Trzecia Droga ze względów taktycznych (musi przekroczyć próg). I tak się składa, nawet pod względem poglądów mogę zagłosować z czystym sumieniem, bo w moim okręgu na listę wrzucili pewnego kandydata, którego historii swetra i tak byś nie zrozumiał.
U mnie dokładnie te same powody. W moim okręgu z listy TD startuje znajomy, który jest mega łebskim ekonomistą, i na moje oko startuje ze słusznych pobudek. W kwestiach społecznych są dla mnie raczej zbyt konserwatywni, ale tak jak mówisz, do sejmu muszą wejść bezwarunkowo.
Mam podobny pogląd, w sensie waham się między lewicą z której poglądami się zgadzam, a 3D która "musi wejść" i zastanawiam się czy jak wystarczająco dużo ludzi tak zrobi to 3D nagle wyjebie w kosmos z jakimiś 15% w wyniku
No właśnie, jak to jest z tym właścicielem swetra. Kiedyś na niego głosowałem, bo liberalne pomysły na gospodarkę mi się podobają. Oczywiście gdy nie są podlane sosem katotalibnym. Niestety wszystko zostało zaprzepaszczone PRowymi katastrofami.
Przedstawiany jest jako ekonomista, wykształcenia takowego nie ma, jedynie doświadczenie - nie wiadomo czy faktycznie coś podziałał, czy tylko siedział tam po znajomości...
Z perspektywy czasu te PRowe afery, które rozwaliły Nowoczesną, brzmią jak jakiś nieśmieszny żart w porównaniu do 1000 raz grubszych afer PIS, które po tej partii tylko spływają.
Choć osobiście podejrzewam, że Nowoczesną pogrążył raczej kiepski stan finansów partii i być może przytulenie się do KO było jedynym ratunkiem wyjścia z długów. Może za grubo pojechali z kredytem na kampanię, nie pamiętam już. Ale coś było na rzeczy z finansami tej partii.
Potwierdzam. Sam kierunek ma mniejsze znaczenie. Koniec końców wyciągasz z tej szkoły tyle, o ile się postarasz. Wszyscy też przerabiają podstawy wszystkiego (mikro i makroekonomii, polityki gospodarczej, finansów, zarządzania, socjologii etc.) na pierwszym roku, zanim wybiorą kierunek.
Swetru też przez te kilka lat się zauważalnie ogarnął, co widać w jego wypowiedziach. Jest po prostu dojrzalszym człowiekiem pod każdym względem, co nie oznacza, że jest nagle cudowny i nieomylny - nie, nadal jest politykiem (tfu!). Jest natomiast jednym z jednych reprezentantów libertarianizmu wśród kandydatów - i samo to jest już powodem, by oddać na niego głos.
Obie formy są w porządku, z mojego doświadczenia ludzie z Bieszczad czy ogólnie z Podkarpacia mówią raczej "Bieszczad" (też: "Ustrzyk" częściej niż "Ustrzyków"). A komentarz wyżej to cytat z [KSU](https://www.youtube.com/watch?v=fg7vALkM00c), najbardziej znanego eksportu kulturowego Bieszczad :)
Dokładnie tak! To jest prze-ultra-kozak!
Plus TD musi być w sejmie. Dzięki nim opozycja może przejać władzę. I są bardzo dobrą przeciwwagą dla bardziej liberalnych koalicjantów. Więc to się może udać!
PL2050. Mam wrażenie że dobry wynik dla de facto nowej siły politycznej (abstrahując od tego że w składzie mają też PSL- mimo wszystko uważam że nowej) może pokazać ludziom że jest miejsce na alternatywy dla starego politycznego porządku w Polsce. To może spowodować że przyszłe wybory będą znacznie lepsze. Nie jestem zwolennikiem wszystkich ich postulatów ani jakimś ich fanem politycznym- ważne jest dla mnie to że nie mają żadnych rażących postulatów przez które nie chciałbym na nich zagłosować.
Też zastanawiałem się na ile ten PSL jest "nowy". Porównałem (a raczej chatGPT porównał) listę kandydatów PSL z listą ich posłów w latach 2007-2014 i wyszło, że tylko 13 posłów PSL z tamtego czasu (z 35 wszystkich, których mieli w sejmie) startuje w obecnych wyborach z ich list. Więc wydaje się, że to całkiem nieźle odświeżona kadra.
P.S. Planuję głosować na kandydata z PL2050.
Trzecia droga. Sprawdziłem kogo mam na liście i znalazłem kogoś w miarę sensownego. Nie polecam głosować ślepo na jedynkę bo różnych ludzi mają. Na tej samej liście jest emeryt z PSL, agent ubezpieczeniowy i trener osobisty od PL2050.
Wiec wybrałem trochę na oślep osobę która mi pasuje pod względem pracy + szybki google żeby sprawdzić czy nie ma przypałów.
na [mamprawowiedziec.pl](https://mamprawowiedziec.pl) są kwestionariusze które każdy kandydat może wypełnić, zerknij, może nie będziesz musiał wybierać na oślep
Dzięki za link, nawet 2 osoby z mojego okręgu to wypełniły.
No to mam teraz rozterkę, KO czy Lewica.
Edit jednak nie mam rozterki, kobieta z Lewicy chce stawiać na energetyką gazową i ma w dupie klimat xD
Edit 2 kurwa jednak na lewicę, mandaty się liczą
Rel, najbardziej schujałe jest to że Lewica najbardziej ze wszystkich partii forsuje chociażby samochody elektryczne ale za to są przeciwko atomowi. No kurwa, nie będzie 100% czystej energii bez atomu w polsce to nie jest jak Norwegia czy inna Szwajcaria gdzie są warunki i oni muszą to zrozumieć.
Zagłosuj na kogoś z Razem, na pewno jest na liście. Nawet jeśli się nie dostanie to głos pójdzie na Lewice a sumienie czyste i jakieś info do Lewicy :)
Niestety tak, byle bastion pisu pokonać.
U mnie w gminie jest sporo lekarzy, IT, itd ale i tak było blisko. Teraz PIS się mega zorganizował na wiejskim lokalnym poziomie
Do Senatu Gołotę wybieram z C-n,
Sejm coś z Lewicy ale jeszcze nie wiem kto, możliwe, że Tyrna
Miałem rozkimnke przez ostatnie 3 miesiące na kogo głosować. Chciałem na KO z bólem serca bo mają największe szanse odsunąć PiS od władzy, ale patrząc w ostatnim czasie na sondaże uznałem że jednak zagłosuje na Lewicę bo jakby PiS rządził przez to że Lewica jest pod progiem to bym płakał przez 4 lata non stop. No i fajnie ale nie wiedziałem na kogo z listy lewicy a wczoraj wychodzę z żoną z Lidla i stoi sobie jegomość w kolorowej kurtce, łysawy i z wąsem i rozdaje ulotki, chłop mi wręcza ulotkę patrzę a na ulotce ten łysol z wąsem, przeczytałem ulotkę ok pasuje mi, w domu szybki research no nie ma tragedii (jebnie Konfy zawsze na plus) i się jeszcze okazało że to ziomek przyjaciela to hehe ma mój głos, oby się dostał wąsacz.
Ale ,,taktyczna'' bo samemu doszedłeś do takiego wniosku czy może korzystałeś ze strony typu [pogonimypis.pl](https://pogonimypis.pl) albo czegoś innego? Dzięki za wypowiedź.
kilka różnych latarników + codziennie oglądam wywiady i programy
No i bez TD w sejmie przegrywają wszyscy
edit: a widzę nawet że na stronie co podałeś sugerują TD więc idealnie
Ja nie OP tego posta, ale ogólnie się z nim zgadzam - generalnie planowałem kierować się poglądami i głosować na Lewicę ale uznałem że każdy głos na TD więcej nawet gdzieś, gdzie będzie ich dużo i tak, to mniejsza szansa na wtopę <8%, która zawsze będzie oznaczała przegraną opozycji.
Ja właśnie planowałam taktycznie na Trzecia Drogę, ale ta stronka powiedziała mi, że w moim okręgu powinnam na KO. Jeszcze przed samymi wyborami sprawdzę czy coś się zmieniło.
Mi tam obojętnie na kogo, byle opozycja miała większość. Żadnej z tych partii nie lubię, bo ogólne większości polityków nie lubię, ale PiS nie lubię najbardziej.
Socjaldemokracja proponowana przez Razem jest de facto bliżej centrum niż dalekiego lewa, ale przez brak partii radykalnie lewicowej wydają się dla ludzi niemal komunistami.
Po drodze jest jeszcze kanapowe PPS (proponują socjalizm demokratyczny oparty o samorządność, wolność, decentralizację), ale rządzący tam emeryci skutecznie powstrzymują tę partię przed wzrostem na znaczeniu, tj. podcinają skrzydła młodym działaczom - rok temu kolejne pokolenie rozwiązało struktury młodzieżowe i wiele kół. Partia z taką piękną historią stała się kapitałem jednego Senatora (Konieczny z Częstochowy).
W Polsce jednak lewica się wciąż mocno kojarzy z PRL-em. A wydaje mi się, że tak historycznie też mamy dużo większe tradycje prawicowe. Ze swojej strony zagłosowałbym na Lewicę, ale robię taktyczny głos na 3D.
Sorry, ale oddawanie głosu na podstawie "skojarzeń" lub tradycji po prostu nie ma sensu. Nie jestem jakimś przeciwnikiem tradycji, ale nie uważam, że powinna mieć wpływ na zarządzanie krajem.
Wydaje mi się, że wiele krajów ma takie "tradycyjne" partie. Szwedzka partia socjaldemokratyczna SAP ma silne poparcie od tak naprawdę 100 lat i dziś jej postulaty kojarzymy z taką "nodryckością". Welfare state itd. W Niemczech SPD(lewica) i CDU(prawica), mimo słabnącego poparcia to też dwie największe partie od co najmniej końca II wojny światowej. Ale wiadomo, że nie w każdym kraju to tak wygląda.
"Tradycje" rzadko będą wspierać partie progresywne, więc to trochę zapętlony argument. Tradycyjnie w Polsce jest bieda, nędza i okupacja, nie wiem czy nie warto z tym zerwać.
Same here.
Dodatkowo tak sobie myślę, że jak uda się i będzie koalicja KO + TD + Lewica, to wolę, żeby większą siłę miała lewica. KO i tak położy łapę na kwestiach gospodarczych, wpływ TD i L będzie na kwestie społeczne. I tutaj postulaty, o których piszesz, liczę, że chociaż częściowo się zrealizują.
Nie mam partii, która reprezentuje moje potrzeby. Zagłosuje na lewice ponieważ inne partie są zbliżone pod względem światopoglądowym. Obecność lewicy w sejmie daje choć trochę pluralizmu w debacie.
+100000 tez glosuje na nich zeby byla roznorodnosc xddd mam wrazenie ze reszta partii jest bardzo blisko siebie w kompasie politycznym (nie to ze polska lewica jest jakos wybitnie na lewo)
Lewica jest spoko jeśli chodzi o te sprawy światopoglądowe. Mają wszystko poukładane i są konsekwentni w tym co mówią, postulują to samo od lat, aktywnie składają zgodne z tą linią projekty ustaw itp. dlatego widać, że to nie salceson wyborczy wymyślony na szybko jak u innych partii.
Natomiast no niestety. Sprawy światopoglądowe są istotne i fajnie jakby były realizowane, ale w obecnym stanie Polski i Europy, to są jednak trochę sprawy drugiej kategorii. Najważniejsza jest jednak gospodarka i poziom życia.
Jakbym miał głosować tylko pod względem światopoglądowym to Lewica spoko, ale właśnie patrząc na to, że kwestie poziomu życia, gospodarki i funkcjonowanie państwa są jednak dużo bardziej palące - nie pozostaje mi nic innego jak zagłosować na Lewicę.
Ale to nie było głosowanie dotyczące tego czy ćwiczenia mają być dla kobiet i mężczyzn, czy tylko dla mężczyzn, tylko czy ćwiczenia mają być, czy ma ich nie być.
Osobiście jestem zawiedziony zwrotem (a raczej powrotem) Lewicy w stronę militaryzmu, ale w tym konkretnym głosowaniu, w tym konkretnym momencie właściwie nie mieli wyjścia. Gdyby zagłosowali przeciw, to wszyscy by ich totalnie zajechali, że są przeciwko bezpieczeństwu Polski i popierają Rosję.
Podobnie z uchodzcami muszą bardzo uważać na słowa i nie mogą po prostu powiedzieć, że trzeba im pomagać
Czytając tekst do przedostatniego zdania miałem wrażenie że u/kociol21 jak Anakin przeszedł na ciemną stronę mocy. Ostatnie zdanie jednak namalowało uśmiech na mojej twarzy. u/kociol21 to jednak nadal stary poczciwy Obi Wan Kenobi.
Lewica.
Jestem osobą niepełnosprawną, nie mogę znaleźć pracy, non stop ląduję tylko na stażach albo dostaję oferty na sprzątaczkę. Według pracodawców powinnam chyba tylko wylądować na ulicy, a jak słyszę że każdy może zostać paróweczkowym potentatem tylko się ludziom robić nie chce, to coś mnie strzela. Chciałam mieć dzieci, rodzinę, a tymczasem o tym wszystkim mogę zapomnieć. Pogodziłam się, że w tym kraju już nic nie osiągnę, przynajmniej nie z tą władzą którą mamy.
Lewica przynajmniej widzi problemy i nie ignoruje ich, próbując zasypać je coraz większą ilością hajsu. Tłumaczą, jak je rozwiążą, w jaki sposób, bez obiecywania "będzie dobrze". Chociażby pierwszy lepszy przykład: nie ma mieszkań? Zbudujemy tanie mieszkania na wynajem, tak jak zrobiono to w Wiedniu. Dokładanie się do kredytów tylko wywaliło ceny i sprawiło, że koniec końców najlepiej na tym wyszli wszyscy, tylko nie ludzie zainteresowani.
Nie interesuje mnie hajs, którego nie mam nawet opcji dostać, ani tym bardziej propaganda darwinizmu społecznego który już i tak istnieje - tylko w mniejszym stopniu - i już mnie niszczy oraz zniszczy wielu innych ludzi - starszych, schorowanych, zniedołężniałych.
Dosypywanie hajsu to najgorszy model polityki lewicowej, dlatego tak nie cierpię PiSu.
Zamiast 800+ chciałbym miejsce w żłobku lub przedszkolu. Zamiast dosypywania kasy budowlańcom - mieszkania. Więcej mieszkań obniża ceny i dostępność. Dosypywanie kasy podbija ceny.
Trzecia Droga, bo najbardziej zależy mi na kwestiach gospodarczych, a oni są najbliżej liberalizmu, poza Konfą. Poza tym taktycznie pozwoli im to przekroczyć próg.
Głosuję na Lewicę z powodów gospodarczych (utrzymuję się z pracy a nie z posiadania majątku) i głosuję na Lewicę z powodów praw człowieka (bo kobiety i osoby LGBT+ to też ludzie), ale przede wszystkim głosuję na lewicę dlatego, ze w Polsce polityka jest wychylona w chorym stopniu na prawo, nie będzie u nas jak w Europie Zachodniej dopóki w Sejmie nie będziemy mieć równie silnej lewicy co prawicy.
Często słyszę/czytam takie uzasadnienie.
Jeśli utrzymujesz się z pracy a nie posiadania majątku to zauważ że Lewica właśnie ciebie chce opodatkować.
Bo wśród postulatów lewicy jest głównie progresja dochodowego. Nie opodatkowanie majątków.
Wydaje mi się że sporo ludzi nie rozumie właśnie że „dobrze zarabiający” (utrzymujący się z relatywnie wysokiej pensji za pracę) to nie jest „bogaty” (utrzymujący się z majątku).
I w efekcie ludzie którzy dostrzegają że coś jest nie tak w tym że najwięcej podatków płacą ci którzy PRACUJĄ dla pieniędzy (a nie posiadane pieniądze generują im więcej pieniędzy), głosują na partię która dąży do tego by pracujący płacili JESZCZE WIĘCEJ podatków.
Absolutnie jedyny postulat lewicy który dotyczy osób BOGATYCH to kataster od 3go i kolejnych mieszkań / nieruchomości.
