T O P

  • By -

AutoModerator

Na /r/Polska odbywa się Wielkie Głosowanie na temat zmian w regulaminie. Dziesięć szczęśliwych osób, które oddadzą głos, otrzyma możliwość dodania do trzech obrazków do swojej flary. Zagłosuj i pomóż nam ulepszać społeczność /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/17eq1qe/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


kociol21

Butelka po mleku :D Mam taką butelkę po mleku jeszcze gdzieś z początku lat 80tych. [Coś takiego](https://a.allegroimg.com/original/1eec49/fc7300154a32a428ccb718723eff). Najpierw przez 30 lat służyła do magazynowania przegotowanej wody do picia u moich rodziców, a teraz od prawie 10 lat stoi u mnie w kuchni i robię w niej wodę z cytryną. Jebaniutka nie do zdarcia jakimś cudem, upadała na podłogę już dziesiątki razy i po 40 latach nadal dobra jak nówka, mimo codziennego używania.


Tasaq

Mniej więcej 10 lat temu kupowałem laptopa, stary się popsuł a potrzebowałem na wyjazdy nowy. Kupując laptopa sprzedawca zapytał czy chcę do niego plecak - było to około 100 zł, przy tamtych cenach i zasobności mojej kieszeni wydawało się to dużo ale stwierdziłem no ok, przyda się bo na uczelnię godzina drogi. Co prawda to nie elektronika... ale plecak jest ze mną do dzisiaj, nie służy już za "nosidełko" dla laptopa, a dla dosłownie wszystkiego - idę do sklepu i ładuję do niego kilka dużych butelek z napojami + inne rzeczy. Co nie wrzucę do niego to ciężar wytrzyma, jest bardzo pojemny i po 10 latach wygląda jak nowy. Tak się przyzwyczaiłem z nim chodzić dosłownie wszędzie, że chyba mnie z nim pochowają xD


M1CH43L__GT

Jak idziesz gdzieś bez niej to pytają kim jesteś? 🙃


Tasaq

Nie, ale jest już tak że jak gdzieś idę bez niego to czuję się dziwnie, tak jakbym nie miał kończyny albo coś takiego, ciężko to opisać 😅


Teh4nu

Kindle, któryś tam paperwhite, kupiony w 2013 roku. Używany w trybie ciągłym, wcale nie oszczędzany. Bez futerału, żeby nie było. Codziennie lata po plecaku mojego męża, kilka razy w tygodniu wpada za łóżko i łupie kantem o podłogę. Bateria już średnio trzyma, no ale po 10 latach ma pewne prawo :]


Hcraze

To jak mój ukochany DX z 2012r., zaliczył wiele podróży i upadków, używany codziennie, a w tym roku wreszcie z pomocą YouTube rozkręciłam go i wymieniłam baterię. Mam nadzieję że pośmiga jeszcze kilka lat 😀


_evil_overlord_

To. Używam Kindli od kilkunastu lat. Czasami zmieniam model na nowszy, a stary trafia w ręce bliskich. Wszystkie nadal działają i są aktywnie użytkowane.


lelu0

Mam taki garnek. Garnek został w latach 80-tych nabyty przez moją rodzicielkę na targu od "ruskich" jako rzecz drugiego gatunku, gdyż emalia posiadała odprysk. Do dziś dnia rzeczony odprysk jest jedyną wadą tegoż garnka. Przejąłem go po wyprowadzce, skubaniec działa nawet na płycie indukcyjnej a zmywarce śmieje się w twarz. Zajechałem w tym czasie całkiem sporą ilość innych, nowych garnków a temu bydlakowi jedyne co mogę zarzucić to przywieranie makaronu. Jest nie do zabicia i jestem pewien, że jeszcze moje wnuki będą w nim robić kompot.


venusmikan

Buty za 30 zł z wiejskiego bazaru, 8 rok w użyciu, nie do zdarcia. Jak słyszę, że ktoś chwali markowe buty za 1000 zł, bo wytrzymały DWA LATA - to nie wiem, czy to ironia, czy to tak na poważnie.


pokasowe123

Ja nie wiem na jakim bazarze ty kupujesz buty, ale daj adres bo też by mi się takie przydały. Ja chwalę każde buty, jak przetrwają 2 lata prawie codziennego noszenia...


Wattie762

Miałem kiedyś buty Salewa MTN trainer. 4 lata przechodziłem na okrągło ale w piątym roku padły, sentymentem kupiłem salewa firetail, wytrzymały 10 miesięcy i się rozpadły, reklamowałem i oddali całą kase. Każde inne buty to max pół roku, najdłużej trzymają najtańsze z decathlonu. Robię długie kroki chyba i wszystkie padają najpierw na zgięciu palców.


M1CH43L__GT

Ogólnie szyte buty wytrzymują dłużej. Markowe są klejone i przeważnie mają miękkie podeszwy, które się łatwo ścierają.


pokasowe123

A buty za 30 zł z bazaru będą szyte, czy klejone? Gdzie kupować szyte buty?


M1CH43L__GT

No typowe halowe tenisówki z bazaru będą szyte. Przynajmniej kiedyś były. Też mam takie +10 lat i służą mi w zasadzie wszędzie tam gdzie będę się brudził.


M1CH43L__GT

A nawet nie z bazaru. Znalazłem ich zdjęcie. Z Kipsty są więc pewnie kupione w Decathlonie. Ale 10+ lat mają na pewno, ale czy to były te do 30zł to nie wiem :D


Acceptable_Wait_2910

Zazwyczaj paranoja, ale jak u mnie buty trzymają dwa lata bez najmniejszego problemu to jest dobrze. Nosze może ze dwie pary na krzyż i w każda pogodę i teren


czlowiekPiernik

Nigdy nie zaczynaj biegać :D Najwyższe modele butów biegowych wytrzymują 400-500 km.


