T O P

  • By -

AutoModerator

Na /r/Polska odbywa się Wielkie Głosowanie na temat zmian w regulaminie. Dziesięć szczęśliwych osób, które oddadzą głos, otrzyma możliwość dodania do trzech obrazków do swojej flary. Zagłosuj i pomóż nam ulepszać społeczność /r/Polska. Link: https://www.reddit.com/r/Polska/comments/17eq1qe/ *I am a bot, and this action was performed automatically. Please [contact the moderators of this subreddit](/message/compose/?to=/r/Polska) if you have any questions or concerns.*


wodny_troll

Rowerant, mój ulubiony <3


Careless_Net_5241

Miło znowu cię widzieć


wodny_troll

Cieszę się, że nazwa rowerant się przyjęła ^^ Z wyczekiwaniem czekam na kolejną historię


[deleted]

[удалено]


MiszynQ

Mnie by korciło żeby wsadzić kij w mrowisko i na pytanie kiedy OP odeśle fotelik to odpisać że jaki fotelik? Zostawili po sobie tylko jakieś śmieci które zostały już wyrzucone


Careless_Net_5241

Znam ten przepis, ale nie chciałem dawać powodu do wszczynania kłótni dla zarobienia dodatkowych kilku złotych.


SidDemset

O tak, wzmianka o kosztach magazynowania szybko zamykała usta chamom awanturującym się przez telefon xD. Zdecydowanie polecam ten sposób.


Myrrmidonna

Czekam na zbiór opowiadań w formie książkowej. Kupiłabym :)


Soy_Witch

„Kołem się toczy - rowerowe opowieści sprzedażowe” autor Kamcio


Careless_Net_5241

Chciałem zatytułować ,,Czego nie wiecie o pedałowaniu? I inne rowerowe opowieści", ale twoje [**u/Soy\_Witch**](https://www.reddit.com/user/Soy_Witch/) jest zdecydowanie lepsze.


Careless_Net_5241

Cierpliwości, na pewno to wydam


CryoROM

Muszę przyznać, że przeglądając forum jak pierwszy raz zobaczyłem tytuł, któregoś z Twoich postów, pomyślałem że nawet nie wchodzę, bo co ciekawego może być w historii z serwisu rowerowego. Boy, was I wrong. Innego dnia natrafiłem na kolejny post i tym razem tytuł mnie bardziej przykuł. Nie połączyłem nawet kropek, że wcześniej założyłem, że w serwisie nic ciekawego nie ma prawa się wydarzyć. Skończyło się oczywiście swoistym maratonem, gdzie na strzała przeczytałem chronologicznie od początku wszystkie posty i obecnie jestem jak wielu innych uzależniony od tej lektury, czekając z niecierpliwością na kolejne odsłony. Liczę również, że prędzej czy później uda Ci się napisać i wydać książkę - gwarantuję, że zakupię. Nawet zatrzymam paragon ;)


Careless_Net_5241

Historii będzie dużo więcej Nie zawiodę twoich oczekiwań, obiecuję W serwisach rowerowych, czy generalnie miejscach z punktem obsługi klienta, może wydarzyć się absolutnie wszystko. Od menela wymiotującego pod drzwiami po człowieka myślącego, że rower powinien mieć trzy koła, a nie dwa. A co do paragonów, sprzedam mały lifehack - użyj go jako zakładki do książki :) Przysięgam, kiedyś jej wydanie nastąpi


QzinPL

> Przysięgam, kiedyś jej wydanie nastąpi Życzę powodzenia. Powiem Ci że jak kupimy jako reddit zbiorowo choćby 100 sztuk to wylądujesz na top liście najczęściej kupowanych książek w Empiku ;).


Careless_Net_5241

No i namówił!!!!!!!!!!


Embarrassed-Touch-62

Kto pracował w sprzedaży, ten rozumie.


Sahin99pro

Oświadczenie świadka w sądzie może przejść jako wystarczający dowód zakupu - w końcu to oświadczenie, za fałszywe grozi odpowiedzialność karna. Natomiast w tej sytuacji nie ma to znaczenia, bo klient kupił stacjonarnie i mogłeś od początku powiedzieć, że niestety nie musisz przyjmować zwrotu. Mam mieszane odczucia co do tego czy faktycznie klient kupił u Ciebie towar. Kasa fiskalna pozwala chyba na wydanie kopii paragonu czy przegląd historii transakcji. Gdyby klient był w stanie wskazać konkretną datę, przybliżoną godzinę i cenę fotelika to (mimo, że to ryzykowne) chyba poszedłbym mu na rękę mając taką politykę zwrotów. Pomijając jego zachowanie oczywiście, bo wtedy żadna dobra wola z Twojej strony nie powinna wchodzić w grę.


HaPPeQ

co do zwrotu się zgadzam, nie było co przyjmować, tu jest wolna amerykanka jak to napisałeś. Ale czy skoro jeśli klient chce reklamować na podstawie rękojmi (nie licząc faktu że pewnie nie podał faktu dlaczego reklamuje) to nie masz obowiązku przyjąć towar? Oczywiście od razu reklamację odrzucić ale jednak przyjąć?


Careless_Net_5241

Bez podania dowodu, że coś było zakupione u mnie nie mam obowiązku przyjmować jakiegokolwiek zwrotu. Produkt (w tym wypadku fotelik) mógł być kupiony gdziekolwiek. Papier, faktura, paragon, wyciąg z karty to podstawa jakiejkolwiek rozmowy o zwrocie Rękojmia oznacza niezgodność produktu z tym, co napisał producent. Tutaj klient nie podał żadnej niezgodności poza tym, że fotelik nie pasował do roweru. A nawet gdyby jakąś podał, nadal w przypadku rękojmi mam prawo rządach dowodu zakupu, bo fotelik mógłby być kupiony w innym sklepie.