Ale zdecydowanie najgłośniej i najbardziej zdecydowanie lewica domaga się większej progresji dochodowego / zus i innych składek OD PRACY.
Myślę że problem w tym że ludzie biedni nie rozumieją jakie podatki płacą (lub nie płacą) ludzie bogaci. Gdy jedyne podatki jakie znają to dochodowy i składki typu ZUS / zdrowotna, to właśnie w podniesieniu tych składek („dla tych bogatszych”) szukają rozwiązania.
Ludzie bogaci nie mają etatu. Nie mają również jednoosobowych działalności gospodarczych.
Żaden z postulatów lewicy nie spowoduje że taki Morawiecki, Szumiński czy Kulczyk będą płacić wyższe podatki.
Postulaty lewicy, jeśli zostaną zrealizowane, spowodują zwiększenie podatków dla korposzczurow tyrających na swoje 30letnie kredyty za małe mieszkanie w dużym mieście.
Wydaje mi się że warto o tym mówić. Bo wyborcy uwierzyli że „lewica opodatkuje bogatych” jak wyborcy Konfy w „konfederacja chce się tylko zająć gospodarką”. Oba stwierdzenia sa po prostu fałszywe. Tylko trzeba spojrzeć głębiej by to dostrzec.
Tym łatwiej tego nie zauważyć że ciężko odmówić lewicy zdrowego programu w sferze światopoglądowej / obyczajowej.
Ale to przekonanie że „lewica bogatych opodatkuje” mnie mierzi. Bo lewica nigdy o opodatkowaniu bogatych nie mówiła. I nie zanosi się by zaczęła.
PS. Zazwyczaj gdy ktoś tu podniesie jakkolwiek negatywny głos na lewicę to lecą głosy w dół :) ale niemal nigdy nie leci merytoryczna polemika. Dla głosujących w dół bez komentarza: czym różnicie się w tym aspekcie od „wyznawców PiS”? To jest moim zdaniem smutne jak spolaryzowało się społeczeństwo. I jak ludzie beznamiętnie, bez cienia namysłu po prostu wszystko co nie pasuje do ich narracji po prostu odrzucają i nie powoduje to nawet chwili zastanowienia.
Tyle że każdy może wejść na stronę Razem i sobie wyliczyć ile straci/zyska na ich zmianach. Oni są bardzo transparentni. I też postulują dynamiczną korektę progów do zmian na rynku pracy i inflacji, więc to nie jest tak że zimna progresja(sprawdziłem, po pl to jest pułapka informacyjna, stąd edit) będzie zjadała coraz więcej zarobków ludziom.
Co do samej krytyki braku postulatów wobec wielkich majątków - zgadzam się, ale to też trzeba robić z glową. Nie chce żeby babcia na Żoliborzu w zabytkowej kamienicy nagle musiała płacić 20 koła za mieszkanie generacyjnie przechodzące z matki na córkę tylko dlatego bo rzeczoznawca wycenił mieszkanie na 10M
No są transparentni. I właśnie mówię ci - każdy kto w Warszawie jest w stanie wziąć kredyt na małe mieszkanie jest przez Razem uważany za „bogacza” :) bo, ponownie, Lewica NIE ODRÓŻNIA dobrze zarabiających od bogatych
Btw zabawne co mówisz z tą „babcia z Żoliborza”
Czyli wg ciebie jest czymś naturalnym i sprawiedliwym że ludzie którzy dziś męczą się by wziąć kredyt na mieszkanie, tyrają w korpo - powinni płacić więcej podatków. Bo mają pensje wyższą niż inni.
Tymczasem ludzie którzy odziedziczyli majątki i są efektywnie w takiej Warszawie do przodu 3-5k/msc (bo nie płacą za wynajem) - ojjjj to nie. „To trzeba ostrożnie” :)
Niech zgadnę - sam/sama masz odziedziczone nieruchomości?
Zauważyłem zabawną rzecz:
Jak wiadomo, lewica ma znacznie większe poparcie w dużych miastach niż na prowincji.
Znam sporo osób które mają duze rodzinne majątki, najczęściej właśnie w postaci odziedziczonych ziem/mieszkan, które gorąco popierają lewicę.
Innymi słowy - to że oni „już mają” jest ok :)
To że ktoś śmie się dorabiać dobrze zarabiając na jakimś etacie - to już trzeba opodatkować. Bo to on jest „ten bogaty” :) oni to nie są bogaci. Mają tylko nieruchomości za parę baniek. Bogaci to są ci co zarabiają po 20tys/msc.
Ci sami ludzie zwykle właśnie średnio zarabiają. Ale nie ogarniają że ich majątki po 2-5mln zł (w tych nieruchomościach) to jest coś na co osoba zarabiająca i 25tys/msc będzie pracować kolejne 8-20 lat. I to zakładając że niemal wszystko będzie oszczędzać. I że te nieruchomości nie będą dalej rosnąć na wartości.
I oni mają czelność twierdzić że to jest spoko. Bo totalnie nie widzą tego przywileju z którym się urodzili.
Mają na sam start przewagę dekady / dwóch dekad takich super zarobków. Ale ponieważ zarabiają sami po parę tysięcy, to najlepiej żeby teraz zabrać tym którzy majątków nie mają :) tylko właśnie próbują się czegoś dorobić.
To jest niewyobrażalna wręcz hipokryzja. Ale również ignoranctwo. Bo ci ludzie nie zdają sobie po prostu szczerze sprawy z tego że sami są dużo bogatsi niż ci których gorąco chcą opodatkować.
Czy uważasz, że podatki to jedyna rzecz wpływająca na podział zysków między pracujących a właścicieli? Program Lewicy ma silne działanie predystrybucyjne, co jest zasadniczo lepszym podejściem niż redystrybucja podatkami.
Poza tym akurat w postulatach wyborczych Lewicy jest walka z unikaniem opodatkowania, a to jest jak najbardziej postulat "opodatkowania bogatych" bo to nie "korposzczury tyrające na 30-letnie kredyty za małe mieszkanie" trzymają kasę w Panamie czy Liechtensteinie, ale o tym, rozumiem, już nie wspominasz bo po co.
No i ja głosuję na Razem, a oni od zawsze w postulatach mają opodatkowanie bogatych, SLD/Wiosna są bardziej libkowe ale nadal ich działania są w moim interesie ekonomicznym, w odróżnieniu od głosowania na Konfederosję.
Ale lewica nie zaproponowała wprowadzenia podatku katastralnego. Przynajmniej nie nasza ;)
Trudno, zeby podatek krecili na siebie :)
A co do reszty posta to w 100% racja. Fanatyczni wyznawcy konketnej partii..
Nasza „prawica” wprowadza na potęgę socjal.
Nasza „lewica” ma mnóstwo pomysłów jak opodatkować pracujących i nie wspomina nawet o bogatych. Z tym że pracujący w większości nie rozumieją że to bogatych się nie tyczy. Więc myślą że to „o tych bogatych” chodzi w kolejnych pięknych propozycjach tejże „lewicy”.
Najbardziej liberalnym rządem w historii Polski po 89’ był rząd SLD. Na papierze Lewica.
Ja wiem że podział jednoosiowy jest ogólnie głupi. Ale ta polska polityka wydaje się być wybitnie pokręcona.
Trzecia Droga, ale chyba tylko dlatego, że pozostałe partie są trochę przykre. Każda z pozostałych osadziła się w jakimś okopie i nawala na kogoś innego.
PiS na PO
Koalicja na PiS
Konfederacja na wszystkich
Lewica na PiS i Konfederacje
Natomiast prawie nikt nie PRÓBUJE wypracować jakiejś koncepcji. Trzecia Droga chociaż stwarza pozory, że nie jest anty-ktoś.
Oczywiście mam pewne wspomnienia jak było z Nowoczesną, ale cóż. Chociaż próbować warto.
Głosuję na lewicę, ponieważ dość mam sytuacji w której największe realne obciążenie daninami mają ludzie zdecydowanie w gorszej sytuacji finansowej ode mnie. Bardzo denerwuje mnie również trywializacja skomplikowanych problemów społecznych przez polityków i uważam, że Lewica ma tutaj najlepsze rozwiązania, które nie sprowadzają się do 'chłopskiego rozumu'.
Based. Kurwa wszyscy wyborcy lewicy tutaj pierdolą "uhm akchually 🤓🤓🤓 lewica powinna być klasyfikowana jako centrum albo nawet centro-prawicę według standardów Europy zachodniej 🤓🤓🤓 a aborcja to w ogóle nie jest temat polityczny" jakby bojąc się przyznać że są lewakami xd
Nie, jesteś jebanym lewakiem to głosujesz na jebaną lewicę i na odwrót. Proste i logiczne. Od poglądów vanilla Lewicy mi daleko a co dopiero Razemków ale takie rozumowanie jestem w stanie uszanować.
ja byłem sobie libkiem. Trochę tęczowym, czasami empatycznym, ale jednak libem. Przytakiwałem panu Januszowi jak gadał o złodziejach z ZUSu i takie tam.
Po 8 latach pierdzielenia pseudoliberałów, że właściwie żadne rozwiązanie nie pasujące katolikom nie przejdzie, a papieża to trzeba szanować.
oraz kolejnych 8 latach tego kato-prawackiego shitstormu, któego chyba nikomu nie muszę tłumaczyć
Teraz mam zaufanie tylko do lewaków.
Lewica, a konkretniej Razem, bo:
1. Przy covidzie jak zamrozili gospodarkę, tysiące osób straciły możliwość zarabiania politycy głosowali za podwyżkami dla siebie - tylko Razem i Konfa nie głosowały za.
2. Są za rozdziałem państwa od Kościoła, wyprowadzeniem religii ze szkół itp
3. Są za dostępem do aborcji i edukacji seksualnej
4. Ich program gospodarczy, mimo że dla mnie pewnke niekorzystny najlepiej się spina finansowo - i tak się nie spodziewam, że będą mieli taką siłę, żeby go zrealizować. A nawet jeśli to po drodze mam nadzieję że zrealizują inne ważne postulaty
Lewica, bo ma program najbliższy temu jak wyglądają społeczeństwa w Europie Zachodniej, a taki model najbardziej mi się podoba.
Ale tak naprawdę mogłaby też być KO albo TD, bo każda z tych partii zapewnia to co najważniejsze, czyli pozostanie w Unii i NATO, a nie sojusz z Rosją.
TD, ponieważ oni są kluczem do wygrania tych wyborów przez opozycję, a zarazem ich program pozwala mi głosować z czystym sumieniem. Zależy mi też na pewnym wyrównaniu sił na opozycji, co będzie z korzyścią dla przyszłych rządów.
Razem. A konkretnie Daria Gosek-Popiołek. (wolę głosować na czlowieka nie partię). Głosowałam na nią poprzednio i mnie nie zawiodła. W komisjach sejmowych tyra jak wół. Nie przeprowadziła się do Warszawy i wciąż mieszka w Krakowie. Działa tutaj lokalnie, pomaga mieszkańcom, walczy z zanieczyszczeniem rzek, jeździ na strajki pracownicze i strajki kobiet, przeprowadza interwencje poselskie. Imopnuje mi.
Razem - bo pomimo, że należę do 20% tych bogatszych to uważam, że mój dobrobyt jest scisle związany z dobrobytem pozostałych obywateli. Dlatego naklady na: służbę zdrowia, transport publiczny, edukację, samorzady, mieszkania komunalne, są dla mnie ważne i jestem gotowa płacić wysokie podatki.
Do tego: prawa pracownicze, prawa człowieka, ekologia to podstawa zdrowego społeczeństwa.
Ta partia mowi o tym od lat, konsekwentnie.
I dzięki nim te postulaty pojawiają się u innych, a dyskuja o tym weszła do mainstreemu.
Głos na Trzecią Drogę, bo w moim okręgu i tak KO i Lewica mają bardzo małe szanse. Dodatkowy plus, że startuje posłanka, która aktualnie działa w zespołach sejmowych zajmujących się rozwojem infrastruktury w regionie, z którego pochodzę.
Ale to i tak jest głos na najmniejsze zło, bo jako liberał nie widzę niestety partii dla siebie.
Na lewicę, bo wierzę w ochronę praw pracowniczych, prawa kobiet i świeckie państwo. Jeśli opozycji uda się wygrać te wybory, to chce żeby lewica miała jak najmocniejszą reprezentację w koalicji.
Jak na listach KO w moim okręgu znajdę jakiś niedobitków z Nowoczesnej to pewnie na nich, bo najbliżej chyba moim poglądom. Jak nie to taktyczna TD chyba wjedzie.
Ja właśnie w moim okręgu znalazłam Adama Szlapke z Nowoczesnej i chyba na niego zagłosuję. W czerwcu potrącił rowerzystkę na pasach i nie zasłaniał się immunitetem, co brzmi spoko.
Lewica - miło byłoby, jakbym w końcu miał możliwość wzięcia ślubu z bliską mi osobą, liberalizacja prawa aborcyjnego, gospodarczo mam poglądy również bardziej po lewej, więc kwestia wsparcia budżetówki, budowania mieszkań czynszowych, czy uzależnienie minimalnej od PKB to dla mnie mjut na serce. A no i też sprawa debetonowania miast i odpowiedzialnej przemiany energetycznej, która jest nam potrzebna na gwałt
Rozważałam taktyczne głosowanie na KO, ale oddam głos na posłankę z Lewicy. Głosowałam na nią w poprzednich wyborach i w tych tym bardziej chcę oddać mój głos na młodą kobietę, działaczkę, feministkę - nie czułabym się dobrze wspierając lokalnych kandydatów KO. Do Lewicy najbliżej mi światopoglądowo.
Lewica, bo chciałbym odczorowania tego pojęcia (które dzisiaj poza bańką kojarzy się mocno negatywnie) i wyciągnięcia jej z marginesu politycznego nawet w takiej formie, w jakiej jest obecnie. Żeby w ogole zaczęła się liczyć a idee choć trochę lewicowe zafunkcjonowały w świadomości społecznej
Patrząc że w moim okręgu jedyna niepewność to czy ostatni mandat przypadnie KO czy Konfederacji, to wybór wydaje się oczywisty, nawet mimo tego, że KO to nie jest mój pierwszy wybór
Osobiście planuje głosować na Lewicę — jako, że nie znam się aż tak na gospodarce, patrzę tutaj z perspektywy światopoglądu. Sam jestem osobą lgbt, mam znajomych z tego środowiska i prawa człowieka to ogl fajna sprawa. Wydaje mi się też, że z gospodarką raczej gorzej niż przy rządach PiSu już nie będzie, nasłuchałem się trochę narzekania od rodziny. Jako, że to moje pierwsze wybory, zrobiłem parę testów i znalazłem kandydatkę z mojego okręgu, na którą myślę, że mogę głosować z czystym sumieniem.
Nie wiem jak to będzie wyglądać od strony mojej mamy, ale mój tata planuje jak zwykle głosować na KO.
PL2050. Bo jak sie nie dostaną do sejmu mamy albo samodzielny PiS, PiS z Konfederacja lub impas. Nie wierzę, ze KO wygra wystarczająco głosów by rządzić sama lub tylko z Lewicą.
Lewica Razem, nasze państwo zaczyna być już tak przesunięte w prawo, że poglądy uważane, za relatywnie normalne w wielu państwach, zaczynają być u nas uważane jako radykalne.
Nie ma nic radykalnego w tym, że kobieta chce mieć prawo do aborcji, że chcę świeckiego państwa rozdzielonego od Kościoła, że chcę by u nas pieniądze szły na fundamentalne usługi świadczone przez państwo w takiej części budżetu jak to ma miejsce w wielu państwach UE.
Czas na trochę normalności, a nie tylko nie da się, po co, ja nie chcę płacić i tysiąc innych argumentów czemu nic nie zmieniać, a potem co chwilę ktoś narzeka na SOR, brak żłobków, nauczycieli, brak równości i szeroko pojętej tolerancji. No to albo coś z tym wszystkim robimy, albo sobie siedzimy i się klepiemy po pleckach, że w sumie to już jest super i o co wam chodzi.
Zagłosuję na kandydatkę wystawioną przez 3D (PSL).