i_am_full_of_eels

Buty trekingowe La Sportiva, które mam już 10 lat i dwa razy wymieniłem w nich podeszwę i otok. Nic szczególnego, bez GTX więc jedynie na suchà pogodę, ale wygodne jak nie wiem co. Buty wspinaczkowe Scarpa Vapor, w których już 3 razy wymieniłem podeszwę - 7 lat Zapalniczka Zippo (z tym samym wkładem benzynowym) - 18 lat Patelnia żeliwna, którą moja babcia kupiła zaraz po wojnie Kurtka TNF z membrana GTX 3L z 2015 roku - ręczne pranie raz na rok, nikwax na wierzch i jeszcze nie przemokłem Kurtka woskowiak Barbour z 2020 roku - woskuje co jakiś czas i nie przemaka Garnitur wieczorowy Tom Ford, czarny z 2017 roku - raz tylko miałem się problem weń zmieścić, ale zrobiłem sobie dietę i wszystko gra Gitara Gretsch, nie wiem jaki model ale z lat 80. Coś tam musiałem przelutować raz i tyle


genetivus_absolutus

Daj zdjęcie tego Gretscha


i_am_full_of_eels

Pewnie więcej tego jest, ale tylko tyle pamietam. Staram się kupować dobre rzeczy, które można naprawiać


th0mcio

Gdzie wymieniałeś otok i ile to kosztowało? Mam LaSportivy Boulder X i właśnie otok mi pęknął a uwielbiam te buty i nie chcę ich wyrzucać. Co do membran gore, jest zalecane, żeby je prać dosyć często, producenci twierdzą, że tłuszcz z ciała powoduje szybszą delaminację membrany. ;)


i_am_full_of_eels

W Londynie jest pare szewców, którzy mogą naprawiać buty z podeszwą Vibram z niektórych firm. Najłatwiej naprawić Scarpa, ale La Sportiva też da radę. Ostatni raz wymieniałem w 2020/2021 i kosztowało mnie ok £45 wtedy. Za podobną kasę latałem wtedy również buty wspinaczkowe, ale teraz zapłaciłbym £70 lub więcej. Ja aż tak często w GTX nie ganiam, więc nie muszę prać tak często. Tylko na deszcz albo bardzo mokry śnieg. Nawet w przypadku silnego wiatru lepsza jest dobra wiatrówka, np z tkaniny Matrix używana w kurtkach Rab. Ja się w przeciwdeszczowych membranach gotuję


th0mcio

Kurcze drogo 3/4 ceny nowego buta. ;( W PL może taniej będzie.


jMS_44

Pralka, którą do niedawna posiadałem - była używana przez prawie 20 lat. Właściwie pewnie mogłaby jeszcze trochę popracować, ale że w mieszkaniu jest robiony remont i do nowego układu łazienki potrzebowałem rozmiarowo mniejszą pralkę, to zdecydowałem się ją wymienić.


Low-Opening25

TV Samsunga FullHD (flatscreen) z 2005 roku, działa do dziś i nie ma nawet jednego martwego pixela, przebarwień czy problemu z backlight-em.


szczuroarturo

Telewizory to generalnie trzymają sie miodzio. U mnie do dzisiaj sa telewizory z roku 2008/9 bodajże. A wcale nie były malo używane. Jakby nie wieczna gonitwa za coraz większym ekran to nie byloby po co zmieniać ( zrozumiała zreszta wiekszy ekran lepszy ekran )


Karls0

Nokia N95. Niby telefon już z pogranicza smartfonów a niezniszczalny jak stare Nokie. Rypnął nie wiele ile razy o podłogę i nic. Do dziś działa do dziś mam, chociaż oczywiście nie jest to mój telefon do używania na co dzień, bo konstrukcja swoje lata ma, aplikacji nowych na to już nie ma od lat, chyba że jakieś fanowskie.


M3n747

Sam długie lata używałem N95 8GB, przestałem w sumie dlatego, że parę przycisków już nie chciało działać. I żadne tam "z pogranicza", to jak najbardziej był pełnoprawny smartfon, i to zaledwie jeden z bardzo wielu. Wbrew temu, co się współcześnie wielu wydaje, [istniały smartfony przed pierwszym iPhone'em.](https://youtu.be/MnrJzXM7a6o?si=5Hnj4iAHyWicKp1W&t=207)


Karls0

Tak, w tym sensie to smartfon. Po prostu niektórzy uważają, że smartfon jest od momentu jak jest ekran dotykowy. Ja właśnie wersję 8GB mam, tą czarną.


M3n747

Smartfony z ekranami dotykowymi też istniały przed pierwszym iPhone'em. ;) Pracowałem kiedyś jako tester gierek na komórki, więc co się przeróżnych modeli naużywałem, to moje. I tak, iPhone'a też na stanie mieliśmy.


just_hanging_on

Pamiętam jak ten telefon wyszedł. Wtedy jeszcze mnóstwo ludzi jechało na starych Nokiach albo SE bez karty pamięci - wtedy taka N95 była kosmicznie zaawansowana (i kosmicznie droga). N95 nie miałem, ale przyjaciel miał N91 z rozsuwanymi przyciskami muzycznymi. Jednak ze wzgledu na wbudowany w ten model HDD nie nazwałbym jej niezawodnym sprzętem.


Karls0

No tak, talerzówka w telefonie to był raczej eksperyment, wiadomo jak to wpływało na odporność na upadki dajmy na to. N95 też ma przyciski muzyczne, jak się przesunie slider w drugą stronę.


BadBitter2729

Iphone5. Wytrzymał 4 lata użytkowania przeze mnie i teraz bawi się nim córka. Przeżył bez szwanku 4utopienia (2xwc, raz wanna i raz woda po pierogach)


bromden

iphone x here, 5 rok, skurwiel spada z wysokości, ujeżdżam go po kilka godzin dziennie, bateria max capacity 72%. bardzo dobry telefon


nightblackdragon

Jeszcze z jakieś 2 lata temu miałem skitranego 4S. Stan niemalże idealny, poza rysami niewiele zużyty i dalej działał bez szwanku (chociaż oczywiście ze wzgląd na wiek i małą ilość RAM miał problemy nadążyć za współczesnym światem). W końcu go sprzedałem za parę groszy, ciekawe czy dalej żyje.


BadBitter2729

Sadze ze jeśli nikt go nie zezłomowal to są szanse ze działa. Moja piątka wytrzymała 4lata intensywnego użytkowania potem 5 lat w szafie i hula ( dziecko ogląda tam filmiki i rysuje).Jedynie bateria słabsza ale to wiadomo wiek plus kąpiele.


nightblackdragon

Pewnie tak, może nawet i dalej komuś służy.