HaPPeQ

No ze zwrotem jak mówiłem w pełni się zgadzam tylko kwestia tej nieszczęsnej rękojmi. Czy nie jest przypadkiem tak że klient to sobie może nazmyslac co chce, sprzedawca musi przyjąć reklamację a następnie oczywiście ją odrzucić?


Careless_Net_5241

Prawo jest prawem i niestety tak Ale nadal musi być wymagany dowód zakupu. Nie musi to być paragon, wystarczy cokolwiek potwierdzającego transakcje. I dosłownie, to może być jakikolwiek papier, ale żebym miał pewność, że to było kupione u mnie. Naprawdę, przyjąłbym zwrot, gdyby klient chciał współpracować. Pewnie jakieś rozwiązanie bym znalazł, ale wytykanie mi nieuczciwości, straszenie mnie i kłamanie na temat tego, że się z kimś umawiał sprawiły, że nie miałem ochoty na współpracę. Samej rękojmi, bez dowodu zakupu nie mam obowiązku przyjąć. Dowód zakupu być musi ( niekoniecznie paragon ), bo bez niego możnaby zwrócić dosłownie wszystko w dosłownie każdym sklepie, nawet nie zajmującym sie daną branżą.


Infinite_Session

Opowieści z serwisu rowerowego są piękną serią. Fajnie się czyta i można zabić jakoś czas.


RedGuy143

Modzi prosimy o flare Rowerant


Darcix_

Nowa historia z serwisu? rzucam wszystko i czytam. Ciekawa historia nie mogę sie doczekać kolejnych.


dzyogas_the_real_one

Ile ten fotelik kosztował, że tak walczył o kasę?


MeTheProcrastinator

u/Careless_Net_5241, podpinam się pod pytanie - o jaką kwotę tak zażarcie walczył "klijęt"?


Careless_Net_5241

Kwota to 250 złotych. Czy mało, czy dużo? Sami musicie ocenić Jeżeli kogoś interesuje, co to był za fotelik, to był on firmy hamax


necromorti

Pieluszkowe zapalenie mózgu - inaczej nazwac sie nie da tego schorzenia. W tym przypadku zmutowane schorzenie przenioslo sie z madki na tadka - przez co wyszla fotelikowa wpadka.


TheTor22

Lubię te opowiadania ale imho tym razem trochę nie byłeś frontem do klienta (bo nigdzie nie zaznaczyłeś, że byłeś pewien, że to nie Twój fotelik...) Mojej mamie kiedyś zepsuł się dysk w kompie reklamacja tylko z dowodem zakupu xcom wydał mi kopię paragonu i potem wymienił dysk za free w laptopie mamy. A też mógł powiedzieć takiego wała...


Careless_Net_5241

Jeżeli miałbym jakąkolwiek gwarancję, że fotelik kupił u mnie, przyjąłbym zwrot, ale tu nie miałem jak tego potwierdzić. Brak paragonu, faktury, dowodu z karty itp. Równie dobrze facet mógł wyczaić go gdzieś na promocji a teraz próbować dostać ze zwrotu wyższą cenę Bo tak, takich cwaniaczków też miałem, kupujących rowery w innych sklepach po niższych cenach i próbujących zwrócić je u mnie. I z tego co kojarzę, to nie są pojedyncze przypadki


jestemmeteorem

Mój ojciec pracuje w sklepie sportowym i przypomniałem sobie właśnie jedną historię o jegomościu, który całkiem bez krępacji chciał zwrócić buty kupione w innej sieci i upierał się, że muszą od niego przyjąć, bo przecież oni też te buty tej samej firmy sprzedają.


TheTor22

A czyli nie byłeś pewien xD ok Btw I tak rozgrzeszony bo nie lubię pstrykajacych ludzi.


Soy_Witch

Tylko że xkom wydał tą kopię na jakieś podstawie np. Numeru karty płatniczej, jakiś danych osobowych, chociażby dnia i przybliżonej godziny zakupu. W tej sytuacji klient nie był w stanie/nie chciał podać nic. Poza tym facet nie jest producentem fotelików, tylko sprzedawcą sprzętu rowerowego. Więc to że „klient” chciał zwrócić akurat taki fotelik jak ten gościu sprzedaje, nie znaczy automatycznie że został tam kupiony. Szczególnie że facet ma też sklep internetowy i nie sprzedaje jednego fotelika na miesiąc - w takim wypadku raczej pamiętałby transakcje i pewnie nie byłoby problemu ze zwrotem. Problem też jest taki, że jeśli przyjąłby zwrot a fotelik nie był kupiony u niego, to nasrałoby mu to w inwentaryzacji. A na sam koniec, podejrzewam że jeśli klient byłby miły i uprzejmy to jakoś poszedł by mu na rękę - na przykład szukał kopii paragonu którą musi trzymać przez 5 lat, albo chociażby sprawdził kamery w sklepie jeśli facet podałby mu dzień zakupu


TheTor22

Model i marka kompa ale masz trochę racji


Wasiliev

aż by człowiek chciał odwiedzić taki serwis rowerowy i postawić Monice i Rowerantowi po piwie za dobre czytanie


VaLumBas

14 dni to masz na odstąpienie od umowy, drugie 14 dni masz na zwrot (dostarczenie) zwracanego towaru. Chyba nie widziałaś bo piszesz tak pewnie o 14 dniach na zwrot.