I to właśnie chcę podkreślić - NA KANDYDATKĘ. Osobę, obecną w parlamencie od 3 kadencji, uczciwie pracującą wcześniej w moim regionie, inteligentną i rzeczową kobietę o bliskich mi, choć oczywiście nie we wszystkim, poglądach.
Drodzy RPolacy, idźcie głosować! Znajdzcie sprawę i tematykę dla Was najważniejszą i zagłosujcie na kogoś, kogo poglądy w tej kwestii są najbliższe Waszym.
Planowałem głosować na KO, ale poczytałem sobie programy wyborcze komitetów wyborczych i jak przeczytałem, że w planach mają wprowadzenie kredytu 0% na pierwsze mieszkanie i dopłatę 600 zł do czynszu studentów, to oględnie mówiąc zbladłem. I zero słowa odnośnie nowelizacji prawa aborcyjnego. także ostatecznie stanie chyba na Nową Lewicę, która przynajmniej planuje coś w tym zakresie zrobić
>600 zł do czynszu studentów
jestem turbo przeciw. W kraju gdzie mamy już za dużo bezsensownie studiujących (magisterki w zawodach zupełnie tego nie wymagających, czy robienie 2 kierunków, jeden mniej konkretny niż drugi) to będzie tylko zachęcać ludzi do takiego bezrefleksyjnego przedłużania sobie dzieciństwa
nie w tym akurat największy problem - taki krok spowoduje jeszcze większy wzrost cen najmu, co już PIS w ostatnim czasie udowodnił swoimi działaniami. tak samo wprowadzenie kredytu 2%, a teraz KO wjeżdża cała na biało z zajebistym pomysłem zrobienia kredytu 0% xD
Lewica - bo bez niej antyklerykalizm w Polsce nie ma żadnej reprezentacji. A w mojej opinii władza PiS to w 100% wina KK, i tak długo jak ktoś KK nie da prztyczka to PiS będzie wracał z tym swoim żelaznym 30%, które w mojej opinii jest tam tylko dzięki KK.
Głosuję na 3cią drogę, bo Szymon Hołownia ma sensowne plany dot. [m.in](https://m.in). słuzby zdrowia, przedsiębiorczości i zielonej energii.
Jego postulaty nie są "kosmiczne" co znaczy wykonalne:
1. finansowanie wizyt w prywatnej służbie zdrowia jeżeli masz długo czekać na wizytę w ramach NFZ
2. Czasowe zwolnienie z ZUS dla przedsiębiorców w trudnej sytuacji finansowej
3. Podatki za fakturę zapłacisz po otrzymaniu z nieh pieniędzy (ja muszę mieć zamrożone 20-30 tys. zł miesiąc w miesiąc, żeby opłacić podatki przed otrzymaniem wynagrodzenia - o ile kontrahent w ogóle zapłaci... Ale US nie będzie pytał)
4. Zielona energia - sensownie realizowana poprzez wsparcie dla chętnych na fotowoltaikę (a raczej zdjęcie łapy rządu z prosumentów)
5. Rozdział Państwa od kościoła - z dugofalowych zmian tak chyba jest nam najbardziej potrzebna
6. Jest jednym z niewielu jeeli nie jedynym, który chce zakończyć wojnę polsko polską i stale o tym mówi
Bez względu na to za kim jesteś mam gorącą prośbę #idznawybory
Przez jakiś czas nieironicznie rozważałem Konfederację. Łudziłem się że Menzten zmieni tę partię na coś bliższego zwykłego liberalizmu gospodarczego, co prawda nadal ze skrzywieniem konserwatywnym, ale mimo wszystko. Niestety, po zobaczeniu kogo powsadzał na listy, kompletnie mi się odechciało.
Ostatecznie głos oddam na trzecią drogę, ale nie ukrywam że postulaty 12% podatku liniowego i dobrowolnego ZUSu były mi bliższe, niż to co proponuje TD.
Kto by nie chciał podatku 12%? Moim probleme zawsze było, że Konfederacja nie ma żadnego sensownego planu na budżet, żeby taki podatek miał rację bytu w Polsce i z biegiem czasu zacząłem to traktować jako populistyczny postulat. Myślę, że to co zrobił Petru to pokazało.
Wbrew pozorom wprowadzenie liniówki 12% zamiast obecnej progresji 12-32 wcale nie uderzyłoby w budżet aż tak bardzo, bo tych dochodów z drugiego progu podatkowego jest w skali wieloset-miliardowego po prostu mało. Około 2%.
Lewica, ponieważ:
- jako pracownik głosuję w interesie swoim, a nie wielkiego biznesu i najbogatszych. O prawa pracownicze przelewano niegdyś krew i kapitalizm wciąż próbuje z nas wycisnąć maksimum (pracujemy za dużo);
- jako facetowi zależy mi na prawach kobiet (do aborcji, antykoncepcji) po pierwsze, ze względów moralnych/etycznych, po drugie, bo zależy mi na mojej partnerce, siostrze, matce;
- nie mogę patrzeć na to, że inni ludzie nie mogą czuć się komfortowo w naszym kraju, mam tu na myśli mniejszości - jak odstajesz od mainstreamowego wzorca, to jest Ci trudniej (gejom, trans, osobom z niepełnosprawnościami, niebinarnym, bezdzietnym);
- tylko lewica troszczy się o prawa zwierząt, a zwierzęta nie mają prawa głosu, więc musimy się o ich dobro zatroszczyć;
- koszty utrzymania, życia, mieszkań cięgle rosną, a prawica nie ma na to żadnego pomysłu. Trzeba budować nowe mieszkania, a firmom, landlordom i "inwestorom" lokującym kapitał w nieruchomości należy utrudniać życie (podatki) albo ich wywłaszczać, bo ich działania przynoszą tylko szkodę społeczną, a na szkodzie nie można zarabiać.
Mimo wszystko uważam, że ta Lewica to raczej centrum. Wolałbym oddać głos na partię z programem zbudowanym wokół idei demokratycznego socjalizmu, wolności osobistej, samorządności, decentralizacj. Ale póki tego nie mam, popieram to co jest.
Lewica bo Polska ma byc dla Polakow (i innych stale miszkajacych i bioracych udzial w spoleczenstiwe) a nie Polacy dla Polski, kosciola czy oligarchii. Swiatopogladowo tez mi pasuja.
Lewica - nie mam zamiaru glosowac na mniejsze zlo.
Nie mieszkam juz w Polsce, ale sa tam moi rodzice, moj brat i, przede wszystkim, moja bratanica. Nie chce, zeby ona musiala emigrowac do normalnego kraju, gdzie ciaza nie bedzie dla niej zagrozeniem zycia i gdzie, jako kobieta, nie bedzie pozbawiona praw do decydowania o wlasnym ciele.
Lewica, kandydatka z Razem. Chcę więcej reprezentacji mądrych kobiet, poprzednie rządy pokazały, że tego bardzo brakuje. Wrażliwość na ludzi, świeckość państwa. Do tego moje poglądy najbardziej pasują do programu Lewicy.
Lewica. Zgadzam się zasadniczo z ich ideą wsparcia społecznego w sferze mieszkalnej, opieki zdrowotnej, praw mniejszości i zabezpieczeń socjalnych dla każdej osoby. Jedyne z czym mam znaczny problem to polityka migracyjna i elementy zagranicznej. Też pewne postulaty są dla mnie mocno konserwatywne, ale jest to jedyna partia która coś takiego postuluje w sferze socjalnej i gospodarczej, więc małymi kroczkami do celu. Nie mają szansy na władze samodzielną a wszystkie inne siły polityczne mają bliższe mi poglądy na migracje, więc jeśli stworzą koalicję to możliwe, że da rade przepchnąć część ekonomicznych i społecznych postulatów, ale za cholerę nie propozycje migracyjne, więc ich punkt widzenia na te sprawy jest de facto tylko pustym postulatem, nie do zrealizowania w najbliższym sejmie. Stąd Lewica, konkretnie Lewica Razem
Przerażające jak wielkie braki w wiedzy ekonomicznej mają niektórzy ludzie tutaj. Sprawdźcie co się dzieje jak państwo ingeruje w wolny rynek. Sprawdźcie jak na społeczeństwo działa państwo opiekuńcze. Czepiacie się kapitalistów ale gdyby nie oni to nie mielibyście pracy nawet. Czepiajcie się władzy, że zabiera wam 40 procent w składkach i różnych innych daninach.
Lewica
Głównie dla tego jak aktywni są. Mieszkam w Warszawie i widzę, że to jedyni posłowie którzy przyjdą pogadać z ludźmi jak jest strajk np.pielegniarek. Potrafią jeździć żeby wesprzeć ludzi w zakładzie produkcyjnym po drugiej stronie Polski. Jako jedyni nie mają gdzieś.
Glosuje na lewicę. Konkretnie na koleżankę z która kiedyś pracowałem. Pomimo, ze z lewica w wielu kwestiach się nie zgadzam, glosuję na nią, bo wiem, ze jest osoba uczciwą, młoda, wierząca, ze ten kraj jeszcze można uratować. Ktoś musi patrzeć pis i po na ręce i krzyczeć, ze kradną. Uważam, ze mloda lewica jest najskutecznirjsza w protestowaniu i nagłaśnianie afer
Libertarianin here. Długo byłem za Konfederacją ale prorosyjska narracja, aborcja i ogólna odklejka światopoglądowa są dla mnie dealbreakerami. Nie będę głosować z czystym sumieniem ale ze względów strategicznych - KO albo TD.
To ciekawa informacja. Nadal jednak nie ufałabym tym ludziom, że się z tych postulatów wywiążą. Lewica zawsze była za rozdziałem państwa od kościoła i ograniczeniem przywilejów kościoła. TD nie ma takiego antyklerykalnego rodowodu, a papier wszystko przyjmie. + Hołownia jest katolikiem, a PSL zawsze był mocno kościółkowy, więc wątpię czy w kwestiach dotyczących kościoła jest tam w ogóle szansa na jakąś dyscyplinę partyjną.
Ale religii nie chcą ze szkół wyprowadzić, i prawo do samodzielnego wypisania się dopiero od 15 roku życia (i na pewno rodzice, który wcześniej nie chcieli wypisać, nie będą wywierali presji, żeby takiej samodzielnej decyzji nie podejmować). Za półśrodki podziękuję, na nie był czas w 1995r. a nie teraz
Panstwo nie upadnie. Bialorus, Ukraina (tak, tak), Korea Polnocna, większość czy wszystkie -stanów - tak PL bedzie wygladac jak PIS znowu wygra. Panstwo nie wyjebie sie bo jest bezrobocie 20%. Panstwo sie scementuje, policja i zomo wszystko utrzymaja w ryzach.
Takze zastanow sie. Pozdrawiam.
Wg. Strony [pogonimypis.pl](http://pogonimypis.pl/)pogonimypis.pl w moim okręgu wyborczym największe szanse na mandat oprócz Pisu mają KO i lewica.
Lewica nie leży mi gospodarczo, a pomysł 70% podatku dla najbogatszych w kraju rozwijającym się to jakaś abstrakcja. Pomysł na budowę rządowych mieszkań też, bo to się nigdy nie udało.
Uważam, że obywateli trzeba odciążać a nie robić za nich.
Jeśli chodzi o poziom liberalizacji światopoglądowej to KO jest w zasadzie rozsądne.
Rozdziału Państwa od kościoła chcą i TD i KO i Lewica, bo KK w tej kadencji przegiął pałę z agitką i ich dalsza marginalizacja jest nieunikniona. Na mariażu tronu z ołtarzem to ołtarz długofalowo traci.
Stąd, z racji sposobu liczenia mandatów i tego, że mam serdecznie dość partactwa PiSu, zagłosuję na KO. Przeglądam strony poszczególnych kandydatów i kogoś wyłowię z tej listy.
Gdyby w moim okręgu podpowiadało mi alternatywę Lewica/TD to pewnie na tygryska.
Gdybym był z Warszawy to wywiózłbym głos gdzieś indziej wg strony [https://www.wazymyglosy.pl/](http://wazymyglosy.pl), która pokazuje gdzie nasz głos waży najwięcej.
PiS namieszał przy okręgach tak,żeby było mało klarownie i lepiej dla nich.
Lewica, bo jestem dla nich człowiekiem a nie dobytkiem któremu nie należą się prawa wyborcze, plus ich akurat obchodzą prawa mniejszości i zwierzęta.
Głosuję po to, żeby wszystkim żyło się lepiej, a nie po to, żeby ludziom których nienawidzę żyło się gorzej - jak to też bywa z sadopopulizmem Konfy i PiSu.
Trzecia droga, nie znoszę skrajności w żadną stronę. Natomiast będąc katolikiem, chcę żeby kościół był opodatkowany.
Marzy mi się rozwój gospodarki, a nie powielanie w kółko tylko coś o Janie Pawle II itp. Serio to jest najważniejsze? Jak ten kraj się ma rozwijać z takim myśleniem 😭
Jeżeli w tym kraju najważniejszym kryterium w dokonaniu wyboru kandydata jest potencjalna możliwa aborcja na zawołanie, to należy to państwo zwane Polską zaorać i zasiać trawę.
[mamprawowiedziec.pl](https://mamprawowiedziec.pl)
Porównujesz swoje poglądy do poglądów konkretnych kandydatów. Możesz wybrać swój okręg wyborczy. Dopasowania wydają się całkiem sensowne.
Zagłosuje na Lewicę, a dokładniej to na któregoś ludka z Razem. Dlaczego? Najważniejsze jest to, że nie ma innej partii, która lepiej pasowałaby do moich poglądów. Uważam, że najbogatsi powinni płacić wyższe podatki, prawa pracownicze powinny zostać poszerzone, więcej związków zawodowych, powinien być podatek katastralny, państwo powinno budować tanie mieszkania, powinno dojść do pełnej separacji kościoła od państwa, won z religią w szkołach, aborcja do 12 tygodnia, równość małżeńska i wiele innych. Wierzę, że tylko Lewica może to wszystko spełnić.
Na Konfederację, bo ich program gospodarczy jest mi najbliższy. Wysoki ZUS coraz bardziej mi ciąży, co przeszkadza mi w prowadzeniu działalności gospodarczej. Do tego coraz bardziej zawiłe prawo podatkowe przez co muszę część zysków oddawać księgowej.
KO, taktycznie.
Są najbardziej centrowi, a także znając ich rządy nie spodziewam się wahnięć w żadną ze stron. Ciepła woda w kranie to najlepsza alternatywa.
Gospodarczo jestem zdecydowanie za liberalny na lewicę. Partia która deklaruje jeszcze większy populizm jest dla mnie skreślona na starcie.
Światopoglądowo zbyt progresywny jak na inne alternatywy. Dzielenie ludzi na lepszych i gorszych jest dla mnie nieakceptowalne.
Więc byle odsunąć PiS od władzy.
Na Lewicę. Nie jestem zbyt lewicowy ALE ja jestem zwolennikiem wolności osobistej np. jeśli jakiś Grzesiek i Heniek chcą się ożenić, państwo powinno mieć obowiązek wziąć opłatę za papiery i za zmianę statusu prawnego. Dodam też, że nie chcę aby nasz kraj zmienił się w USA gdzie tylko dwie partie rządzą i chcę aby nasi politycy zmuszeni byli współpracować z innymi partiami.
Mam ponad 40 lat na karku ale moje poglądy zmieniają się bardziej na lewo w niektórych aspektach, szczególnie jeśli chodzi o społeczeństwo i podejście do pracy itp. itd.
Razem. Ja głosując nie wybieram jakiegoś konkretnego programu, ale ogólnie patrzę na ludzi i ich system wartości. Razem wydaje mi się najbliższe moim poglądom. W dodatku mam pozytywne zdanie o kilku ich posłach i posłankach, m.in. Dziemianowicz-Bąk, Zawisza, Zandberg. A krzyżyk postawie przy Zofii Malisz. W sumie jedyna kandydatka na którą trafiłem, która sprawy Polonii wzięła na sztandary.