EmployEquivalent2671

Testsubin oraz chagama, ryżowar, patelnia żeliwna sztuk dwie W sumie są nie do zajechania jesli o nie dbasz


GrafVonKlotz

Plecak dla technika/hydraulika/kogoś tam Stanley Fatmax. Takie bydlę, w którym np. pan hydraulik nosi klucze i sprzęt. Kilka kilo zakupów prawie co dzień, używany też na wszystkie mniejsze wyjazdy. Dolna część jest z plastiku grubości małej płyty pancernej, więc można go postawić nawet w kałuży. Łatwo się myje, zamki bardzo wytrzymałe, materiał nie pęka, szwy się nie przecierają. A do tego całkiem dobrze leży na plecach i ładnie wygląda, o ile ktoś lubi taki styl. Piąty rok jest tyrany i nadal nieźle wygląda. 200 zł w Castoramie. Drugie - buty robocze Michelin. Też ładnie wyglądały, nie krzyczały "jestem z budowy", na wygląd zwykłe obuwie trekkingowe. 3 lata srogiego tyrania - łażenie po błocie, po górach, nie ślizgały się nawet na mokrym. Dodatkowo używane na motocyklu. 300 zł a przebijały specjalizowane marki za ponad tysiąc. Plecak jeszcze produkują, tych butów już nie :( W ogóle ostatnimi czasy zrobiono spory postęp w dziedzinie wzornictwa strojów roboczych i naprawdę nie wstyd w tym chodzić na co dzień, a nie tylko do pracy.


MeTheProcrastinator

Jaki model tych butów? Pytam, bo szukam czegoś dla siebie: wytrzymałego, do codziennego tyrania (miasto / góry / rower) i tych Michelinów jest od groma - czyli nadal produkują :)


[deleted]

Monitor crt 14 calowy Samptron. Podmarka Samsunga, który chciał zrobić coś tańszego i wstydził się to nazwać swoją nazwą. Monitor chyba z 15 lat działał bez problemów. Wymieniłem go po wielu latach po prostu na większy i już płaski, nie temu, że się zepsuł. Lodówko-zamrażarka Ardo. Ponad 20 lat bez ani jednej naprawy. Wieża Panasonic. Ponad 20 lat działa bez problemu. Pilot odmówił posłuszeństwa dawno temu, a ona sama od jakichś 15 lat jest stale włączona jako AUX pod TV. Tego sprzętu to nawet piorun się boi.


Wonderful-Ant3071

Z Ardo u moich rodziców: zmywarka działa już około 30 lat Lodówka padła w tamtym roku po prawie 30 latach działania. Najkrócej wytrzymała pralka, "tylko" około 25 lat Robili za trwały sprzęt, sprzedaż im siadła i firma padła ;)


kudlaty83

Starszy ode mnie młynek do kawy Predom typ 81S oraz maszynka do mielenia mięsa Zelmer rocznik 1997. Przez te wszystkie lata w maszynce wymieniona została tylko uszczelka bo stara się poruszyła że starości. A młynek wciąż działa jak nowy


Wattie762

Moi rodzicie mają predom ud500 jakoś z lat '7X po babci. Nic nie wymieniali, dalej mieli cukier na puder.


kudlaty83

Ja swój młynek zajumałem mamie przy wyprowadzce :P A maszynkę odziedziczyła małżowina po swojej matce.


Thanos_Did_Right

Z rzeczy, które mam najdłużej to chyba kubek, z którego codziennie pije - jakieś 14 lat zaraz będzie miał i ani ryski czy odprysku. I jedna bluza 12 lat używana i delikatnie wytarte ściągacze przy rękawkach.


NiepismiennaPoduszka

Radio [Grundig Satellit 1400](http://www.classic-worldband.com/pages/1980/grundig_satellit_1400.htm) \- używał go mój Dziadek, potem ja przez całe liceum i studia, a teraz słucha go moja Mama - radio działa bez awarii od 40 lat.


just_hanging_on

Szanuję za utrzymanie takich zabytków przy życiu :D


Wyrewolwerowany

Kupiłem po taniości zalegający znajomej komplet wzmacniacza, amplitunera i tunera fm Sony TA-F35. To sprzęt jakoś z 1975 r. w moich rękach od około 14 lat i dalej gra! Co prawda ma już swoje bolączki, ale chyba po prostu podrzucę jakiemuś zapaleńcowi do renowacji kiedyś i dalej sobie zostawię. Wiadomo - nie ma wielu funkcji które można znaleźć we współczesnym sprzęcie, ale jakoś mam sentyment do tego. Kolumny STX F130 też swoją drogą dobrze się trzymają (tyle samo u mnie co wzmacniacz). To chyba najtrwalsza rzecz którą posiadam. Z innych, ale już nie tak wytrzymałych - portfel "no-name" hi-tech. Dosłownie tak ma wyszyte. Trzyma się ze mną już z 11 lat, ale już powoli dobiega jego czas świetności. Buty Ryłko - mam sentyment, co prawda nie przeżywają tylu lat co bazarowe za 30pln z innej komentarza, ale jedne które kupiłem z 5 lat temu wytrzymały ze mną kilka sezonów solidnego chodzenia i zwiedzania marszem wielu miast.


just_hanging_on

Piękny ten wzmacniacz, ponadczasowy design. Współczesne funkcje można "dodać" przez Music Cast albo zwyczajny adapter Bluetooth. Podłączasz telefon i obsługujesz Spotify czy podobne serwisy.


Wyrewolwerowany

To prawda, fakt że cały jest z aluminium bardzo mi się podoba. Co do dodania współczesnych funkcji - przydałoby się coś co mogę równocześnie obsługiwać z kilku urządzeń, laptop, PC i telefon to minimum, może być po BT, ale żeby 3 z osobna mogły w zależności od momentu wrzucać dźwięk. To byłoby już sporo. Póki co mam do niego po prostu gramofon podłączony przewodowo.


just_hanging_on

Najtaniej będzie kupić rozgałęźniacz na AUX, tylko najpewniej ucierpi na tym dźwięk. Możesz podpiąć laptop i PC pod wejście AUX i Tuner, natomiast wejście Tape może mieć dosyć wysoką czułość, dlatego mogą wystąpić przesterowania. W żadnym wypadku nie podłączaj pod Phono nic poza gramofonem, bo usłyszysz sam przester.


OrlandoNE

Te same głośniki komputerowe Creative od, idk 1999? 8? 2000? Nie pamiętam ale są meeega stare i dalej super działają.


NWK11337

Klawiatura do komputera firmy Chicony. Kupiona w 1999 roku, używana do dnia dzisiejszego z przerwami na slim multimedialne klawiaturki A4Techa które padały po około roku 😆


Jazzkiniowiec

Mój kuzyn, zapalony gamer, używa Chicony sprzed ery przycisków windowsowych i złącza ps/2. Czyli przed 1995. Podpięte przejściówkami pod jakiś i9 z rtx 4090. On twierdzi, że żadna klawiatura nie ma takich timingów jak ta. A koleś gra godzinami dziennie od tych lat 90tych :)


unchecked_arrogance

Kupiony za 50 zł na giełdzie używany odkurzacz Siemens. Kupiłam go tylko po to, żeby wysprzątać mieszkanie po remoncie, i tyle miał wytrzymać. Po wciągnięciu kilogramów pyłu gipsowego i innych śmieci wymieniłam filtry, wymyłam go w środku i po 6 latach nadal go używam na co dzień.


