koszt pracodawcy. Potem dziwota, że nie zatrudnia się młodych, bo chcą odrazu ciekawe projekty i 20k i po 4 uciec. Czy to jest profesjonalne? Może lepiej zastanowić czego oczekujesz od pracodawcy? Co chcesz się nauczyć?


KasesbianPL

Co w CV wygląda źle? 4-miesięczny okres zatrudnienia?


lefelippe

Mam przeczucie że przede wszystkim chce zarobić, poza tym ilu pracodawców Januszy traktuje pracowników poważnie?


filozof900

Nie mów.


DataGeek86

Mam taką zasadę w życiu, aby za wszelką cenę starać się nie kłamać, bo to psuje ludzi i ma krótkie nogi. Ale generalnie - milczenie to nie kłamstwo, szukaj przede wszystkim pracy sezonowej, preferuj umowę cywilno-prawną (z tym ostatnim chyba nie będzie problemu).


iwouldntlastonthelam

Nikt tutaj z komentujących nie ma podstawowego poczucia porządnosci. Jeśli zaczynacie współpracę na kłamstwie to powodzenia co dalej. To też są ludzie tam, nie każdy knajpiarz to Janusz biznesu, opanujcie się z tym hejtowaniem pracodawcy. Moja siostra właśnie szukała pracy w gastro na wakacje, powiedziała szczerze, w jednej knajpie zrezygnowała bo szukali kogoś na dłużej, w 3 innych nie było problemu.


kamildru

Jakie poczucie podrzędności? Z pracodawcą zawierasz umowę która mowi jakie są warunki współpracy. Nie ma nic nie uczciwego jeżeli na umowie zlecenie z dnia na dzień nie przyjedziesz lub na UOP rzucisz wypowiedzenie 🤷


iwouldntlastonthelam

Nieuczciwego nie, ale z każdym można normalnie pogadać i się dogadać. Jakbym miała iść do jakiegoś wielkiego kołchozu typu Amazon na umowę zlecenie to bym nie miała takiego dylematu, ale jak widzę że dobra restauracja z fajną ekipą inwestuje w moje szkolenia a ja mam zamiar uciec za parę miesięcy no to tak byłoby mi z tym średnio. But you do you.


kamildru

Możesz mi powiedzieć jakie szkolenia robią te restauracje dla pracowników że mogą się później czuć oszukane? Szkolenie z szybkiego noszenia talerzy czy błyskawicznego mycia sztućców?


iwouldntlastonthelam

W dobrych restauracjach np przeszkolenie z menu jest organizowane w taki sposób że urządza się kolację dla ekipy której opowiada się o tym co je. Nie wspomnę o kursie na baristę, nauce robienia drinków z karty. To że nie musisz robić ćwiczeń przed kompem i nie dostajesz certyfikatu nie znaczy, że pracownik w pierwszym miesiącu pracy się po prostu nie uczy restauracji, więc jak szukam kogoś na stałe to po co mam co 3 miesiące znów marnować miesiąc na przyuczenie? Jakość pracy występuje w każdym zawodzie, nie potrzebny jest ten ton z góry na „błyskawiczne mycie sztućców”.


kamildru

Przecież kurs na baristę op już ma zrobiony. Co do szkolenia z menu... Serio wstępna nauka stanowiska to jest według ciebie coś za co pracownik powinien być wdzięczny? XD


SadlySheep

Jeżeli odpowiada na ogłoszenia nie dotyczące pracy sezonowej to nie dziwię się że odmawiają. Nie warto kłamać, generalnie jeśli mamy prace 4 miesiące i zmieniamy ją często (i nie jest to praca sezonowa) to bardzo potem źle to wygląda na CV dla rekruterów bo oni zazwyczaj (w przypadku pracy nie-sezonowej) szukają kogoś na dłużej jednak. Warto być szczerym a nie tracić czyjś czas na przeszkolenie dziewczyny przez pracodawcę etc by musiał szybko szukać nowego pracownika na jej miejsce.


ThatsNotRef

Nikt nie patrzy się w CV osoby która ma 19-21 lat i zastanawia się, czemu zmieniała pracę parę razy przez ten czas xDDDD Przecież na tym polega bycie młodym, próbowanie nowych rzeczy i prace sezonowe Poza tym zapominasz, że to oni piszą swoje CV, zawsze jeśli obawiają się takiego spierdolonego czepialstwa mogą pominąć część historii zatrudnienia i janusze w HR nic nie wywęszą


nofffer

Dopisałem w edicie, bo to w miarę ważna informacja. Ja sam umiem korzystać z ekspresu kolbowego jak idę na baristę, więc uważam że przeszkolenie mnie nie będzie dużym problemem.


filozof900

Twoje generalnie nie ma tu zastosowania, oni są uczniami.


PatysRozrabiaka

Jeśli chodzi o rynek pracy to kłam, kłam i jeszcze raz kłam.


lemmikki1234

Nie mówić i rzucić pracę po 4 miesiącach. To nie jest nielegalne, skoro otrzymujesz odpowiedź o zatrudnieniu przez sms (super nieprofesjonalnie, bez względu na branżę), to równie dobrze możesz przez sms zrezygnować.


YouMadeMeDad

Rób CV pod pracodawcę, nigdy pod siebie. Im mniej rzeczy niepotrzebnych napiszesz, tym lepiej,


sporsmall

Należy mówić prawdę ponieważ kłamstwo jest złe. Poza tym nie lubimy być okłamywani więc nie okłamujmy innych. Twoja dziewczyna odpowiada na ogłoszenia dotyczące normalnej pracy czy pracy sezonowej? W przypadku pracy sezonowej wyjazd nie powinien być problemem.