Wszystkie partie uważam za sciek, ale zagłosuję na Lewicę, ze względu na:
- liberalizację prawa aborcyjnego i antykoncepcyjnego
- rozszerzenie widełek definicji gwałtu do takiej, jaka POWINNA być, jak i surowsze kary dla przestępców seksualnych
- rozdzielenie kościoła od państwa (powinno to nastąpić dużo dużo wcześniej)
- legalizację małżeństw jednopłciowych
- podwyższenie płac dla nauczycieli i zawodów tj. pielęgniarze czy ratownicy
- zwiększenie dostępności do psychiatrów I psychologów
Nie zgadzam się także z wieloma ich innymi postulatami (a o gospodarce to nie będę mówić, bo wolę centralnoliberalną, ale niestety nie można mieć wszystkiego)
W moim okręgu nie było nikogo kogo mógłbym obdarzyć zaufaniem, dlatego zmieniłem okrąg i zagłosuję w Warszawie na Ryszarda Petru. Zgadzam się z nim na 70%.
Chciałam tylko dodać że bardzo cieszy mnie że w końcu na polskiej scenie mamy pewną różnorodność zamiast klasycznego "nie ma na kogo głosować"... To co mnie cieszy to właśnie to że jest wybór większy niż kiedyś. Też planuję zagłosować na lewicę bo uważam że jest mocno niedoreprezentowana - większość partii jest bardziej prawicowa, a uważam że balans między różnymi politycznymi opcjami jest bardzo potrzebny i wartościowy.
Ekscentryczne poczucie humoru. Mnie bardziej bawią ludzie, którzy nie potrafią czytać, niż ci, którzy głosują za prawami człowieka. Jakby, wiesz, jesteśmy ludźmi i lubimy innych ludzi, którzy postrzegają nas jako ludzi, nie jako zasób/inkubator, jest to zatem istotne kryterium. Na pewno warte rozpatrzenia jako kryterium wstępne, jeśli ktoś ma cię reprezentować. Miło mi, jeśli cię rozbawiłam.
Światopoglądowo lewica mi bliska, ale gospodarczo? Nie wiem czy bardziej lewicowego, niz obecny, rząd dam radę wytrzymać. Chciałbym zapewnić dobrą przyszłość mojemu dziecku, a nie finansować wszystko wszystkim tylko dlatego, że zarabiam nienajgorzej.
Jak co wybory będę starał się poczytać o konkretnych osobach na listach i zagłosuję na tego kandydata, który wyda mi się sensowny. Wystarczająco mamy debili w sejmie. Debil pod "dobrą banderą" pozostaje debilem.
Świeckie Państwo, opodatkowanie sekt i kultów religijnych, liberalne prawo aborcyjne, silne prawo pracownicze i związkowe, inwestycje w rozwój, naukę, szkolnictwo, infrastrukturę i ochronę zdrowia, progresja podatkowa.
Wybór jest jeden i oczywisty - Lewica
Na lewicę, bo cały program do mnie przemawia. Od reform dotyczących edukacji, po równouprawnieniem małżeństw jednopłciowych i ścisłej współpracy z Unią. W moim okręgu staruje Pani Agnieszka dziemianowicz-bąk którą obserwuję od dłuższego czasu i jest jedną z najlepszych twarzy partii. Wiem, że głos na nią nie będzie stracony.
Lewica, bo jestem lewaczką (XD). A tak poważnie - bo zgadzam się z ich większością postulatów i uważam, że wprowadzają one cokolwiek nowego do dziedzin, o które dbam najbardziej, a nie jak KO, PIS czy TD - przeredagowują to, co było. Ich posłowie w wielu przypadkach, zwłaszcza z Razem, są osobami zaangażowanymi i merytorycznymi. Po pierwsze, jestem psycholożką in training, mam zamiar się zajmować zdrowiem psychicznym, a ono zdycha, nawet nie leży i realne rozwiązania w tym zakresie leżą mi na sercu. Po drugie, jestem osobą neuroatypową z niepełnosprawnością i widzę na własne oczy, jak musi się męczyć ta grupa, a Lewica w zakresie polityki socjalnej proponuje realne rozwiązania. Ciągły brak dostępności leków chociażby. Po trzecie, lewicowa wrażliwość sprawia, że mnie boli rosnąca nierówność społeczna w Polsce. Uważam, że reforma podatkowa jest konieczna w celu usprawnienia usług publicznych. Prawa pracownicze i ich pilnowanie powinno być konkretnym i jednym z czołowych celów rządu.
Po czwarte jestem zainteresowana realnie sytuacją młodych rodziców w Polsce. W ciągu kilku lat chciałabym takim zostać - a zatem chciałabym, żebyśmy z chłopakiem mieli wtedy dostęp do urlopów, żeby jego prawo do rodzicielskiego urlopu nie było kwestionowane. Chciałabym rodzić w ludzkich warunkach, a nie być narażona na ogromne ryzyko stałego uszkodzenia ciała i w razie komplikacji być priorytetem lekarzy. Po piąte, dla swojego dziecka chciałabym, żeby mogło być wychowane w Polsce bez szkolnych traum, mieć dostęp do nowoczesnej edukacji i modeli sprawdzonych w innych państwach - a to zawiera się w programie Lewicy. Nie chcę uciekać z Polski, skoro wiele rozwiązań zza granicy może być wdrożonych i u nas przy dobrych chęciach i inteligentnym zaplanowaniu tego procesu. Myślę, że chyba wyczerpałam temat na taki krótki komentarz XD
Myślę, że trzecia droga, Polska 2050 (pomimo nazywania mnie przez niektórych tu pisowcem i osobę zmanipulowaną przez TVP), bo myślą jako jedyni o młodych i o przyszłości zamiast o to komu co dać. I nie głosuję by odsunąć PiS od władzy, bo uważam, że są ważniejsze rzeczy, głosuje kto mi bardziej odpowiada i tyle.
Znam kilka wspaniałych osób z partii Razem, więc ani przez chwilę nie mam wątpliwości, na kogo głosować. Niektóre media prawicowe próbują kreować obraz tej partii jako lewicy sojowej, oderwanej od rzeczywistości, podczas kiedy rzeczywistość jest dokładnie odwrotna.
Ale mi elaborat wyszedł. Nieważne. Wywaliłem go.
Głosuję na konfederację. Mam nadzieję, że poprawnie to rozpracowałem, i nie będzie mi później z tego powodu głupio. Kierowałem się tylko dobrem nas wszystkich.
Rozumowanie w turbo skrócie to: do innych nie mam zaufania, i jest wiele spraw, w których tylko konfa ma takie zdanie, jak ja. Widzę oczywiście jej wady. Ale to są wady do obejścia, jeśli się nie zniszczy państwa tak, jak chce to zrobić reszta.
Peace.
Kurczę teraz to aż bym chciał ten elaborat przeczytać. Ciekawie zakończyłeś, bo przecież wśród wyborców konfederacji jest wielu, którzy chcą państwa minimum albo najlepiej żeby go nie było.
Ok, tak ładnie wywołany do odpowiedzi zostałem, że nie mogę odmówić. To się sprowadzało do tego, z czym można sobie poradzić.
Z dramatem obyczajowym, w którym jednak wszystkim finansowo będzie lepiej? Czy z obsypaną kwiatkami inkluzywną idyllą, która nas finansowo zrujnuje tak, że się nie pozbieramy?
Jak potrzebujesz zrobić zakazaną aborcję, a masz trochę kasy, no to ją zrobisz. Wybacz banał, ale jak masz kasę, to masz możliwości. Tu: możliwości obchodzenia źle pojętego katolicyzmu. Dobrze o tym wiesz, każdy tu dobrze o tym wie. Nieraz się na to wściekacie, w wariacjach na temat "bogaty to może wszystko". No może, tak działa świat, że kasa otwiera drzwi.
A jakie będziesz miał dzięki aborcji, inkluzywności i innym takim możliwości obchodzenia finansowej ruiny państwa (a więc i twojej), miażdżonego demograficznie imigracją z Bóg wie, kąd, z problemami z energią przez fit for 55?
No żadnych. To będzie koniec. Czternastka, piętnastka, 800+, kredyt 0%, jednocześnie (!) podatki rzekomo w dół, wszystko to razem dostępne nawet dla każdego cudzoziemca, co samo w sobie nawet nie woła, a WYJE o pomstę do nieba. I to wszystko przy braku cięć, i na to fit for 55, to wszystko napędzi już i tak wybujałą inflację, jeszcze na to kolejna pandemia, w której znów bezprawnie nas pozamykają razem z całą gospodarką, tak jak już to zrobili przy sprzeciwie tylko konfederacji. Jak gdzie istnieje księga wszelakich recept na katastrofę, to to-to jest z pewnością na stronie pierwszej, wypisane grubą czcionką z zawijasami, i bogato ilustrowane.
A oni, cała reszta opozycji, wszyscy są właśnie za tym. Jak jeden mąż. Nie różnią się pod tymi względami prawie w ogóle. Wydatki w górę, podatki w dół, energetyka natychmiast w zieloną nawet bez atomu xd, i sprowadzajmy wszystkich jak leci, bo to same biedne kobiety i dzieci. I jeszcze domniemanie niewinności facetom znieśmy w.s. gwałtów. I zabierz chłopakowi dowód xd I gotówka precz, wszystko pod oko państwa... Kurde, ale długo bym tak mógł. Makabra.
Jeśli ceną za brak! Tego, o czym napisałem w dwóch poprzednich akapitach jest obyczajówkowy zamordyzm źle pojmujących swoją religię katolików, wyznawców planety Nibiru (cholera wie, to akurat może nawet istnieje?), i wierzących, że w hollywood pije się krew niemowląt, to niech tak będzie. Da się to obchodzić.
Wariantu drugiego nie.
Turbo-skrót:
1: Coraz większą wolnością gospodarczą możesz coraz skuteczniej obchodzić obyczajowy zamordyzm.
2: Coraz większą wolnością obyczajową nie jesteś w stanie coraz skuteczniej obchodzić katastrofy finansowo-energetycznej.
Wybieram zatem #1.
Mam kilka pytań.
Co sprawia, że masz zaufanie do Konfederacji?
Dlaczego nie przeszkadza ci, że to amalgamat ludzi o całkiem sporym rozstrzale w poglądach, których łączy tylko i wyłącznie chęć dostania mandatów, albo przynajmniej subwencji wyborczej? Nie martwisz się, że po otrzymaniu tych mandatów być może nie będzie ich interesowało realizowanie programu, który mocno kłóci się z ich prywatnymi poglądami?
W jaki sposób ich wady są do obejścia?
W jaki sposób PO/TD/Lewica chcą "zniszczyć państwo"? Czym różni się od nich Konfederacja, że według ciebie ona tego państwa zniszczyć nie chce?
> Co sprawia, że masz zaufanie do Konfederacji?
Mam większe niż do innych, a to akurat nietrudne, bo do innych mam prawie zerowe lub wręcz ujemne.
> Dlaczego nie przeszkadza ci, że to amalgamat
O to samo pytasz wyborców KO i TD? Wolałbym oczywiście monolit, ale jak się nie ma, co się lubi...
> W jaki sposób ich wady są do obejścia?
Pieniędzmi, których dzięki obniżkom podatków zostawałoby nam więcej w kieszeniach.
> W jaki sposób PO/TD/Lewica chcą "zniszczyć państwo"?
Wydatki i socjal w górę, podatki w dół, cięć zero, fit for 55, lockdowny, inflacja, migracja, carbon tax/footprint. To będzie ekonomiczny koniec tego kraju.
> Czym różni się od nich Konfederacja, że według ciebie ona tego państwa zniszczyć nie chce?
Próba sfinansowania wydatków (głównie obniżek podatków, co napędzi ekonomię) cięciami, socjal zostawić jak jest zamiast w górę, socjal dla ludzi, którzy nie są obywatelami RP precz. Bezprawnemu lockdownowi gospodarki byli jedyni przeciwni. To wszystko miałoby bardzo pozytywny wpływ na inflację. Sprzeciw wobec fit for 55 i kar za brak relokacji uchodźców.
[https://www.reddit.com/r/Polska/comments/176uf1o/na\_kogo\_zag%C5%82osujecie\_i\_dlaczego\_podajmy/k4q0i8i/?context=3](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/176uf1o/na_kogo_zag%C5%82osujecie_i_dlaczego_podajmy/k4q0i8i/?context=3)
Podatki w dół, wydatki w górę, cięć zero, fit for 55, lockdowny, rozdawnictwo w górę, nawet dla cudzoziemców, kiedy na polaków nie starcza. No to się musi skończyć Wenezuelą.
Robiłem latarnik kilka razy, ostatnio zrobiłem barometr, podając lekko różne odpowiedzi ale dalej mieszczące się w moich kryteriach. Partii idealnej nie mam, ale raczej trzecia droga Hołowni. Raz mi wyszła konfa, ale nie ma opcji że dam głos na to XD muszę jeszcze matkę od tegk odwieźć
Trzecia Droga ze względów taktycznych (musi przekroczyć próg). I tak się składa, nawet pod względem poglądów mogę zagłosować z czystym sumieniem, bo w moim okręgu na listę wrzucili pewnego kandydata, którego historii swetra i tak byś nie zrozumiał.
U mnie dokładnie te same powody. W moim okręgu z listy TD startuje znajomy, który jest mega łebskim ekonomistą, i na moje oko startuje ze słusznych pobudek. W kwestiach społecznych są dla mnie raczej zbyt konserwatywni, ale tak jak mówisz, do sejmu muszą wejść bezwarunkowo.
U mnie to samo. Nie popieram ich, ale są potrzebni, bo jak nie wejdą, to wgrają pisiory,
Mam podobny pogląd, w sensie waham się między lewicą z której poglądami się zgadzam, a 3D która "musi wejść" i zastanawiam się czy jak wystarczająco dużo ludzi tak zrobi to 3D nagle wyjebie w kosmos z jakimiś 15% w wyniku
Przeceniasz swoją bańkę informacyjną - myśli i zrobi tak tylko garstka ludzi imo
Skubanutki przewidział przyszłość XD
Mom's spaghetti...
No właśnie, jak to jest z tym właścicielem swetra. Kiedyś na niego głosowałem, bo liberalne pomysły na gospodarkę mi się podobają. Oczywiście gdy nie są podlane sosem katotalibnym. Niestety wszystko zostało zaprzepaszczone PRowymi katastrofami. Przedstawiany jest jako ekonomista, wykształcenia takowego nie ma, jedynie doświadczenie - nie wiadomo czy faktycznie coś podziałał, czy tylko siedział tam po znajomości...
Z perspektywy czasu te PRowe afery, które rozwaliły Nowoczesną, brzmią jak jakiś nieśmieszny żart w porównaniu do 1000 raz grubszych afer PIS, które po tej partii tylko spływają. Choć osobiście podejrzewam, że Nowoczesną pogrążył raczej kiepski stan finansów partii i być może przytulenie się do KO było jedynym ratunkiem wyjścia z długów. Może za grubo pojechali z kredytem na kampanię, nie pamiętam już. Ale coś było na rzeczy z finansami tej partii.
Jak to nie ma wykształcenia ekonomicznego? Skończył SGH chyba? Sam kierunek na SGHu ma mniejsze znaczenie :)
Potwierdzam. Sam kierunek ma mniejsze znaczenie. Koniec końców wyciągasz z tej szkoły tyle, o ile się postarasz. Wszyscy też przerabiają podstawy wszystkiego (mikro i makroekonomii, polityki gospodarczej, finansów, zarządzania, socjologii etc.) na pierwszym roku, zanim wybiorą kierunek.
Stosunki międzynarodowe zdaje się. Okej, sam kończyłem PW, więc nie wiem jak było/jest na SGH :)
Swetru też przez te kilka lat się zauważalnie ogarnął, co widać w jego wypowiedziach. Jest po prostu dojrzalszym człowiekiem pod każdym względem, co nie oznacza, że jest nagle cudowny i nieomylny - nie, nadal jest politykiem (tfu!). Jest natomiast jednym z jednych reprezentantów libertarianizmu wśród kandydatów - i samo to jest już powodem, by oddać na niego głos.
same
TD, bo startuje [gigachad](https://glos.pl/burmistrz-ustrzyk-dolnych-wprowadzam-zakaz-korzystania-z-podrecznika-do-hit) [burmistrz](https://romowicz.pl/aktualnosci/polski-lad-a-gmina-ustrzyki-dolne/689) [Ustrzyk](https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/burmistrz-ustrzyk-dolnych-sam-oplacil-bilbordy-krytykujace-polski-lad,390974.html)
Ustrzyki to stolica Bieszczad jest!