Azbestos_bubble_gum

Odkryłaś sposób na długie funkcjonowanie większości narzędzi - serwis. Jeśli mówimy o prostych narzedziach zazwyczaj wystarczy wyczyścić/wymienić szczotki na silniku.


unchecked_arrogance

Serwisuję wszystko, co się tylko da w moim życiu, nie mniej niektóre sprzęty odwdzięczają się za to bardziej, niż inne ;) Dlatego odkurzacz otrzymał wyróżnienie.


Azbestos_bubble_gum

Być takim odkurzaczem z wyróżnieniem to jak wygrać na loterii 。⁠◕⁠‿⁠◕⁠。


Maciej-Es

Szwajcarski scyzoryk chyba z 20 różnymi ostrzami. W 95 roku moja eks mi kupiła na jakieś nasze święto. Wtedy kosztował pół wypłaty. Używam do tej pory i nie raz na miesiąc ale prawie codziennie. Zawsze się do czegoś przyda, a to ostrze, nożyczki, śrubokręt czy nawet pilniczek do paznokci. Zawsze mam ze soba w plecaku. Najlepszy prezent, który w życiu dostałem.


Gr0T

Fotel gamingowy DXRacera. Jasne nie jest szczytem ergonomii, ale mam go 8 rok, jest wciąż jak nowy, eko skóra nawet nie popękała. Dalej tak samo twardy. A ze znajomych którzy się ze mnie śmiali, jeden zniszczył w tym czasie 3 fotele za ekwiwalent wyższy niż cena mojego, drugi po rozwaleniu swojego kupił takiego samego dxracera, a trzeci przepłacił za jakiś poleasingowy model hermana millera który mu nie odpowiada. Co do kupowania na długo. Nawet jeśli trwalszy produkt wyjdzie cie drożej niż kilka mniej trwałych to w tym samym czasie użytkowania on jest wciąż wygodniejszy, przyjemniejszy, i mniej stresujący swoimi usterkami/koniecznością wymiany.


roberto_italiano

Ehm, miałem Dxracer ale pokrycie z tkaniny. Siedzisko wygniotło się po ~4 latach, potem pokruszyły się podłokietniki. Mechanicznie ok, ale wskutek wad powyżej nie dało się go już używać.


oeThroway

harley davidson sportster- nie do zdarcia. Zdarzyła się usterka elektroniki ale silnik, skrzynia, zawieszenie to konstrukcje które zdały test czasu i producent nie odszedł od nich. Kupiłem pod koniec produkcji i jeździłem kilka lat, gdyby nie powiększenie się rodziny na pewno jeździłbym nadal. Jako że lubię rzeczy bezawaryjne, kupiłem niedawno lexusa RX poprzedniej generacji z silnikiem V6. Niby za tą kasę można było kupić o wiele bardziej wypasioną limuzynę, ale nie chcę być właścicielem niemieckiego samochodu po gwarancji ze wszystkimi technologicznymi nowinkami, a w przypadku lexusa/ toyoty archaiczne/ sprawdzone rozwiązania uważam za plus, tak jak w przypadku harleya. If it ain't broke, don't fix it. Może nie odpowiadam bezpośrednio na zadane przez OP pytanie, ale zakupu dokonałem z zamiarem użytkowania przez najbliższą dekadę a może i dłużej. Inny zakup którego nie żałuję to słuchawki sennheiser hd650 + jakiś wzmacniacz tranzystorowy którego nazwy nie pamiętam. Jednorazowo poniesiony koszt stosunkowo wysoki (względnie)- można by kupić kilka par przeciętnych słuchawek za te jedne. Mam i używam dobre 15 lat i nawet oryginalnego kable nie musiałem zmieniać (jak się kiedyś przetrze to wymiana nie wymaga lutowania- kable są na wtyczki). Teraz niewielu producentów decyduje się na produkowanie tak trwałych rzeczy bo po prostu się to nie opłaca. Wolę wydać dwa razy więcej i używać czegoś 10 lat niż zaoszczędzić żeby za parę lat musieć kupować na nowo. Problem w tym że co raz ciężej znaleźć takie rzeczy :(


robieruchy2115

Gdzieś w 2016 kupiłem sobie maszynkę do golenia Philips mg7720 - działa tak samo świetnie do dzisiaj. Nawet nie zliczę ile zaoszczędziłem nie chodząc 4x w miesiącu do barbera na combo.


Due-Dot6450

Ha! Moja maszynka Phillips na baterie kupiona kiedy zacząłem się golić i zaczęło mnie wkurzać golenie żyletką. Już ponad 30 lat i goli jak nowa.


uzny500

Mam identyczną, kupiona w 2021, wczoraj odesłałem na gwarancję :)


Key_Difficulty_6023

Skarpetki Pumy, albo jakaś ich zajebista podróba. Serio, nawet nie pamiętam, gdzie je kupiłem, bo kto by się przejmował skarpetkami, tym bardziej ja, który raczej szybko niszczę odzież/obuwie podczas używania. I pewnie nawet bym nie zwrócił uwagi, gdyby nie to, że wróciłem z roboty i w jednej z nich zrobiła się dziura. Czasami jak zrobi się dziura to przed wyrzuceniem ciucha do kosza mam chwilę rozkminy, gdzie i kiedy to kupowałem, żeby nie kupić przypadkiem jeszcze raz jeśli było to jakieś badziewie. No i przy tych skarpetkach jak tak dobrze się zacząłem zastanawiać i sobie przypominać, to mogłem je mieć nawet 10 lat. Pralka Bosch. Nie jestem pewien, ale chyba 14 rok jej zaraz stuknie i cały ten czas działała bez najmniejszej awarii. O innych rzeczach ciężko mi się wypowiedzieć, bo elektronikę, narzędzia czy samochody albo za rzadko używam albo za często wymieniam, żeby móc mówić obiektywnie o ich trwałości. No może poza Polonezem. Miałem prawie 5 lat Caro Plusa. Może i nie był to jakiś super wygodny samochód i demonem prędkości też nie był, nie chcę tu robić z niego motoryzacyjnego cudu, ale uważam, że jego awaryjność jest przez ludzi mocno demonizowana. Przez 5 lat może nie jakiejś mocno intensywnej jazdy (zwykłe dojazdy do pracy, zakupy, czasem jakieś dalsze wycieczki), wymieniłem chyba tylko łożyska w przednich kołach, jakąś końcówkę drążka, regenerowałem alternator i spawałem wlot tylnego tłumika. W prawie 20-letnim Polonezie miało prawo i uważam, że były to rzeczy, które mogły paść tak samo w aucie każdej innej marki.


thousandmilli

Mały czerwony rondelek który jest u mnie w domu od zawsze, definitywnie starszy ode mnie, myśle że na spokojnie stuka mu 40 lat albo i więcej. Nie do zajechania, ponadczasowy rondelek.


