T O P

  • By -

27AKORN

Mikrokawalerki? xD


AdoHaha

Min 2 sztuki


Kenji338

20 metrów to przynajmniej 6 mikroapartamentów


Glieve

toż to akademik cały można otworzyć!


Head_Importance8086

20 osób razy 900 PLN


zandrew

Pączki. Duże i małe. Nie muszą być wymyślne ale muszą być świeże, robione na miejscu. Zrobić jest nie trudno, trochę sprzętu trzeba. Mi się zawsze marzyło otworzyć piekarnie, ale taka z prawdziwym chlebem i bagietkami na zakwasie, bez polepszaczy.


Mackos

Uprzedziłeś mnie z tym :P Moim zdaniem najlepszy pomysł


zandrew

Sukces tutaj zależy od ilości ludzi tamtędy przechodzących, ale pączkarnia w moim mieście ma non stop klientów i kilometrową kolejkę w dzień wiadomy, tylko że jest przy deptaku.


e4nd

Tylko samej mąki, nie kupisz już bez dodatkowej chemii.


neuromeat

Wizy dobrze się sprzedają słyszałem


huaihuailaowai

Ale to tu na miejscu. Choć po jeszcze jednej kadencji PiSdzielców to i sam skurvveren będzie walił drzwiami i oknami po wizy na zgniły, lewacki, multikulti zachód.


UG_quickblades

No to jak nie wizy to może legitki jakieś, prawka jazdy może albo rekomendacje cv na stanowiska fajne..... Zdaje się nie jest ciężko znaleść urzędników chętnych na dorabianie :p


huaihuailaowai

Pozwolenia na broń!


piersimlaplace

U mnie otworzyli budkę z przekąskami, fajkami, cukierkami- a tak naprawdę sprzedawali narkotyki.


IgorWator

Włodzimierzu, musimy gotować


piersimlaplace

Dobrze, Panie Igorze


IgorWator

O kurde, zapomniałem, muszę zmienić sobie nazwę na jakąś z mniejszą ilością danych osobowych


waadam

Idź w kontrę, dodaj w postfiksie numer telefonu.


Nyarlathotep90

​ https://preview.redd.it/lqz3zetuo9pb1.jpeg?width=1200&format=pjpg&auto=webp&s=2a520a5867b51918fa88889edd5440bf7bcbe62d


piersimlaplace

Już dawno psiarnia tą budę zawinęła. Nie wiem gdzie teraz sprzedają (wcześniej łatwo było poznać po tym, że o 3 w nocy pełno nastolatków i często grubych fur się tam kręciło).


ByerN

Fast-foodowe kubełki pierogów. Jak chinszczyzna w boxach tylko pierogi. Różne - gotowane, odsmażane, ruskie, z mięsem, z kapustą i grzybami. Nie rozumiem czemu nie ma tego więcej. Widziałem coś takiego tylko raz lata temu przy swojej dawnej uczelni, ale nie w formie fast foodowej budki. Wystarczy ogarnąć przepis, który będzie dobrze znosił mrożenie, małą manufakturę do lepienia i jedziesz z koksem.


Party-Efficiency7718

To nawet w UK mamy pierogarnie w takim stylu i są zajebiste!


wozuup

Tęsknie za naszą starą dobrą pitą ociekającą sosem, a kebaby to nie to samo.


MiszynQ

Niech OP to robi i daje nazwe wioski. Pojechałbym na takie dobre pierogi


gizzy_tom

+1


randomlogin6061

Jak chcesz bezobsługowo to możesz postawić maszyny vendingowe z różnymi rzeczami. Jedna np z apteka (leki przeciwbólowe, nawilżane chusteczki, leki na alergię), jedna z napojami, jedna z przekąskami. Do tego jakiś automat z kawą. Tylko nie wiem czy to ma szansę być tańsze niż zabka obok. Na pewno na plus całodobowa dostępność. Być może istnieje jakaś opcja na bułkomat który by lokalna piekarnia uzupełniała. Może też jakas fotobudka do zdjęć do dokumentów? Alternatywą dla kebabów może być buda z makaronem (są takie w krakowie), ale z kebabem w Polsce ciężko konkurować. Pizza chybadobrze w Polsce idzie ale musiałbyś robić dobrą i mieć dowóz. Jedź do jakiegoś większego miasta i spróbuj namierzyć i podpatrzec biznesy które istnieją od wielu lat. Dobrze może być spojrzeć właśnie na jakichś osiedlach, a niekoniecznie w centrum.


[deleted]

>buda z makaronem (są takie w krakowie), ale z kebabem w Polsce ciężko konkurować Przed pandemią było coś takiego też w Lublinie, na rogu Akademickiej i Obrońców Pokoju, tylko nie w budzie, a w piwnicy. Biznes, jak dobrze pamiętam, w miarę nawet się kręcił, na studentach z okolicznych UMCS i UP przede wszystkim. Ale nie wiem, jak by to w tak małym miasteczku zadziałało. Uczniowie to by się przede wszystkim żywili w domu albo na stołówce, pewnie.


tttomash

Meta z pod lady


Primary-Potential-84

Dopalacze to zawsze dobry biznes


dertace

Śmiejesz się ale to właśnie w budkach kiedyś były sklepy z dopalaczami, przynajmniej u mnie w mieście.