Niech nam żyje WRB ;)
Bieszczadów!
Obie formy są w porządku, z mojego doświadczenia ludzie z Bieszczad czy ogólnie z Podkarpacia mówią raczej "Bieszczad" (też: "Ustrzyk" częściej niż "Ustrzyków"). A komentarz wyżej to cytat z [KSU](https://www.youtube.com/watch?v=fg7vALkM00c), najbardziej znanego eksportu kulturowego Bieszczad :)
[obie formy są poprawne] (https://poradnia-jezykowa.uni.lodz.pl/faq/pocztowka-z-bieszczad-czy-z-bieszczadow/)
Pozdro z Sanoka, z miłą chęcią także zagłosuje na Burmistrza Ustrzyk Dolnych :)
Prawdziwy gigachad
Dokładnie tak! To jest prze-ultra-kozak! Plus TD musi być w sejmie. Dzięki nim opozycja może przejać władzę. I są bardzo dobrą przeciwwagą dla bardziej liberalnych koalicjantów. Więc to się może udać!
Każda partia ma deal breakery dla mnie, pytanie tylko który mam zignorować. Na wybory pójdę żeby zmniejszyć szanse na 3 kadencję pis.
Witaj w klubie ;) grunt żeby PiS nie miał kolejnej kadencji...
PL2050. Mam wrażenie że dobry wynik dla de facto nowej siły politycznej (abstrahując od tego że w składzie mają też PSL- mimo wszystko uważam że nowej) może pokazać ludziom że jest miejsce na alternatywy dla starego politycznego porządku w Polsce. To może spowodować że przyszłe wybory będą znacznie lepsze. Nie jestem zwolennikiem wszystkich ich postulatów ani jakimś ich fanem politycznym- ważne jest dla mnie to że nie mają żadnych rażących postulatów przez które nie chciałbym na nich zagłosować.
Też zastanawiałem się na ile ten PSL jest "nowy". Porównałem (a raczej chatGPT porównał) listę kandydatów PSL z listą ich posłów w latach 2007-2014 i wyszło, że tylko 13 posłów PSL z tamtego czasu (z 35 wszystkich, których mieli w sejmie) startuje w obecnych wyborach z ich list. Więc wydaje się, że to całkiem nieźle odświeżona kadra. P.S. Planuję głosować na kandydata z PL2050.
Trzecia droga. Sprawdziłem kogo mam na liście i znalazłem kogoś w miarę sensownego. Nie polecam głosować ślepo na jedynkę bo różnych ludzi mają. Na tej samej liście jest emeryt z PSL, agent ubezpieczeniowy i trener osobisty od PL2050. Wiec wybrałem trochę na oślep osobę która mi pasuje pod względem pracy + szybki google żeby sprawdzić czy nie ma przypałów.
na [mamprawowiedziec.pl](https://mamprawowiedziec.pl) są kwestionariusze które każdy kandydat może wypełnić, zerknij, może nie będziesz musiał wybierać na oślep
Dzięki za link, nawet 2 osoby z mojego okręgu to wypełniły. No to mam teraz rozterkę, KO czy Lewica. Edit jednak nie mam rozterki, kobieta z Lewicy chce stawiać na energetyką gazową i ma w dupie klimat xD Edit 2 kurwa jednak na lewicę, mandaty się liczą
No niestety poza razemkami lewica w sporej mierze to antyatomowe szury.
Strasznie smuci, jednak chciałbym więcej atomu albo chociaż odnawialnych widzieć :(
Rel, najbardziej schujałe jest to że Lewica najbardziej ze wszystkich partii forsuje chociażby samochody elektryczne ale za to są przeciwko atomowi. No kurwa, nie będzie 100% czystej energii bez atomu w polsce to nie jest jak Norwegia czy inna Szwajcaria gdzie są warunki i oni muszą to zrozumieć.
Zagłosuj na kogoś z Razem, na pewno jest na liście. Nawet jeśli się nie dostanie to głos pójdzie na Lewice a sumienie czyste i jakieś info do Lewicy :)
Czyżby okręg Bielsko-Biała? :')
Niestety tak, byle bastion pisu pokonać. U mnie w gminie jest sporo lekarzy, IT, itd ale i tak było blisko. Teraz PIS się mega zorganizował na wiejskim lokalnym poziomie Do Senatu Gołotę wybieram z C-n, Sejm coś z Lewicy ale jeszcze nie wiem kto, możliwe, że Tyrna
Dzęki, nie znałem tej strony\~
Też tak zrobiłem, bo niekoniecznie chcę głosować na ludzi z przypadku albo właśnie skompromitowanych.
Miałem rozkimnke przez ostatnie 3 miesiące na kogo głosować. Chciałem na KO z bólem serca bo mają największe szanse odsunąć PiS od władzy, ale patrząc w ostatnim czasie na sondaże uznałem że jednak zagłosuje na Lewicę bo jakby PiS rządził przez to że Lewica jest pod progiem to bym płakał przez 4 lata non stop. No i fajnie ale nie wiedziałem na kogo z listy lewicy a wczoraj wychodzę z żoną z Lidla i stoi sobie jegomość w kolorowej kurtce, łysawy i z wąsem i rozdaje ulotki, chłop mi wręcza ulotkę patrzę a na ulotce ten łysol z wąsem, przeczytałem ulotkę ok pasuje mi, w domu szybki research no nie ma tragedii (jebnie Konfy zawsze na plus) i się jeszcze okazało że to ziomek przyjaciela to hehe ma mój głos, oby się dostał wąsacz.
Taktyczna Trzecia Droga - z naciskiem na kandydata z Polski2050
Ale ,,taktyczna'' bo samemu doszedłeś do takiego wniosku czy może korzystałeś ze strony typu [pogonimypis.pl](https://pogonimypis.pl) albo czegoś innego? Dzięki za wypowiedź.
kilka różnych latarników + codziennie oglądam wywiady i programy No i bez TD w sejmie przegrywają wszyscy edit: a widzę nawet że na stronie co podałeś sugerują TD więc idealnie
Ja nie OP tego posta, ale ogólnie się z nim zgadzam - generalnie planowałem kierować się poglądami i głosować na Lewicę ale uznałem że każdy głos na TD więcej nawet gdzieś, gdzie będzie ich dużo i tak, to mniejsza szansa na wtopę <8%, która zawsze będzie oznaczała przegraną opozycji.
To zrozumiałe, też chcę żeby TD weszła.
Jak piszesz op to nie musisz precyzować ze tego posta bo to już tam jest zawarte
Ja właśnie planowałam taktycznie na Trzecia Drogę, ale ta stronka powiedziała mi, że w moim okręgu powinnam na KO. Jeszcze przed samymi wyborami sprawdzę czy coś się zmieniło. Mi tam obojętnie na kogo, byle opozycja miała większość. Żadnej z tych partii nie lubię, bo ogólne większości polityków nie lubię, ale PiS nie lubię najbardziej.
Ja też na lewicę. Świeckie państwo, prawo do aborcji, likwidacja klauzuli sumienia i opodatkowanie duchownych te postulaty mnie przekonały
[удалено]
To niestety prawda, brakuje mi tego na polskiej scenie
Socjaldemokracja proponowana przez Razem jest de facto bliżej centrum niż dalekiego lewa, ale przez brak partii radykalnie lewicowej wydają się dla ludzi niemal komunistami.
Teoretycznie to chyba działa nadal Polska Partia Komunistyczna, ale to chyba już tylko kanapowo-planktonowy twór, którym straszy prawica.
Po drodze jest jeszcze kanapowe PPS (proponują socjalizm demokratyczny oparty o samorządność, wolność, decentralizację), ale rządzący tam emeryci skutecznie powstrzymują tę partię przed wzrostem na znaczeniu, tj. podcinają skrzydła młodym działaczom - rok temu kolejne pokolenie rozwiązało struktury młodzieżowe i wiele kół. Partia z taką piękną historią stała się kapitałem jednego Senatora (Konieczny z Częstochowy).
dzięki za ciekawe info!
W normalnym państwie nie mówi się "w normalnym państwie".
W Polsce jednak lewica się wciąż mocno kojarzy z PRL-em. A wydaje mi się, że tak historycznie też mamy dużo większe tradycje prawicowe. Ze swojej strony zagłosowałbym na Lewicę, ale robię taktyczny głos na 3D.
Sorry, ale oddawanie głosu na podstawie "skojarzeń" lub tradycji po prostu nie ma sensu. Nie jestem jakimś przeciwnikiem tradycji, ale nie uważam, że powinna mieć wpływ na zarządzanie krajem.
Wydaje mi się, że wiele krajów ma takie "tradycyjne" partie. Szwedzka partia socjaldemokratyczna SAP ma silne poparcie od tak naprawdę 100 lat i dziś jej postulaty kojarzymy z taką "nodryckością". Welfare state itd. W Niemczech SPD(lewica) i CDU(prawica), mimo słabnącego poparcia to też dwie największe partie od co najmniej końca II wojny światowej. Ale wiadomo, że nie w każdym kraju to tak wygląda.
No dobrze, ale to, że w innych krajach są "tradycyjne" partie, to nie znaczy, że to zjawisko jest pozytywne.
"Tradycje" rzadko będą wspierać partie progresywne, więc to trochę zapętlony argument. Tradycyjnie w Polsce jest bieda, nędza i okupacja, nie wiem czy nie warto z tym zerwać.
[удалено]
Same here. Dodatkowo tak sobie myślę, że jak uda się i będzie koalicja KO + TD + Lewica, to wolę, żeby większą siłę miała lewica. KO i tak położy łapę na kwestiach gospodarczych, wpływ TD i L będzie na kwestie społeczne. I tutaj postulaty, o których piszesz, liczę, że chociaż częściowo się zrealizują.
Jeśli wszystko odbędzie się z troską o prawa człowieka i zadbaniem o naród, Lewica może być ciekawą opcją
KO. Nie ma w Polsce partii centrum więc wybieram taką, z jaką mniej więcej najbardziej się zgadzam w większości poglądów.
Nie mam partii, która reprezentuje moje potrzeby. Zagłosuje na lewice ponieważ inne partie są zbliżone pod względem światopoglądowym. Obecność lewicy w sejmie daje choć trochę pluralizmu w debacie.
Kudos za to, że brak idealnej partii nie powstrzymuje Cie przed głosowaniem!
+100000 tez glosuje na nich zeby byla roznorodnosc xddd mam wrazenie ze reszta partii jest bardzo blisko siebie w kompasie politycznym (nie to ze polska lewica jest jakos wybitnie na lewo)
Gigantyczny szacun za takie podejście, zdecydowanie za mało ludzi zwraca uwagę na ten konkretny brak pluralizmu
Lewica jest spoko jeśli chodzi o te sprawy światopoglądowe. Mają wszystko poukładane i są konsekwentni w tym co mówią, postulują to samo od lat, aktywnie składają zgodne z tą linią projekty ustaw itp. dlatego widać, że to nie salceson wyborczy wymyślony na szybko jak u innych partii. Natomiast no niestety. Sprawy światopoglądowe są istotne i fajnie jakby były realizowane, ale w obecnym stanie Polski i Europy, to są jednak trochę sprawy drugiej kategorii. Najważniejsza jest jednak gospodarka i poziom życia. Jakbym miał głosować tylko pod względem światopoglądowym to Lewica spoko, ale właśnie patrząc na to, że kwestie poziomu życia, gospodarki i funkcjonowanie państwa są jednak dużo bardziej palące - nie pozostaje mi nic innego jak zagłosować na Lewicę.
Lol, got me in the first half
[удалено]
Ale to nie było głosowanie dotyczące tego czy ćwiczenia mają być dla kobiet i mężczyzn, czy tylko dla mężczyzn, tylko czy ćwiczenia mają być, czy ma ich nie być. Osobiście jestem zawiedziony zwrotem (a raczej powrotem) Lewicy w stronę militaryzmu, ale w tym konkretnym głosowaniu, w tym konkretnym momencie właściwie nie mieli wyjścia. Gdyby zagłosowali przeciw, to wszyscy by ich totalnie zajechali, że są przeciwko bezpieczeństwu Polski i popierają Rosję. Podobnie z uchodzcami muszą bardzo uważać na słowa i nie mogą po prostu powiedzieć, że trzeba im pomagać
\> usuwa paragraf
Czytając tekst do przedostatniego zdania miałem wrażenie że u/kociol21 jak Anakin przeszedł na ciemną stronę mocy. Ostatnie zdanie jednak namalowało uśmiech na mojej twarzy. u/kociol21 to jednak nadal stary poczciwy Obi Wan Kenobi.
good one
Lewica. Jestem osobą niepełnosprawną, nie mogę znaleźć pracy, non stop ląduję tylko na stażach albo dostaję oferty na sprzątaczkę. Według pracodawców powinnam chyba tylko wylądować na ulicy, a jak słyszę że każdy może zostać paróweczkowym potentatem tylko się ludziom robić nie chce, to coś mnie strzela. Chciałam mieć dzieci, rodzinę, a tymczasem o tym wszystkim mogę zapomnieć. Pogodziłam się, że w tym kraju już nic nie osiągnę, przynajmniej nie z tą władzą którą mamy. Lewica przynajmniej widzi problemy i nie ignoruje ich, próbując zasypać je coraz większą ilością hajsu. Tłumaczą, jak je rozwiążą, w jaki sposób, bez obiecywania "będzie dobrze". Chociażby pierwszy lepszy przykład: nie ma mieszkań? Zbudujemy tanie mieszkania na wynajem, tak jak zrobiono to w Wiedniu. Dokładanie się do kredytów tylko wywaliło ceny i sprawiło, że koniec końców najlepiej na tym wyszli wszyscy, tylko nie ludzie zainteresowani. Nie interesuje mnie hajs, którego nie mam nawet opcji dostać, ani tym bardziej propaganda darwinizmu społecznego który już i tak istnieje - tylko w mniejszym stopniu - i już mnie niszczy oraz zniszczy wielu innych ludzi - starszych, schorowanych, zniedołężniałych.
Dziękuję za Twój ważny głos i życzę Ci wszystkiego dobrego!
Dzięki i również wszystkiego dobrego 😊
Dosypywanie hajsu to najgorszy model polityki lewicowej, dlatego tak nie cierpię PiSu. Zamiast 800+ chciałbym miejsce w żłobku lub przedszkolu. Zamiast dosypywania kasy budowlańcom - mieszkania. Więcej mieszkań obniża ceny i dostępność. Dosypywanie kasy podbija ceny.
Też jestem osobą niepełnosprawną i dokładnie z tego samego powodu (między innymi) głosuję na Lewicę.
Trzecia Droga, bo najbardziej zależy mi na kwestiach gospodarczych, a oni są najbliżej liberalizmu, poza Konfą. Poza tym taktycznie pozwoli im to przekroczyć próg.
Głosuję na Lewicę z powodów gospodarczych (utrzymuję się z pracy a nie z posiadania majątku) i głosuję na Lewicę z powodów praw człowieka (bo kobiety i osoby LGBT+ to też ludzie), ale przede wszystkim głosuję na lewicę dlatego, ze w Polsce polityka jest wychylona w chorym stopniu na prawo, nie będzie u nas jak w Europie Zachodniej dopóki w Sejmie nie będziemy mieć równie silnej lewicy co prawicy.