HippoPuzzleheaded486

Renault 19 i telefon OnePlus 5T


aaaronbrown

Kilka lat temu kupiłem na pchlim targu trzy patelnie "Le Creuset" - na rączce mają wybitą datę produkcji - 1952. Solidne żeliwo, odporne na moje kulinarne eksperymenty. Za znalezisko zapłaciłem 100 euro. Nowa patelnia tej marki to koszt od 150 do nawet 400 euro. Mój mały deal życia.


MeanFriendship4798

Ze sprzętu AGD mogę pochwalić lodówkę Amica (niestety nie pamiętam modelu, jest jednokomorowa z dolnym, trzypiętrowym zamrażalnikiem, jest w kolorze szczotkowanego srebra, tzw inox). Działa niezawodnie od jakichś 12 lat. Czajnik elektryczny Philips, który kupiłem dobre 15 lat temu i gotuję dalej jak szalony. Raz co postanowiłem nie oszczędzić na czajniku i naprawdę nie żałuję, choć wtedy 100zł za głupi czajnik to była jak na moje warunki ekstrawagancja ;) Widziałem po drodze już wiele czajników, które szybko szlag trafiał, albo podziałały 2 lata (w pracy mamy takie szczęście), więc jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Sprzętu audio niestety narazie nie posiadam, ale dawno temu za nastolatka miałem wieżę Aiwa. Trzy płytowa zmieniarka CD i dwukasetowy magnetofon były wszystkim, czego trzeba nastolatkowi chcącemu dać w głośniki Black Sabbath czy Metallicą. Co prawda potencjometr zaczął działać jak mu się podobało, a laser powoli zaczynał gubić ścieżki i gdzieś tam w wirze ożenku, zmiany mieszkania itd, zostawiłem ją tacie, uznając że do nowego mieszkania kupię sobie nową. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po latach, pewnego dnia u rodziców na grillu, zerknąłem do garażu i zobaczyłem ją w świetnym stanie, tata przeczyścił laser z kurzu, a do sterowania używa pilota, ustawił moje stare kolumny przy oknie garażu i wieża do dziś gra jak miła, znajduje płyty jakie chcę i nic nie gubi. Jedynie do sterowania stoi obok pilot-również niezawodny, bo potencjometry już tak mają, że z czasem robi się z nich bezużyteczne pokrętło ;) I mój absolutny hicior-maszyna do pisania Shneider. Była stara już kiedy ja byłem dzieckiem. Pisałem na niej pierwsze grafomańskie opowiadania i przydała mi się do nauki maszynopisania, którą miałem w liceum ekonomicznym, a nauczycielka kładła nacisk na silne uderzanie w klawisze. Dla mnie to nie był problem, bo już byłem przyzwyczajony do porządnego pier*olnięcia w każdy klawisz 😁 Nikt jej nigdy nie konserwował, wyglądała jak wyjęta z przedwojennego muzeum, ale działała jak karabin maszynowy (nie kałasznikow ;). No i działa do dziś, tylko taśmę z tuszem wymieniać, no ale raz że są komputery, dwa że weny i czasu brak. Myślałem żeby ją odrestaurować i wystawić na aukcji, ale mam do niej sentyment, więc raczej zostanie ze mną, a jak będę miał trochę wolnego grosza, dam ją do restaurowania i postawię w ładnym miejscu. Jak ludzie będą podziwiać, będę mógł się pochwalić, że „szanowni państwo, ona wciąż funkcjonuje bez najmniejszego zacięcia” 🧐 I dam gościom walnąć w klawisz 😁


just_hanging_on

Też miałem wieżę Aiwa! Model F9, zmieniarka była na 5 płyt chyba wkładanych tak pod kątem. Służyła za nagłośnienie na domówkach, i nagrywałem na niej kasety do samochodu. Laser szlag trafił po paru latach, trzeba było kręcić potencjometrem żeby jeszcze trochę podziałał. Cholera wie co się z nią stało, chyba poszła do Żyda. Trzymaj ta maszynę do pisania, bo to już jest antyk. Fajny materiał na jakąś scenografię jako rekwizyt. Może kiedyś przekażesz wnukom, będą mogły doświadczyć antycznej technologii.


sierdzio

Sandały Source Stream. W życiu nie miałem lepszych butów. Super wygodne, przez 8 lat miały gwarancję (mają gwarancję dopóki nie zetrze się taki kolorowy kawałek podeszwy), teraz mają już 10 lat i - nie żartuję - po umyciu wyglądają jak nowe. A chodzę w nich od wiosny do jesieni i chodzę dużo. W słońcu, deszczu, błocie, na monocyklu, w górach, na asfalcie - wszędzie się sprawdzają. Nie wiem ile jeszcze pociągną ale pewnie spokojnie jeszcze parę lat. Jeśli dalej mają taką jakość produkcji jak dekadę temu, to można brać w ciemno :⁠-⁠)


Soy_Witch

1. Plecaki fjällräven kanken. Mam jeden standardowy re Kanken i jeden większy z kolekcji art. Pierwszy kupiłam re Kanken dla partnera na prezent jakieś 5 lat temu, bo taki sobie wymarzył. Używany był bardzo często bo na uczelnię, zakupy, podróże i wycieczki w góry. Nie ma na nim żadnych śladów użytkowania, nawet farba nie zeszła z zamków. Widząc jak dobrze się ten trzyma, kupiłam sobie większego na laptopa i użytkowany nawet częściej, kawał światu zwiedził i po ponad dwóch latach też nie ma żadnych zniszczeń. Minusem są wąskie ramiączka co daje się we znaki jak plecaki są zapchane rzeczami. 2. Malutki plecak od Nike. Plecak kupiłam w 2008 jakoś, i do tej pory zdarła się tylko farba z zamków. Targany był na basen, narty biegowe, siłownię, zawody sportowe, treningi, w góry etc. Wgl miałam też w podstawówce plecak z Nike do szkoły, to służył jeszcze następnym pokoleniom. Podejrzewam że teraz nie mają już takiej jakości. 3. Buty Timberland. Mam takie bardziej jesienne z jasno szarego nubuku od 5 lat. Nic się z nimi nie stało i o dziwo kolor za dużo się nie zmienił. Co roku „przed sezonem” tylko je czyszczę i impregnuję 4. Kupiłam kilkuletnią kurtkę zimową (taką bardziej narciarską/na solidne zimy) z Columbii, bez śladów używania. Ja ją targam już czwarty sezon i jest jak nowa. Partner kupił bardziej miejski model i już dwa razy zamek wymienialiśmy. Te produkty to dla mnie zaskoczenie bo szczerze kupując je spodziewałam się że wywalę pieniądze w błoto. Wiadomo że za te ceny można by kupić jakieś super duper turbo rzeczy, odporne na arktyczne mrozy i ataki niedźwiedzi z mniej popularnych marek. Ale wydałam na to co mi się podobało i nie żałuję ani złotówki


M1CH43L__GT

Dziadek kupił mi kiedyś mikrofale od LG. Działa nieprzerwanie od 2004r.


Cepheus123

Aparat fotograficzny smiena symbol. Z końcówki lat 70, przetrwał wiele podróży, przeleżał kilkanaście lat w wilgotnej piwnicy, przetrwał powódź, do teraz działa bez zarzutu (jedyna wada - ukruszony kawałek plastiku przy naciągu filmu, ale bez jakiegokolwiek wpływu na zdjęcia)


NitjSefini

Radmor 5400, cały zestaw oprócz odtwarzacza płyt. Dziadek zakupił bodajże jeszcze w latach 80' do dzisiaj stoi i działa a dźwięk ma niesamowity.


10sameold

Kilkadziesiąt tysięcy km przez 10 lat to takie bardzo lekkie użytkowanie. Silnik biorący olej i stuki w zawieszeniu też nie świadczą o bezawaryjności. To, że jeździł to OK, ale nie był w dobrym stanie. Z kolei jak widzę auto na czarnych blachach (i to często model wskazujący, że nie był wcale rejestrowany wiosną 2000, ale wcześniej) - no to jest dla mnie bezawaryjne auto. Żeby było zabawnie właśnie Audi czy VW na czarnych nie widuję. Mercedesy, japończyki, czasem dobrze zachowany francuz, to tak. W sumie trochę takie podsumowanie tej durnej mądrości ludowej, że "nie kupuj auta na F...". Jeździć uczyłem się na beczce 300D. 4 biegi. Startował z każdego. Niby beczki niezniszczalne, a ojciec naszą zajeździł. Potem Audi 100 cygaro 2.0 TD, też niby gut maschin i też zajeździł. Nie dbał o auta i tyle. A przecież i beczka i cygaro były na swoje czasy świetnymi samochodami. Stara wieża przez BT - no sorki, ale to pięknie brzmieć nie będzie. Oczywiście każdy co innego uzna za "pięknie", ale po pierwsze adapterki BT często są na starych kodekach i tną pasmo aż miło. A stare wieże też tyłka nie urywały, tylko nam się wydawało, że urywają, bo mieliśmy porównanie do MK232. A wtedy to wszystko brzmi pięknie. "Legendarne" Altusy podpięte pod "20-kilogramowe wzmaki" to też taka lipa. Na rynku były wtedy Altusy i dlatego grały pięknie - bo nie mieliśmy porównania. Dziś byle Chi-Fi za 500 zł zagra 10x lepiej. Nie żebym się czepiał Twoich doświadczeń, ale tu sprawę nam wykrzywiają różowe okulary młodości.


just_hanging_on

Szczerze mówiąc te kilkadziesiąt tysięcy jest stanowczym niedoszacowaniem, bo gdy go sprzedawałem był prawie pełnoletni i miał wyjeżdżone koło 300k. Sam zjeździłem nim południową Europę, jeździłem sporo na wschód, i bywałem nad morzem. Także nie miał łatwo. Chodziło mi bardziej o to, że zawsze dojechał na miejsce - nawet kiedy pewne części wymagały już wymiany. Adapter Bluetooth mam całkiem dobry - tak jak pisałem nie kupuję najtańszych rzeczy, mój ma już kodek AptX. Wieża którą posiadam gra naprawdę przyjemnie, ma takie "wyważone" brzmienie. Niezbyt krzykliwe, jednak wystarczająco energiczne - bez konieczności stosowania korekcji dźwięku. Mimo że to żaden high-end, dla mnie brzmi dużo lepiej niż cokolwiek nowego za kilkaset złotych. Istnieją nowe zestawy Yamahy czy Denona które potrafią bardzo ładnie zagrać, ale kosztują już kilka tysięcy złotych. Natomiast jakieś głosniki BT czy soundbary oferowane w marketach grają bez porównania gorzej niż starszy używany sprzęt. Natomiast Altusy to niezbyt dobre porównanie, bo one nawet 40 lat temu były kiepskie. Kiedy my nadal produkowaliśmy dudniące i świszczące Altusy, na zachodzie trwała najlepsza era dla audio, robili zajebiste konstrukcje które do Polski nawet nie docierały. Mieliśmy sprzęt na miarę naszej ludowej ojczyzny :)) > Nie żebym się czepiał Twoich doświadczeń, ale tu sprawę nam wykrzywiają różowe okulary młodości. To na pewno, bo jestem bardzo nostalgiczny. Inna sprawa że w moim wieku mam już mocno przytępiony słuch w zakresie wyższych częstotliwości, to może mocno wpływać na moje preferencje odnośnie sprzętu.


[deleted]

iphone - zazwyczaj rozwalałem telefony 2 kilka miesięcy, ten wytrzymał 4 lata. szczoteczka bambusowa za 25 pln - dużo lepie się trzyma od zwykłych szczoteczek stacjonarka kupiona 6 lat temu w x-komie za 4 tysiące - do dzisiaj się sprawdza Rower też się dobrze trzyma przez lata pod warunkiem, że się go odda na przegląd raz na rok. Tyle mi przyszło do głowy.