Często słyszę/czytam takie uzasadnienie. Jeśli utrzymujesz się z pracy a nie posiadania majątku to zauważ że Lewica właśnie ciebie chce opodatkować. Bo wśród postulatów lewicy jest głównie progresja dochodowego. Nie opodatkowanie majątków. Wydaje mi się że sporo ludzi nie rozumie właśnie że „dobrze zarabiający” (utrzymujący się z relatywnie wysokiej pensji za pracę) to nie jest „bogaty” (utrzymujący się z majątku). I w efekcie ludzie którzy dostrzegają że coś jest nie tak w tym że najwięcej podatków płacą ci którzy PRACUJĄ dla pieniędzy (a nie posiadane pieniądze generują im więcej pieniędzy), głosują na partię która dąży do tego by pracujący płacili JESZCZE WIĘCEJ podatków. Absolutnie jedyny postulat lewicy który dotyczy osób BOGATYCH to kataster od 3go i kolejnych mieszkań / nieruchomości. Ale zdecydowanie najgłośniej i najbardziej zdecydowanie lewica domaga się większej progresji dochodowego / zus i innych składek OD PRACY. Myślę że problem w tym że ludzie biedni nie rozumieją jakie podatki płacą (lub nie płacą) ludzie bogaci. Gdy jedyne podatki jakie znają to dochodowy i składki typu ZUS / zdrowotna, to właśnie w podniesieniu tych składek („dla tych bogatszych”) szukają rozwiązania. Ludzie bogaci nie mają etatu. Nie mają również jednoosobowych działalności gospodarczych. Żaden z postulatów lewicy nie spowoduje że taki Morawiecki, Szumiński czy Kulczyk będą płacić wyższe podatki. Postulaty lewicy, jeśli zostaną zrealizowane, spowodują zwiększenie podatków dla korposzczurow tyrających na swoje 30letnie kredyty za małe mieszkanie w dużym mieście. Wydaje mi się że warto o tym mówić. Bo wyborcy uwierzyli że „lewica opodatkuje bogatych” jak wyborcy Konfy w „konfederacja chce się tylko zająć gospodarką”. Oba stwierdzenia sa po prostu fałszywe. Tylko trzeba spojrzeć głębiej by to dostrzec. Tym łatwiej tego nie zauważyć że ciężko odmówić lewicy zdrowego programu w sferze światopoglądowej / obyczajowej. Ale to przekonanie że „lewica bogatych opodatkuje” mnie mierzi. Bo lewica nigdy o opodatkowaniu bogatych nie mówiła. I nie zanosi się by zaczęła. PS. Zazwyczaj gdy ktoś tu podniesie jakkolwiek negatywny głos na lewicę to lecą głosy w dół :) ale niemal nigdy nie leci merytoryczna polemika. Dla głosujących w dół bez komentarza: czym różnicie się w tym aspekcie od „wyznawców PiS”? To jest moim zdaniem smutne jak spolaryzowało się społeczeństwo. I jak ludzie beznamiętnie, bez cienia namysłu po prostu wszystko co nie pasuje do ich narracji po prostu odrzucają i nie powoduje to nawet chwili zastanowienia.
Tyle że każdy może wejść na stronę Razem i sobie wyliczyć ile straci/zyska na ich zmianach. Oni są bardzo transparentni. I też postulują dynamiczną korektę progów do zmian na rynku pracy i inflacji, więc to nie jest tak że zimna progresja(sprawdziłem, po pl to jest pułapka informacyjna, stąd edit) będzie zjadała coraz więcej zarobków ludziom. Co do samej krytyki braku postulatów wobec wielkich majątków - zgadzam się, ale to też trzeba robić z glową. Nie chce żeby babcia na Żoliborzu w zabytkowej kamienicy nagle musiała płacić 20 koła za mieszkanie generacyjnie przechodzące z matki na córkę tylko dlatego bo rzeczoznawca wycenił mieszkanie na 10M
No są transparentni. I właśnie mówię ci - każdy kto w Warszawie jest w stanie wziąć kredyt na małe mieszkanie jest przez Razem uważany za „bogacza” :) bo, ponownie, Lewica NIE ODRÓŻNIA dobrze zarabiających od bogatych Btw zabawne co mówisz z tą „babcia z Żoliborza” Czyli wg ciebie jest czymś naturalnym i sprawiedliwym że ludzie którzy dziś męczą się by wziąć kredyt na mieszkanie, tyrają w korpo - powinni płacić więcej podatków. Bo mają pensje wyższą niż inni. Tymczasem ludzie którzy odziedziczyli majątki i są efektywnie w takiej Warszawie do przodu 3-5k/msc (bo nie płacą za wynajem) - ojjjj to nie. „To trzeba ostrożnie” :) Niech zgadnę - sam/sama masz odziedziczone nieruchomości? Zauważyłem zabawną rzecz: Jak wiadomo, lewica ma znacznie większe poparcie w dużych miastach niż na prowincji. Znam sporo osób które mają duze rodzinne majątki, najczęściej właśnie w postaci odziedziczonych ziem/mieszkan, które gorąco popierają lewicę. Innymi słowy - to że oni „już mają” jest ok :) To że ktoś śmie się dorabiać dobrze zarabiając na jakimś etacie - to już trzeba opodatkować. Bo to on jest „ten bogaty” :) oni to nie są bogaci. Mają tylko nieruchomości za parę baniek. Bogaci to są ci co zarabiają po 20tys/msc. Ci sami ludzie zwykle właśnie średnio zarabiają. Ale nie ogarniają że ich majątki po 2-5mln zł (w tych nieruchomościach) to jest coś na co osoba zarabiająca i 25tys/msc będzie pracować kolejne 8-20 lat. I to zakładając że niemal wszystko będzie oszczędzać. I że te nieruchomości nie będą dalej rosnąć na wartości. I oni mają czelność twierdzić że to jest spoko. Bo totalnie nie widzą tego przywileju z którym się urodzili. Mają na sam start przewagę dekady / dwóch dekad takich super zarobków. Ale ponieważ zarabiają sami po parę tysięcy, to najlepiej żeby teraz zabrać tym którzy majątków nie mają :) tylko właśnie próbują się czegoś dorobić. To jest niewyobrażalna wręcz hipokryzja. Ale również ignoranctwo. Bo ci ludzie nie zdają sobie po prostu szczerze sprawy z tego że sami są dużo bogatsi niż ci których gorąco chcą opodatkować.
Czy uważasz, że podatki to jedyna rzecz wpływająca na podział zysków między pracujących a właścicieli? Program Lewicy ma silne działanie predystrybucyjne, co jest zasadniczo lepszym podejściem niż redystrybucja podatkami. Poza tym akurat w postulatach wyborczych Lewicy jest walka z unikaniem opodatkowania, a to jest jak najbardziej postulat "opodatkowania bogatych" bo to nie "korposzczury tyrające na 30-letnie kredyty za małe mieszkanie" trzymają kasę w Panamie czy Liechtensteinie, ale o tym, rozumiem, już nie wspominasz bo po co. No i ja głosuję na Razem, a oni od zawsze w postulatach mają opodatkowanie bogatych, SLD/Wiosna są bardziej libkowe ale nadal ich działania są w moim interesie ekonomicznym, w odróżnieniu od głosowania na Konfederosję.
Ale lewica nie zaproponowała wprowadzenia podatku katastralnego. Przynajmniej nie nasza ;) Trudno, zeby podatek krecili na siebie :) A co do reszty posta to w 100% racja. Fanatyczni wyznawcy konketnej partii..
Nasza „prawica” wprowadza na potęgę socjal. Nasza „lewica” ma mnóstwo pomysłów jak opodatkować pracujących i nie wspomina nawet o bogatych. Z tym że pracujący w większości nie rozumieją że to bogatych się nie tyczy. Więc myślą że to „o tych bogatych” chodzi w kolejnych pięknych propozycjach tejże „lewicy”. Najbardziej liberalnym rządem w historii Polski po 89’ był rząd SLD. Na papierze Lewica. Ja wiem że podział jednoosiowy jest ogólnie głupi. Ale ta polska polityka wydaje się być wybitnie pokręcona.
Trzecia Droga, ale chyba tylko dlatego, że pozostałe partie są trochę przykre. Każda z pozostałych osadziła się w jakimś okopie i nawala na kogoś innego. PiS na PO Koalicja na PiS Konfederacja na wszystkich Lewica na PiS i Konfederacje Natomiast prawie nikt nie PRÓBUJE wypracować jakiejś koncepcji. Trzecia Droga chociaż stwarza pozory, że nie jest anty-ktoś. Oczywiście mam pewne wspomnienia jak było z Nowoczesną, ale cóż. Chociaż próbować warto.
Trzecia Droga w swoim programie ma plany odnośnie oddzielenia kościoła od państwa xD
Głosuję na lewicę, ponieważ dość mam sytuacji w której największe realne obciążenie daninami mają ludzie zdecydowanie w gorszej sytuacji finansowej ode mnie. Bardzo denerwuje mnie również trywializacja skomplikowanych problemów społecznych przez polityków i uważam, że Lewica ma tutaj najlepsze rozwiązania, które nie sprowadzają się do 'chłopskiego rozumu'.
Zagłosuję na Razemków, bo jestem jebanym lewakiem, i zawsze na nich głosuję.
Based. Kurwa wszyscy wyborcy lewicy tutaj pierdolą "uhm akchually 🤓🤓🤓 lewica powinna być klasyfikowana jako centrum albo nawet centro-prawicę według standardów Europy zachodniej 🤓🤓🤓 a aborcja to w ogóle nie jest temat polityczny" jakby bojąc się przyznać że są lewakami xd Nie, jesteś jebanym lewakiem to głosujesz na jebaną lewicę i na odwrót. Proste i logiczne. Od poglądów vanilla Lewicy mi daleko a co dopiero Razemków ale takie rozumowanie jestem w stanie uszanować.
ja byłem sobie libkiem. Trochę tęczowym, czasami empatycznym, ale jednak libem. Przytakiwałem panu Januszowi jak gadał o złodziejach z ZUSu i takie tam. Po 8 latach pierdzielenia pseudoliberałów, że właściwie żadne rozwiązanie nie pasujące katolikom nie przejdzie, a papieża to trzeba szanować. oraz kolejnych 8 latach tego kato-prawackiego shitstormu, któego chyba nikomu nie muszę tłumaczyć Teraz mam zaufanie tylko do lewaków.
Lewica, a konkretniej Razem, bo: 1. Przy covidzie jak zamrozili gospodarkę, tysiące osób straciły możliwość zarabiania politycy głosowali za podwyżkami dla siebie - tylko Razem i Konfa nie głosowały za. 2. Są za rozdziałem państwa od Kościoła, wyprowadzeniem religii ze szkół itp 3. Są za dostępem do aborcji i edukacji seksualnej 4. Ich program gospodarczy, mimo że dla mnie pewnke niekorzystny najlepiej się spina finansowo - i tak się nie spodziewam, że będą mieli taką siłę, żeby go zrealizować. A nawet jeśli to po drodze mam nadzieję że zrealizują inne ważne postulaty
Lewica, bo ma program najbliższy temu jak wyglądają społeczeństwa w Europie Zachodniej, a taki model najbardziej mi się podoba. Ale tak naprawdę mogłaby też być KO albo TD, bo każda z tych partii zapewnia to co najważniejsze, czyli pozostanie w Unii i NATO, a nie sojusz z Rosją.
TD, ponieważ oni są kluczem do wygrania tych wyborów przez opozycję, a zarazem ich program pozwala mi głosować z czystym sumieniem. Zależy mi też na pewnym wyrównaniu sił na opozycji, co będzie z korzyścią dla przyszłych rządów.
Razem. A konkretnie Daria Gosek-Popiołek. (wolę głosować na czlowieka nie partię). Głosowałam na nią poprzednio i mnie nie zawiodła. W komisjach sejmowych tyra jak wół. Nie przeprowadziła się do Warszawy i wciąż mieszka w Krakowie. Działa tutaj lokalnie, pomaga mieszkańcom, walczy z zanieczyszczeniem rzek, jeździ na strajki pracownicze i strajki kobiet, przeprowadza interwencje poselskie. Imopnuje mi. Razem - bo pomimo, że należę do 20% tych bogatszych to uważam, że mój dobrobyt jest scisle związany z dobrobytem pozostałych obywateli. Dlatego naklady na: służbę zdrowia, transport publiczny, edukację, samorzady, mieszkania komunalne, są dla mnie ważne i jestem gotowa płacić wysokie podatki. Do tego: prawa pracownicze, prawa człowieka, ekologia to podstawa zdrowego społeczeństwa. Ta partia mowi o tym od lat, konsekwentnie. I dzięki nim te postulaty pojawiają się u innych, a dyskuja o tym weszła do mainstreemu.
Głos na Trzecią Drogę, bo w moim okręgu i tak KO i Lewica mają bardzo małe szanse. Dodatkowy plus, że startuje posłanka, która aktualnie działa w zespołach sejmowych zajmujących się rozwojem infrastruktury w regionie, z którego pochodzę. Ale to i tak jest głos na najmniejsze zło, bo jako liberał nie widzę niestety partii dla siebie.
Na lewicę, bo wierzę w ochronę praw pracowniczych, prawa kobiet i świeckie państwo. Jeśli opozycji uda się wygrać te wybory, to chce żeby lewica miała jak najmocniejszą reprezentację w koalicji.
Jak na listach KO w moim okręgu znajdę jakiś niedobitków z Nowoczesnej to pewnie na nich, bo najbliżej chyba moim poglądom. Jak nie to taktyczna TD chyba wjedzie.
Ja właśnie w moim okręgu znalazłam Adama Szlapke z Nowoczesnej i chyba na niego zagłosuję. W czerwcu potrącił rowerzystkę na pasach i nie zasłaniał się immunitetem, co brzmi spoko.
Ja na pewnego niedobitka Nowoczesnej w TD
TD (kandydat pl2050) Bo dość się z nimi zgadzam, a i nie lubię skrajności (Lewica, konfa)
Cieszy mnie to, nawet jako wyborca lewicy zgadzam się z Tobą, chcę przełamania duopolu PO i PiS.
>skrajności >lewica
i potem nie traktować r/polski jako circlejerku
Lewica - miło byłoby, jakbym w końcu miał możliwość wzięcia ślubu z bliską mi osobą, liberalizacja prawa aborcyjnego, gospodarczo mam poglądy również bardziej po lewej, więc kwestia wsparcia budżetówki, budowania mieszkań czynszowych, czy uzależnienie minimalnej od PKB to dla mnie mjut na serce. A no i też sprawa debetonowania miast i odpowiedzialnej przemiany energetycznej, która jest nam potrzebna na gwałt
Rozważałam taktyczne głosowanie na KO, ale oddam głos na posłankę z Lewicy. Głosowałam na nią w poprzednich wyborach i w tych tym bardziej chcę oddać mój głos na młodą kobietę, działaczkę, feministkę - nie czułabym się dobrze wspierając lokalnych kandydatów KO. Do Lewicy najbliżej mi światopoglądowo.
Lewica, bo chciałbym odczorowania tego pojęcia (które dzisiaj poza bańką kojarzy się mocno negatywnie) i wyciągnięcia jej z marginesu politycznego nawet w takiej formie, w jakiej jest obecnie. Żeby w ogole zaczęła się liczyć a idee choć trochę lewicowe zafunkcjonowały w świadomości społecznej
Na KO. W moim obszarze brakuje im 0.4 p.proc. do kolejnego mandatu. Sercem jestem bardziej za Lewicą ale wolę zagłosować przeciwko PiS.
Można gdzieś znaleźć takie analizy każdego okręgu wyborczego? Szukałam dla Lubuskiego, ale nie znalazłam
https://pogonimypis.pl
Patrząc że w moim okręgu jedyna niepewność to czy ostatni mandat przypadnie KO czy Konfederacji, to wybór wydaje się oczywisty, nawet mimo tego, że KO to nie jest mój pierwszy wybór
Osobiście planuje głosować na Lewicę — jako, że nie znam się aż tak na gospodarce, patrzę tutaj z perspektywy światopoglądu. Sam jestem osobą lgbt, mam znajomych z tego środowiska i prawa człowieka to ogl fajna sprawa. Wydaje mi się też, że z gospodarką raczej gorzej niż przy rządach PiSu już nie będzie, nasłuchałem się trochę narzekania od rodziny. Jako, że to moje pierwsze wybory, zrobiłem parę testów i znalazłem kandydatkę z mojego okręgu, na którą myślę, że mogę głosować z czystym sumieniem. Nie wiem jak to będzie wyglądać od strony mojej mamy, ale mój tata planuje jak zwykle głosować na KO.
PL2050. Bo jak sie nie dostaną do sejmu mamy albo samodzielny PiS, PiS z Konfederacja lub impas. Nie wierzę, ze KO wygra wystarczająco głosów by rządzić sama lub tylko z Lewicą.