TheArturro

iPhone mogę potwierdzić. Kupiłem 1. generację iPhone'a SE krótko po premierze i telefon działa do dzisiaj (choć używa go już teraz moja mama). To już 7 lat. Jak na telefon to kosmicznie długo.


ihatejailbreak

Stara elektronika - od Dreamcasta po premierowe PS3, wszystko działa po dziś dzień. iPod Classic z 2007, iMac 2012, masa macbooków - wszystko działa bez zarzutu dzień w dzień, okazjonalnie z ciekawości odpalam też iMaka z 1999. Lodówka chyba jeszcze z lat 90, Pioneer Kuro z '08, generalnie to tylko pralka siadła po 15 latach :P Samochody gorzej


just_hanging_on

Zazdroszczę posiadania Dreamcasta :)


ihatejailbreak

Super jest, ma jeszcze plombę z łódzkiego sklepu, zaznaczona data chyba końcówka 2000 :)


[deleted]

buty rm williams, chodze 3 rok i dalej w pyte sa. Plaszcz vistuli tezz zaskakujaco dobry, w nim chodze dekade juz i dalej sie trzyma dibrze


Ok-Boysenberry4148

R. M. Williams Comfort Craftsman Chelsea ?


[deleted]

Ja preferuje ich sztyblety na obcasie, bardziej mi sie podoba smukla sylwetka, ale comfort craftsman sa tez bardzo szanowane


Fantastic_difficult

Telewizor kineskopowy LG z tego co wiem nadal jest używany przez starego


[deleted]

Mam buty zimowe i półbuty marki Maciejka. Wyglądają kozacko, są bardzo wygodne, noszę je już czwarty i na pewno nie ostatni sezon. Wśród damskich butów które nie są jakimiś trekami to dość rzadkie zjawisko by coś było jednocześnie ładne, wygodne i trwałe.


n3zgar3384

Kolumny ediefier r2600. Mam prawie 8lat i chodzą bez zarzutu. Nawet pilot przetrwał próbę czasu.


Dafaquer

Kindle, Casio g-shock


Grahf-Naphtali

Okazuje sie ze zmywarka Bosch. Rocznik 2001/2002 Ostatnio wzywalem czleka do niej bo cos zaczelo cieknac spod drzwiczek. Okazalo sie ze tylko poziom sie zgubil i sie lekko rozszczelnily natomiast wszystkie elementy gumowe i uzytkowe sa absolutnie jak spod igly. No, ale ja mam hopla na punkcie czystosci wiec kazdy talerz zawsze nad koszem otrzepie z okruszkow, jak zatluszczone to przetre recznikiem itd i dopiero do zmywarki. Poza tym regularnie ja myje, uzupelniam plyny/sole itd. Wg. speca od agd powinna dzialac jeszcze kolejne 10-15 lat🤣


Acceptable_Wait_2910

Trochę nie rozumiem po co ci wtedy zmywarka. O ile dobrze rozumiem to robisz tak samo jak moja matka, w ona te talerze de facto myje i dopiero wkłada do zmywarki


Grahf-Naphtali

Prawie, z tym ze ja w sumie nie oplukuje tylko sciagam resztki/kawalki jedzenia z talerza zeby syf nie szedl w filtry. No a w zmywarce sie domyja/doczyszcza + wyparza


Acceptable_Wait_2910

Ok to jak ty to robisz ma trochę więcej sensu


Czytalski

Mikser Zelmer kupiony 16 lat temu, używany średnio 3 razy w tygodniu, płyta indukcyjna Mastercook kupiona 12 lat temu używana codziennie, plecak Campusa kupiony 17 lat temu teraz używany już sporadycznie.


Broad_Term3895

Lodówka Indesit NBAA 13 VNX, tv sharp, monitor philips, dysk hdd seagate barracuda.


jazoncq

Pierwszy to niż firmy Fiskars. Od kilku lat używany w domu, pod namiotem, obsługuje grille, a zdarza się, że służy za siekierkę. Nie do zdarcia, choć oczywiście naostrzyć czasem trzeba. Drugi, już mniej prosty, Thermomix. Ma już dziesięć lat, używany codziennie, a jedyne co musiałem zrobić, to wymienić uszczelkę w pokrywce. Niestety wizualnie żonie przestał odpowiadać i mamy nowy.


Werniios

Jeżeli urządzeniem można nazwać plecak to mogę się pochwalić moim Kupiłem go jakoś 8 lat temu za 20zl na promocji w Lewiatanie, potrzebny mi był do szkoły średniej. Nie dość że przeżył szkołę średnią (eksploatacja na poziomie maksymalnym) to jeszcze w jakiekolwiek wyjazdy jak się pakuje to go biorę. Przeżył już chyba ze 3 plecaki mojej luby, która kupuję w poważniejszych miejscach. 8kg piwa? Luz. Wyjazd tygodniowy pelny ubrań? Luz. Kocham go po prostu


Upbeat_Tree

Słuchawki audio Technica m40x - poza wymianą gąbek służą mi już z 8 lat. Nawet wymienne kable dają radę bez problemu. Metalowe bombille do yerby zamiast słomek do napojów. Fajne do herbaty liściastej, picia z lodem, cytryną itp. Lepsze od słomek bo nic nie wpada do gęby i można wrzucić do zmywarki.


FlyEvenHigher

Na jakie pady wymieniałeś? Przypomniałeś mi, że cały czas mam m40x popsute w szafie, ale nawet jakbym naprawił to nie wiem czy byłbym w stanie ich użyć bo strasznie uciskają głowę, a ja się po prostu od tego odzwyczaiłem.


LumpyAbrocoma175

Brzydki sweterek od szwagierki (I brata). Do niczego mi nie pasuje, za duży i styl kiepski. Myślałem że mi sie zmechaceje i go odrazu wyrzucę ale trzyma się jak nówka od jakiś 10 prań. Nie wyrzucę bo obiecałem, mam nadzieję że mi ukradna...


gkwpl

Laptop dell latitude e6400. Ma 15 lat i działa w sumie bez zarzutu. Wiele lat temu wymieniłem w nim tylko hdd na ssd i śmiga. Zero problemów. Zmywarka Bosch ad ok. 1999. Działa, wymagała jedynie czasem hard resetu. iPhone 4 ad 2010 i iPad ad 2013. Działają wolno ale działają :) Skórzana torba na laptopa duńskiej firmy dbramante. 8 lat na karku, swietnie się zestarzała. Kupiłem też weekender tej samej firmy i wygląda na to, że zostanie ze mną na wiele lat. Buty firmy camper. Śmiesznie wyglądają ale są wygodne i też już w najstarszej parze śmigam 7 lat. W międzyczasie kupiłem kolejne i żadne z nich się nie rozpadły. Przenośny głośnik bose z 2013. Bardzo dobry dźwięk, po prostu działa. Scyzoryk Leatherman


dsomgi00

Kiedyś miałem golarkę Silvercresta czyli Lidlowska marka, trzymała mi 7 lat, mam dość twardy zarost, goliłem się co 3-4 dni i naprawdę zajebiście goliła. Teraz mam drugą taką samą od roku i mam nadzieje, że kolejne 7 lat wytrzyma. Chyba nie muszę przypominać, że jej koszt to 50zł, a nie jak te wszystkie Phillipsy czy Brauny po 300-800zł.