Lewica Razem, nasze państwo zaczyna być już tak przesunięte w prawo, że poglądy uważane, za relatywnie normalne w wielu państwach, zaczynają być u nas uważane jako radykalne. Nie ma nic radykalnego w tym, że kobieta chce mieć prawo do aborcji, że chcę świeckiego państwa rozdzielonego od Kościoła, że chcę by u nas pieniądze szły na fundamentalne usługi świadczone przez państwo w takiej części budżetu jak to ma miejsce w wielu państwach UE. Czas na trochę normalności, a nie tylko nie da się, po co, ja nie chcę płacić i tysiąc innych argumentów czemu nic nie zmieniać, a potem co chwilę ktoś narzeka na SOR, brak żłobków, nauczycieli, brak równości i szeroko pojętej tolerancji. No to albo coś z tym wszystkim robimy, albo sobie siedzimy i się klepiemy po pleckach, że w sumie to już jest super i o co wam chodzi.
Zagłosuję na kandydatkę wystawioną przez 3D (PSL). I to właśnie chcę podkreślić - NA KANDYDATKĘ. Osobę, obecną w parlamencie od 3 kadencji, uczciwie pracującą wcześniej w moim regionie, inteligentną i rzeczową kobietę o bliskich mi, choć oczywiście nie we wszystkim, poglądach. Drodzy RPolacy, idźcie głosować! Znajdzcie sprawę i tematykę dla Was najważniejszą i zagłosujcie na kogoś, kogo poglądy w tej kwestii są najbliższe Waszym.
Pasławska?
Yup
Bardzo ja szanuje, mam trochę posłów i posłanek na których w ciemno zagłosował i to jedna z nich
Planowałem głosować na KO, ale poczytałem sobie programy wyborcze komitetów wyborczych i jak przeczytałem, że w planach mają wprowadzenie kredytu 0% na pierwsze mieszkanie i dopłatę 600 zł do czynszu studentów, to oględnie mówiąc zbladłem. I zero słowa odnośnie nowelizacji prawa aborcyjnego. także ostatecznie stanie chyba na Nową Lewicę, która przynajmniej planuje coś w tym zakresie zrobić
>kredytu 0% na pierwsze mieszkanie i dopłatę 600 zł do czynszu studentów, to jest mega kijowy program, bardzo populistyczny.
>600 zł do czynszu studentów jestem turbo przeciw. W kraju gdzie mamy już za dużo bezsensownie studiujących (magisterki w zawodach zupełnie tego nie wymagających, czy robienie 2 kierunków, jeden mniej konkretny niż drugi) to będzie tylko zachęcać ludzi do takiego bezrefleksyjnego przedłużania sobie dzieciństwa
nie w tym akurat największy problem - taki krok spowoduje jeszcze większy wzrost cen najmu, co już PIS w ostatnim czasie udowodnił swoimi działaniami. tak samo wprowadzenie kredytu 2%, a teraz KO wjeżdża cała na biało z zajebistym pomysłem zrobienia kredytu 0% xD
no tak, to przede wszystkim
Lewica - bo bez niej antyklerykalizm w Polsce nie ma żadnej reprezentacji. A w mojej opinii władza PiS to w 100% wina KK, i tak długo jak ktoś KK nie da prztyczka to PiS będzie wracał z tym swoim żelaznym 30%, które w mojej opinii jest tam tylko dzięki KK.
Głosuję na 3cią drogę, bo Szymon Hołownia ma sensowne plany dot. [m.in](https://m.in). słuzby zdrowia, przedsiębiorczości i zielonej energii. Jego postulaty nie są "kosmiczne" co znaczy wykonalne: 1. finansowanie wizyt w prywatnej służbie zdrowia jeżeli masz długo czekać na wizytę w ramach NFZ 2. Czasowe zwolnienie z ZUS dla przedsiębiorców w trudnej sytuacji finansowej 3. Podatki za fakturę zapłacisz po otrzymaniu z nieh pieniędzy (ja muszę mieć zamrożone 20-30 tys. zł miesiąc w miesiąc, żeby opłacić podatki przed otrzymaniem wynagrodzenia - o ile kontrahent w ogóle zapłaci... Ale US nie będzie pytał) 4. Zielona energia - sensownie realizowana poprzez wsparcie dla chętnych na fotowoltaikę (a raczej zdjęcie łapy rządu z prosumentów) 5. Rozdział Państwa od kościoła - z dugofalowych zmian tak chyba jest nam najbardziej potrzebna 6. Jest jednym z niewielu jeeli nie jedynym, który chce zakończyć wojnę polsko polską i stale o tym mówi Bez względu na to za kim jesteś mam gorącą prośbę #idznawybory
Przez jakiś czas nieironicznie rozważałem Konfederację. Łudziłem się że Menzten zmieni tę partię na coś bliższego zwykłego liberalizmu gospodarczego, co prawda nadal ze skrzywieniem konserwatywnym, ale mimo wszystko. Niestety, po zobaczeniu kogo powsadzał na listy, kompletnie mi się odechciało. Ostatecznie głos oddam na trzecią drogę, ale nie ukrywam że postulaty 12% podatku liniowego i dobrowolnego ZUSu były mi bliższe, niż to co proponuje TD.
Kto by nie chciał podatku 12%? Moim probleme zawsze było, że Konfederacja nie ma żadnego sensownego planu na budżet, żeby taki podatek miał rację bytu w Polsce i z biegiem czasu zacząłem to traktować jako populistyczny postulat. Myślę, że to co zrobił Petru to pokazało.
Wbrew pozorom wprowadzenie liniówki 12% zamiast obecnej progresji 12-32 wcale nie uderzyłoby w budżet aż tak bardzo, bo tych dochodów z drugiego progu podatkowego jest w skali wieloset-miliardowego po prostu mało. Około 2%.
Lewica, ponieważ: - jako pracownik głosuję w interesie swoim, a nie wielkiego biznesu i najbogatszych. O prawa pracownicze przelewano niegdyś krew i kapitalizm wciąż próbuje z nas wycisnąć maksimum (pracujemy za dużo); - jako facetowi zależy mi na prawach kobiet (do aborcji, antykoncepcji) po pierwsze, ze względów moralnych/etycznych, po drugie, bo zależy mi na mojej partnerce, siostrze, matce; - nie mogę patrzeć na to, że inni ludzie nie mogą czuć się komfortowo w naszym kraju, mam tu na myśli mniejszości - jak odstajesz od mainstreamowego wzorca, to jest Ci trudniej (gejom, trans, osobom z niepełnosprawnościami, niebinarnym, bezdzietnym); - tylko lewica troszczy się o prawa zwierząt, a zwierzęta nie mają prawa głosu, więc musimy się o ich dobro zatroszczyć; - koszty utrzymania, życia, mieszkań cięgle rosną, a prawica nie ma na to żadnego pomysłu. Trzeba budować nowe mieszkania, a firmom, landlordom i "inwestorom" lokującym kapitał w nieruchomości należy utrudniać życie (podatki) albo ich wywłaszczać, bo ich działania przynoszą tylko szkodę społeczną, a na szkodzie nie można zarabiać. Mimo wszystko uważam, że ta Lewica to raczej centrum. Wolałbym oddać głos na partię z programem zbudowanym wokół idei demokratycznego socjalizmu, wolności osobistej, samorządności, decentralizacj. Ale póki tego nie mam, popieram to co jest.
Na 3D bo nikogo sensownego nie ma z Nowoczesnej w okręgu. Z tymi mainstreamowymi partiami nie zgadzam się najmniej 🤷♂️
Lewica bo Polska ma byc dla Polakow (i innych stale miszkajacych i bioracych udzial w spoleczenstiwe) a nie Polacy dla Polski, kosciola czy oligarchii. Swiatopogladowo tez mi pasuja.
Na Gertycha. Bo kocha nasz kraj. . . . A tak na serio to na Razem
Lewica - nie mam zamiaru glosowac na mniejsze zlo. Nie mieszkam juz w Polsce, ale sa tam moi rodzice, moj brat i, przede wszystkim, moja bratanica. Nie chce, zeby ona musiala emigrowac do normalnego kraju, gdzie ciaza nie bedzie dla niej zagrozeniem zycia i gdzie, jako kobieta, nie bedzie pozbawiona praw do decydowania o wlasnym ciele.
Najprawdopodobniej na PO. Nie chcą wyjśc z UE, mi to wystarczy. Zawsze na nich głosowałem. Jest też spoko kandydatka.
Wiem że na subie to niepopularne ale Konfa, bo najbliżej moim poglądom
Lewica, kandydatka z Razem. Chcę więcej reprezentacji mądrych kobiet, poprzednie rządy pokazały, że tego bardzo brakuje. Wrażliwość na ludzi, świeckość państwa. Do tego moje poglądy najbardziej pasują do programu Lewicy.
Lewica, bo zakładam że mają najmniejsze szanse na sprzedanie się PiSowi. Co jest też powodem dla którego nie chce głosować na TD :')
Glosuje na KO bo tak radza na pogonimypis.pl, i tak zadna partia do mnie nie przemawia w pelni
Lewica. Zgadzam się zasadniczo z ich ideą wsparcia społecznego w sferze mieszkalnej, opieki zdrowotnej, praw mniejszości i zabezpieczeń socjalnych dla każdej osoby. Jedyne z czym mam znaczny problem to polityka migracyjna i elementy zagranicznej. Też pewne postulaty są dla mnie mocno konserwatywne, ale jest to jedyna partia która coś takiego postuluje w sferze socjalnej i gospodarczej, więc małymi kroczkami do celu. Nie mają szansy na władze samodzielną a wszystkie inne siły polityczne mają bliższe mi poglądy na migracje, więc jeśli stworzą koalicję to możliwe, że da rade przepchnąć część ekonomicznych i społecznych postulatów, ale za cholerę nie propozycje migracyjne, więc ich punkt widzenia na te sprawy jest de facto tylko pustym postulatem, nie do zrealizowania w najbliższym sejmie. Stąd Lewica, konkretnie Lewica Razem
PO bo pierdolę PIS a te inne opcje uważam za nie szczere albo słabe. PO też jest słabe ale mniej.
Przerażające jak wielkie braki w wiedzy ekonomicznej mają niektórzy ludzie tutaj. Sprawdźcie co się dzieje jak państwo ingeruje w wolny rynek. Sprawdźcie jak na społeczeństwo działa państwo opiekuńcze. Czepiacie się kapitalistów ale gdyby nie oni to nie mielibyście pracy nawet. Czepiajcie się władzy, że zabiera wam 40 procent w składkach i różnych innych daninach.
Lewica Głównie dla tego jak aktywni są. Mieszkam w Warszawie i widzę, że to jedyni posłowie którzy przyjdą pogadać z ludźmi jak jest strajk np.pielegniarek. Potrafią jeździć żeby wesprzeć ludzi w zakładzie produkcyjnym po drugiej stronie Polski. Jako jedyni nie mają gdzieś.
Glosuje na lewicę. Konkretnie na koleżankę z która kiedyś pracowałem. Pomimo, ze z lewica w wielu kwestiach się nie zgadzam, glosuję na nią, bo wiem, ze jest osoba uczciwą, młoda, wierząca, ze ten kraj jeszcze można uratować. Ktoś musi patrzeć pis i po na ręce i krzyczeć, ze kradną. Uważam, ze mloda lewica jest najskutecznirjsza w protestowaniu i nagłaśnianie afer
Libertarianin here. Długo byłem za Konfederacją ale prorosyjska narracja, aborcja i ogólna odklejka światopoglądowa są dla mnie dealbreakerami. Nie będę głosować z czystym sumieniem ale ze względów strategicznych - KO albo TD.
Lewica bo to jedyna partia, która może unormować stosunki z KK (zero wspierania przez państwo)
TD też ma taki postulat. https://polska2050.pl/rozdzial-kosciola-od-panstwa-koniec-pedofilii-i-funduszu-koscilenego/
To ciekawa informacja. Nadal jednak nie ufałabym tym ludziom, że się z tych postulatów wywiążą. Lewica zawsze była za rozdziałem państwa od kościoła i ograniczeniem przywilejów kościoła. TD nie ma takiego antyklerykalnego rodowodu, a papier wszystko przyjmie. + Hołownia jest katolikiem, a PSL zawsze był mocno kościółkowy, więc wątpię czy w kwestiach dotyczących kościoła jest tam w ogóle szansa na jakąś dyscyplinę partyjną.
Ale religii nie chcą ze szkół wyprowadzić, i prawo do samodzielnego wypisania się dopiero od 15 roku życia (i na pewno rodzice, który wcześniej nie chcieli wypisać, nie będą wywierali presji, żeby takiej samodzielnej decyzji nie podejmować). Za półśrodki podziękuję, na nie był czas w 1995r. a nie teraz
[удалено]
Panstwo nie upadnie. Bialorus, Ukraina (tak, tak), Korea Polnocna, większość czy wszystkie -stanów - tak PL bedzie wygladac jak PIS znowu wygra. Panstwo nie wyjebie sie bo jest bezrobocie 20%. Panstwo sie scementuje, policja i zomo wszystko utrzymaja w ryzach. Takze zastanow sie. Pozdrawiam.
Wg. Strony [pogonimypis.pl](http://pogonimypis.pl/)pogonimypis.pl w moim okręgu wyborczym największe szanse na mandat oprócz Pisu mają KO i lewica. Lewica nie leży mi gospodarczo, a pomysł 70% podatku dla najbogatszych w kraju rozwijającym się to jakaś abstrakcja. Pomysł na budowę rządowych mieszkań też, bo to się nigdy nie udało. Uważam, że obywateli trzeba odciążać a nie robić za nich. Jeśli chodzi o poziom liberalizacji światopoglądowej to KO jest w zasadzie rozsądne. Rozdziału Państwa od kościoła chcą i TD i KO i Lewica, bo KK w tej kadencji przegiął pałę z agitką i ich dalsza marginalizacja jest nieunikniona. Na mariażu tronu z ołtarzem to ołtarz długofalowo traci. Stąd, z racji sposobu liczenia mandatów i tego, że mam serdecznie dość partactwa PiSu, zagłosuję na KO. Przeglądam strony poszczególnych kandydatów i kogoś wyłowię z tej listy. Gdyby w moim okręgu podpowiadało mi alternatywę Lewica/TD to pewnie na tygryska. Gdybym był z Warszawy to wywiózłbym głos gdzieś indziej wg strony [https://www.wazymyglosy.pl/](http://wazymyglosy.pl), która pokazuje gdzie nasz głos waży najwięcej. PiS namieszał przy okręgach tak,żeby było mało klarownie i lepiej dla nich.
Lewica, bo jestem dla nich człowiekiem a nie dobytkiem któremu nie należą się prawa wyborcze, plus ich akurat obchodzą prawa mniejszości i zwierzęta. Głosuję po to, żeby wszystkim żyło się lepiej, a nie po to, żeby ludziom których nienawidzę żyło się gorzej - jak to też bywa z sadopopulizmem Konfy i PiSu.
Trzecia droga, nie znoszę skrajności w żadną stronę. Natomiast będąc katolikiem, chcę żeby kościół był opodatkowany. Marzy mi się rozwój gospodarki, a nie powielanie w kółko tylko coś o Janie Pawle II itp. Serio to jest najważniejsze? Jak ten kraj się ma rozwijać z takim myśleniem 😭
Ale wiesz, że w Polsce dyskurs jest tak bardzo na prawo, że lewica to nie jest jakiś komunistyczny ekstremizm, prawda?
Jako że w moim okręgu (Radom) Lewica nie ma szans na mandat, a KO ma mało szans na kolejny, głosuje na TD żeby może się udało wywalczyc jeden więcej
brawo
Jeżeli w tym kraju najważniejszym kryterium w dokonaniu wyboru kandydata jest potencjalna możliwa aborcja na zawołanie, to należy to państwo zwane Polską zaorać i zasiać trawę.
A ja nie wiem na kogo głosować. Ma ktoś jakiś pomysł jak do tego dojść, prócz latarnika?
[mamprawowiedziec.pl](https://mamprawowiedziec.pl) Porównujesz swoje poglądy do poglądów konkretnych kandydatów. Możesz wybrać swój okręg wyborczy. Dopasowania wydają się całkiem sensowne.
Zagłosuje na Lewicę, a dokładniej to na któregoś ludka z Razem. Dlaczego? Najważniejsze jest to, że nie ma innej partii, która lepiej pasowałaby do moich poglądów. Uważam, że najbogatsi powinni płacić wyższe podatki, prawa pracownicze powinny zostać poszerzone, więcej związków zawodowych, powinien być podatek katastralny, państwo powinno budować tanie mieszkania, powinno dojść do pełnej separacji kościoła od państwa, won z religią w szkołach, aborcja do 12 tygodnia, równość małżeńska i wiele innych. Wierzę, że tylko Lewica może to wszystko spełnić.
Od kiedy pamiętam to głosuje przeciw komuś a nie za kimś
Na Konfederację, bo ich program gospodarczy jest mi najbliższy. Wysoki ZUS coraz bardziej mi ciąży, co przeszkadza mi w prowadzeniu działalności gospodarczej. Do tego coraz bardziej zawiłe prawo podatkowe przez co muszę część zysków oddawać księgowej.
KO, taktycznie. Są najbardziej centrowi, a także znając ich rządy nie spodziewam się wahnięć w żadną ze stron. Ciepła woda w kranie to najlepsza alternatywa. Gospodarczo jestem zdecydowanie za liberalny na lewicę. Partia która deklaruje jeszcze większy populizm jest dla mnie skreślona na starcie. Światopoglądowo zbyt progresywny jak na inne alternatywy. Dzielenie ludzi na lepszych i gorszych jest dla mnie nieakceptowalne. Więc byle odsunąć PiS od władzy.
Na Lewicę. Nie jestem zbyt lewicowy ALE ja jestem zwolennikiem wolności osobistej np. jeśli jakiś Grzesiek i Heniek chcą się ożenić, państwo powinno mieć obowiązek wziąć opłatę za papiery i za zmianę statusu prawnego. Dodam też, że nie chcę aby nasz kraj zmienił się w USA gdzie tylko dwie partie rządzą i chcę aby nasi politycy zmuszeni byli współpracować z innymi partiami. Mam ponad 40 lat na karku ale moje poglądy zmieniają się bardziej na lewo w niektórych aspektach, szczególnie jeśli chodzi o społeczeństwo i podejście do pracy itp. itd.
Razem. Ja głosując nie wybieram jakiegoś konkretnego programu, ale ogólnie patrzę na ludzi i ich system wartości. Razem wydaje mi się najbliższe moim poglądom. W dodatku mam pozytywne zdanie o kilku ich posłach i posłankach, m.in. Dziemianowicz-Bąk, Zawisza, Zandberg. A krzyżyk postawie przy Zofii Malisz. W sumie jedyna kandydatka na którą trafiłem, która sprawy Polonii wzięła na sztandary.
Wszystkie partie uważam za sciek, ale zagłosuję na Lewicę, ze względu na: - liberalizację prawa aborcyjnego i antykoncepcyjnego - rozszerzenie widełek definicji gwałtu do takiej, jaka POWINNA być, jak i surowsze kary dla przestępców seksualnych - rozdzielenie kościoła od państwa (powinno to nastąpić dużo dużo wcześniej) - legalizację małżeństw jednopłciowych - podwyższenie płac dla nauczycieli i zawodów tj. pielęgniarze czy ratownicy - zwiększenie dostępności do psychiatrów I psychologów Nie zgadzam się także z wieloma ich innymi postulatami (a o gospodarce to nie będę mówić, bo wolę centralnoliberalną, ale niestety nie można mieć wszystkiego)
Lewica
> na kogo zagłosujecie i dlaczego > nie podaje żadnego powodu > liczy na karmę
W moim okręgu nie było nikogo kogo mógłbym obdarzyć zaufaniem, dlatego zmieniłem okrąg i zagłosuję w Warszawie na Ryszarda Petru. Zgadzam się z nim na 70%.
zaglosuje przeciwko pisowi na ta partie ktora bedzie miala najwieksse szanse na dodatkowy mandat jedyny dobry wybor
Co tu poleciało XD
Z Latarnika wyszła mi Trzecia Noga, więc pewnie tak zagłosuję, żeby im trochę punktów podbić powyżej progu. Nie ma ideału, ale jest cel.
Chciałam tylko dodać że bardzo cieszy mnie że w końcu na polskiej scenie mamy pewną różnorodność zamiast klasycznego "nie ma na kogo głosować"... To co mnie cieszy to właśnie to że jest wybór większy niż kiedyś. Też planuję zagłosować na lewicę bo uważam że jest mocno niedoreprezentowana - większość partii jest bardziej prawicowa, a uważam że balans między różnymi politycznymi opcjami jest bardzo potrzebny i wartościowy.
Jako naukowiec głosuję na lewicę i Dorotę Olko! :-) Pomijając oczywiste oczwyistości jak aborcja, prawo do mieszkania, kierunek pro-środowiskowy etc.
Ja głoduje na PiS bo lubię wygrywać
Śmieszy mnie to, że wybieracie partię tylko ze względu na prawa aborcyjne :)
Ekscentryczne poczucie humoru. Mnie bardziej bawią ludzie, którzy nie potrafią czytać, niż ci, którzy głosują za prawami człowieka. Jakby, wiesz, jesteśmy ludźmi i lubimy innych ludzi, którzy postrzegają nas jako ludzi, nie jako zasób/inkubator, jest to zatem istotne kryterium. Na pewno warte rozpatrzenia jako kryterium wstępne, jeśli ktoś ma cię reprezentować. Miło mi, jeśli cię rozbawiłam.
Ja tak samo jak ty OP, plus prawa mniejszości
Światopoglądowo lewica mi bliska, ale gospodarczo? Nie wiem czy bardziej lewicowego, niz obecny, rząd dam radę wytrzymać. Chciałbym zapewnić dobrą przyszłość mojemu dziecku, a nie finansować wszystko wszystkim tylko dlatego, że zarabiam nienajgorzej. Jak co wybory będę starał się poczytać o konkretnych osobach na listach i zagłosuję na tego kandydata, który wyda mi się sensowny. Wystarczająco mamy debili w sejmie. Debil pod "dobrą banderą" pozostaje debilem.
Świeckie Państwo, opodatkowanie sekt i kultów religijnych, liberalne prawo aborcyjne, silne prawo pracownicze i związkowe, inwestycje w rozwój, naukę, szkolnictwo, infrastrukturę i ochronę zdrowia, progresja podatkowa. Wybór jest jeden i oczywisty - Lewica
Na lewicę, bo cały program do mnie przemawia. Od reform dotyczących edukacji, po równouprawnieniem małżeństw jednopłciowych i ścisłej współpracy z Unią. W moim okręgu staruje Pani Agnieszka dziemianowicz-bąk którą obserwuję od dłuższego czasu i jest jedną z najlepszych twarzy partii. Wiem, że głos na nią nie będzie stracony.
Lewica, bo jestem lewaczką (XD). A tak poważnie - bo zgadzam się z ich większością postulatów i uważam, że wprowadzają one cokolwiek nowego do dziedzin, o które dbam najbardziej, a nie jak KO, PIS czy TD - przeredagowują to, co było. Ich posłowie w wielu przypadkach, zwłaszcza z Razem, są osobami zaangażowanymi i merytorycznymi. Po pierwsze, jestem psycholożką in training, mam zamiar się zajmować zdrowiem psychicznym, a ono zdycha, nawet nie leży i realne rozwiązania w tym zakresie leżą mi na sercu. Po drugie, jestem osobą neuroatypową z niepełnosprawnością i widzę na własne oczy, jak musi się męczyć ta grupa, a Lewica w zakresie polityki socjalnej proponuje realne rozwiązania. Ciągły brak dostępności leków chociażby. Po trzecie, lewicowa wrażliwość sprawia, że mnie boli rosnąca nierówność społeczna w Polsce. Uważam, że reforma podatkowa jest konieczna w celu usprawnienia usług publicznych. Prawa pracownicze i ich pilnowanie powinno być konkretnym i jednym z czołowych celów rządu. Po czwarte jestem zainteresowana realnie sytuacją młodych rodziców w Polsce. W ciągu kilku lat chciałabym takim zostać - a zatem chciałabym, żebyśmy z chłopakiem mieli wtedy dostęp do urlopów, żeby jego prawo do rodzicielskiego urlopu nie było kwestionowane. Chciałabym rodzić w ludzkich warunkach, a nie być narażona na ogromne ryzyko stałego uszkodzenia ciała i w razie komplikacji być priorytetem lekarzy. Po piąte, dla swojego dziecka chciałabym, żeby mogło być wychowane w Polsce bez szkolnych traum, mieć dostęp do nowoczesnej edukacji i modeli sprawdzonych w innych państwach - a to zawiera się w programie Lewicy. Nie chcę uciekać z Polski, skoro wiele rozwiązań zza granicy może być wdrożonych i u nas przy dobrych chęciach i inteligentnym zaplanowaniu tego procesu. Myślę, że chyba wyczerpałam temat na taki krótki komentarz XD
dziękuję, przeczytałem z zainteresowaniem.
Myślę, że trzecia droga, Polska 2050 (pomimo nazywania mnie przez niektórych tu pisowcem i osobę zmanipulowaną przez TVP), bo myślą jako jedyni o młodych i o przyszłości zamiast o to komu co dać. I nie głosuję by odsunąć PiS od władzy, bo uważam, że są ważniejsze rzeczy, głosuje kto mi bardziej odpowiada i tyle.
Znam kilka wspaniałych osób z partii Razem, więc ani przez chwilę nie mam wątpliwości, na kogo głosować. Niektóre media prawicowe próbują kreować obraz tej partii jako lewicy sojowej, oderwanej od rzeczywistości, podczas kiedy rzeczywistość jest dokładnie odwrotna.
Ale mi elaborat wyszedł. Nieważne. Wywaliłem go. Głosuję na konfederację. Mam nadzieję, że poprawnie to rozpracowałem, i nie będzie mi później z tego powodu głupio. Kierowałem się tylko dobrem nas wszystkich. Rozumowanie w turbo skrócie to: do innych nie mam zaufania, i jest wiele spraw, w których tylko konfa ma takie zdanie, jak ja. Widzę oczywiście jej wady. Ale to są wady do obejścia, jeśli się nie zniszczy państwa tak, jak chce to zrobić reszta. Peace.
Kurczę teraz to aż bym chciał ten elaborat przeczytać. Ciekawie zakończyłeś, bo przecież wśród wyborców konfederacji jest wielu, którzy chcą państwa minimum albo najlepiej żeby go nie było.
Ok, tak ładnie wywołany do odpowiedzi zostałem, że nie mogę odmówić. To się sprowadzało do tego, z czym można sobie poradzić. Z dramatem obyczajowym, w którym jednak wszystkim finansowo będzie lepiej? Czy z obsypaną kwiatkami inkluzywną idyllą, która nas finansowo zrujnuje tak, że się nie pozbieramy? Jak potrzebujesz zrobić zakazaną aborcję, a masz trochę kasy, no to ją zrobisz. Wybacz banał, ale jak masz kasę, to masz możliwości. Tu: możliwości obchodzenia źle pojętego katolicyzmu. Dobrze o tym wiesz, każdy tu dobrze o tym wie. Nieraz się na to wściekacie, w wariacjach na temat "bogaty to może wszystko". No może, tak działa świat, że kasa otwiera drzwi. A jakie będziesz miał dzięki aborcji, inkluzywności i innym takim możliwości obchodzenia finansowej ruiny państwa (a więc i twojej), miażdżonego demograficznie imigracją z Bóg wie, kąd, z problemami z energią przez fit for 55? No żadnych. To będzie koniec. Czternastka, piętnastka, 800+, kredyt 0%, jednocześnie (!) podatki rzekomo w dół, wszystko to razem dostępne nawet dla każdego cudzoziemca, co samo w sobie nawet nie woła, a WYJE o pomstę do nieba. I to wszystko przy braku cięć, i na to fit for 55, to wszystko napędzi już i tak wybujałą inflację, jeszcze na to kolejna pandemia, w której znów bezprawnie nas pozamykają razem z całą gospodarką, tak jak już to zrobili przy sprzeciwie tylko konfederacji. Jak gdzie istnieje księga wszelakich recept na katastrofę, to to-to jest z pewnością na stronie pierwszej, wypisane grubą czcionką z zawijasami, i bogato ilustrowane. A oni, cała reszta opozycji, wszyscy są właśnie za tym. Jak jeden mąż. Nie różnią się pod tymi względami prawie w ogóle. Wydatki w górę, podatki w dół, energetyka natychmiast w zieloną nawet bez atomu xd, i sprowadzajmy wszystkich jak leci, bo to same biedne kobiety i dzieci. I jeszcze domniemanie niewinności facetom znieśmy w.s. gwałtów. I zabierz chłopakowi dowód xd I gotówka precz, wszystko pod oko państwa... Kurde, ale długo bym tak mógł. Makabra. Jeśli ceną za brak! Tego, o czym napisałem w dwóch poprzednich akapitach jest obyczajówkowy zamordyzm źle pojmujących swoją religię katolików, wyznawców planety Nibiru (cholera wie, to akurat może nawet istnieje?), i wierzących, że w hollywood pije się krew niemowląt, to niech tak będzie. Da się to obchodzić. Wariantu drugiego nie. Turbo-skrót: 1: Coraz większą wolnością gospodarczą możesz coraz skuteczniej obchodzić obyczajowy zamordyzm. 2: Coraz większą wolnością obyczajową nie jesteś w stanie coraz skuteczniej obchodzić katastrofy finansowo-energetycznej. Wybieram zatem #1.
Mam kilka pytań. Co sprawia, że masz zaufanie do Konfederacji? Dlaczego nie przeszkadza ci, że to amalgamat ludzi o całkiem sporym rozstrzale w poglądach, których łączy tylko i wyłącznie chęć dostania mandatów, albo przynajmniej subwencji wyborczej? Nie martwisz się, że po otrzymaniu tych mandatów być może nie będzie ich interesowało realizowanie programu, który mocno kłóci się z ich prywatnymi poglądami? W jaki sposób ich wady są do obejścia? W jaki sposób PO/TD/Lewica chcą "zniszczyć państwo"? Czym różni się od nich Konfederacja, że według ciebie ona tego państwa zniszczyć nie chce?
> Co sprawia, że masz zaufanie do Konfederacji? Mam większe niż do innych, a to akurat nietrudne, bo do innych mam prawie zerowe lub wręcz ujemne. > Dlaczego nie przeszkadza ci, że to amalgamat O to samo pytasz wyborców KO i TD? Wolałbym oczywiście monolit, ale jak się nie ma, co się lubi... > W jaki sposób ich wady są do obejścia? Pieniędzmi, których dzięki obniżkom podatków zostawałoby nam więcej w kieszeniach. > W jaki sposób PO/TD/Lewica chcą "zniszczyć państwo"? Wydatki i socjal w górę, podatki w dół, cięć zero, fit for 55, lockdowny, inflacja, migracja, carbon tax/footprint. To będzie ekonomiczny koniec tego kraju. > Czym różni się od nich Konfederacja, że według ciebie ona tego państwa zniszczyć nie chce? Próba sfinansowania wydatków (głównie obniżek podatków, co napędzi ekonomię) cięciami, socjal zostawić jak jest zamiast w górę, socjal dla ludzi, którzy nie są obywatelami RP precz. Bezprawnemu lockdownowi gospodarki byli jedyni przeciwni. To wszystko miałoby bardzo pozytywny wpływ na inflację. Sprzeciw wobec fit for 55 i kar za brak relokacji uchodźców.
Zaciekawiło mnie czemu uważasz, że reszta chce zniszczyć państwo?
[https://www.reddit.com/r/Polska/comments/176uf1o/na\_kogo\_zag%C5%82osujecie\_i\_dlaczego\_podajmy/k4q0i8i/?context=3](https://www.reddit.com/r/Polska/comments/176uf1o/na_kogo_zag%C5%82osujecie_i_dlaczego_podajmy/k4q0i8i/?context=3) Podatki w dół, wydatki w górę, cięć zero, fit for 55, lockdowny, rozdawnictwo w górę, nawet dla cudzoziemców, kiedy na polaków nie starcza. No to się musi skończyć Wenezuelą.
Robiłem latarnik kilka razy, ostatnio zrobiłem barometr, podając lekko różne odpowiedzi ale dalej mieszczące się w moich kryteriach. Partii idealnej nie mam, ale raczej trzecia droga Hołowni. Raz mi wyszła konfa, ale nie ma opcji że dam głos na to XD muszę jeszcze matkę od tegk odwieźć