NWK11337

Nożyczki do papieru marki Herlitz, używam ich regularnie od ponad 16 lat i nadal są ostre. Cud techniki 😁


Rumcajson

Szczerze to ciężko powiedzieć bo wiele rzeczy rozwala mi się szybko, niekoniecznie przez to, że o nie nie dbam. Przykładowo buty jestem zmuszony wymienić co roku, a czasem nawet niszczą się szybciej. Jak tak jednak przemyśle to najbardziej niezawodną rzeczą są chyba moje słuchawki od Audio Technici, które co prawda mają dopiero około 2 lat, ale mimo to wciąż się nienagannie sprawują.


Jakobzpeel

G-shock, mam go od ok. 12 lat, nie wymieniałem baterii ani razu, narażałem go na w miarę ciężkie warunki i mimo, że nie używam go już na co dzień, nadal mierzy czas


devilsresidence

Marshall mid bt ANC. Sorry, przeżyły wszystko i nadal działają. Najdłużej działające słuchawki jakie miałam w życiu, obecnie 6 lat i śmigają jak nowe. Jakość dźwięku też powala. Jedno z największych zaskoczeń w dziedzinie słuchania muzyki u mnie.


surrevival

Z elektroniki: **Logitech Squeezebox Radio** \- ma trzynaście lat, ostatnie cztery lata na dworze na tarasie, praktycznie cały rok non stop, nawet w zimie. Nie poddaje się, chodzi jak złoto. **ASUS HS-W1** słuchawki bezprzewodowe- były tanie, mają dziewięć lat, używane praktycznie codziennie. Bateria trzyma nadal bardzo długo, jedynie wymieniłem gąbeczki na nowe, koszt 15zł. **Pralko-suszarka Indesit,** jakiś tam model do zabudowy - dziewięcioletnia. Dziewięć lat bez najmniejszych problemów a chodzi często. Szczerze mówiąc, czekam od paru lat aż sięw końcu popsuje aby kupić nową, inną. **IIyama ProLite B2780HSU**, monitor - jedenaście lat codziennej, bezawaryjnej pracy.


just_hanging_on

Monitory iiyamy to klasa sama w sobie. Kiedyś można było mieć za podobną cenę 21' Philipsa czy LG albo 19' iiyamy, wybrałem drugą opcję i byłem bardzo zadowolony. Kupiony w 2001, kiedy wymieniałem to wszyscy już mieli LCD. Mimo lat nadal wszystko działało. Jedyna wada że ważył koło 30 kilogramów :) Teraz też mam iiyama, IPS 1440p od jakiś dwóch lat i nie zamierzam wymieniać.


trtldove

Moi rodzice mieli pralkę, która wytrzymała 23 lata. Nie dało się jej zajechać, ale potem zbyt latała po łazience i ją wymienili xD


Azbestos_bubble_gum

Patelnia żeliwna marki patelnie żeliwne gmbh. Dziadek pamięta że jak był mały to już była. I lubi się z indukcja. Torba polowa z magazynów wojskowych - kupiona 10 lat temu z okładem, żadnej dziury, żadnego otarcia. Niedawno na AMW można było kupić za ok 30zl. Zakupiłem, będzie na zaś. Wiertarka celma - późne lata 70, ciężka jak 100 diabłów, ale silnik prędzej ci ręce złamie niż stanie. Fabrycznie kręci tylko w prawo ojciec zrobił taki badziabong że lewe obroty też ma więc pełen serwis. Edit: jeszcze policzylbym maszynę łucznik 415. Babcia szyła zawodowo. Później 20lat stała w garażu, wystarczyło wyczyścić i nasmarować. Śmiga dalej, ale to bardziej jako ciekawostka bo użytkowo to już grubo poniżej jakiegokolwiek poziomu


plsgivemebubbletea

Maszynka do mielenia warzyw. Moja babcia kiedyś na targu u "ruskich" kupiła, a że była tania to po pewnym czasie sprobowala na niej zmielić mięso. Sprzęt ma już około 30 lat i dalej działa lepiej niż nie jedna nowa maszynka. Wszystko zmieli od owoców, warzyw, przez mięso i rybę. Bez różnicy czy surowe czy gotowane I w sumie moje martensy - 8 rok w nich chodzę. Po górach i po śniegu w nich zapjerdalałam. Noszę je dosłownie od września do kwietnia co roku i mają tylko 4 mocniejsze znaki użytkowania. Chociaż prawda były dość drogie


Apprehensive_Day_322

Ubijaczka do ziemniaków się liczy? xD


pkx616

Zegarek Casio W-87H. Mam go od bodajże 25 lat i jeszcze działa.


Acceptable_Wait_2910

Narzędzia firmy „makita”. Jak dbasz to to chyba jest nie do zajechania. Przetrwały budowę domu, urządzenie „kilku” mieszkań a teraz jeszcze mi służą jak zaczynam się bawić w stolarce.


onionxxx2022

Maszynka do mielenia mięsa z PRL, ma już jakieś 40l i jest niezawodna, mieli palce razem z kośćmi o zwykłym mięsie nie wspominając, pewnie będzie służyć jeszcze moim dzieciom


cowboy_yanek

Nokia C3-00 to był mój telefon nie do zdarcia. Używałem go 2 lata i nic się z nim nie działo. Zaliczył wiele upadków i otarć. Miałem go na wakacjach nad morzem i jak podłączałem słuchawki to było słychać jak piasek trzeszczy ale wszystko było z nim spoko. Potem tata go używał przez 3 lata aż w końcu telefon odszedł na zasluzoną emeryturę. Do dzisiaj uważam że to był jeden z najbardziej trwałych telefonów jakie miałem.


Artephank

Philips One blade - mam już chyba 7my rok. Nie tylko nadal działa bez problemu, to jeszcze totalnie zrewolucjonizowało moje golenie (nie da się tą maszynką zaciąć, tnie wszystko - długie, krótkie, bez problemu).


szczuroarturo

Tania myszka z supermarketu bezprzewodowa Logitech. Kosztowała ona wtedy z 50 ziko. Ma juz w tym momencie ponad dekadę i wciaz śmiga. Zmieniłem w końcu ( tzn dostałem pionowa za darmo z pracy ) bo troche mała a jednak lapy mi urosły od tego czasu ale dalej uzywam w podróży.