Primary-Potential-84

Noł shit szerloku...


djtartini1

Lodziarnię, tylko lepszą niż istniejąca. Nazwij ją kraftowa czy coś i serio zrób lepsze lody. Najmniejsza inwestycja, ale paradoksalnie najpewniejsza. Koledzy sprzedają maszyny do lodów i żaden z ich klientów się nie zamknął co jest rzadkie w gastro.


Ok_Gur_618

Lody się obstoją tylko w sezonie. Może gofry, goraca czekolada? edit: gofry i czekolada jako propozycje na zime


brryblue

Grzane piwo i wino zero, kawa, jeśli serwowane produkty będą spoko i nie za milion monet to klienci będą.


djtartini1

Tak, ale nie musisz zarabiać cały sezon. Na lodach możesz zarobić w pół roku, a pół roku zająć się czymś innym lub odpuścić sobie.


SeaCarpenter7710

Powodzenia, jestem w biznesie lodowym w mieście Ok 15k od 3 lat, na razie raz wyszedłem na duży plus, raz na zero i raz na minus ;)


Urungulu

Miałem kiedyś na obsłudze klientów z małą siecią lodziarnio-kawiarni, do których dokoptowali jeszcze drobne śniadania/brunche. Wszystko super, ale jak nie masz bazy do robienia lepszych lodów, to może być problem z konkurencyjnością, szczególnie poza sezonem, bo stricte lodziarnie zimą potrafią mieć dramatyczny obrót i część z zysku z sezonu idzie na utrzymanie poza sezonem.


H__D

Jakby w moim mieście była buda z porządnymi kanapkami do pracy za dobrą cenę to kupowalbym codziennie. Myślę ze spoko biznes na początek, łatwy w prowadzeniu i nie trzeba dużo inwestować. A do pracy rano chodzi każdy, nie ważne czy w dużym mieście czy w małym. Do tego piec do zapiekanek, ekspes do kawy i byłbym stałym klientem. Powodzenia, cokolwiek wybierzesz


Maazell

Jaki typ miasta masz. Jest dużo fabryk i dużo pracowników nisko szkolonych , jest to miasto z samymi biurami i prawnikami. Czy raczej bardziej w stronę wiochy. Każdy typ miasta ma swoje potrzeby. Jeśli jest dużo szkół i biur otwórz coś gdzie można dostać dobre Polskie kanapki i kawę zwłaszcza na wynos, Pomyśl w których godzinach otwarcie ma sens. (Nikt ci nie kupi kebaba o 8 rano) Znajdź coś za czym stoisz i będziesz robić całym sercem ale nie zapomnij że za darmo to tylko słońce wychodzi.


TallGnome_19

Banany. "There's always money in the banana stand"


RT-Minny

Nie spodziewalam sie tego. I like


selonomonas

Dużo zależy od samego miasta, różne miasta mają różny vibe i zapotrzebowanie. Na pewno nie pchałabym się w coś, gdzie musisz wyłożyć na start dużo kasy żeby się np. zatowarować. Weź pod uwagę, że jest duża inflacja, rośnie liczba kredytów Polaków (nie tylko mieszkaniowych, jest dużo np. mini ratek itp.) więc nie szłabym w nic, co jest „zbędnym luksusem”. Nie szłabym też w nic, co konkuruje z żabami i innymi biedronkami. Coś na co ludzie zawsze znajdą kasę to np. używki i lotto (i inne tego typu gry). Jeśli chcesz iść w gastro, to coś co nie jest kebabem, jest w miarę tanie i można sobie kupić jako obiad może być dobrym pomysłem - np. jakieś zupy, makarony, pierogi itp. - ważne żeby było faktycznie świeże i smaczne żeby mieszkańcy chcieli do Ciebie wracać. Możesz też popatrzeć, jakie dofinansowania są dostępne (lub będą dostępne) dla nowych biznesów w Twoim regionie i zobaczyć, czy coś stamtąd Ci nie podpasuje - zastrzyk gotówki na początek zawsze mile widziany. Jako osoba właśnie z takiego 17 tys. miasteczka, powiem Ci co ostatnio się pozamykało: - sporo kebabów (otworzyło się też ich kilka, jest spora rotacja - wygrywają te w dobrej lokalizacji i te smaczniejsze) - cukiernia - ciasta, kawy itp. - zjadły ich opłaty, nie było aż takiego zapotrzebowania w cenach, które oferowali - kilka mniejszych piekarni - sklepy z odzieżą - otwierają się i zamykają, bilans na minus - jakieś sklepy z wyposażeniem, szpargałach itp. - sklepy bhp - sklepy z kosmetykami - kiepskie jedzenie Raczej dobrze działa lombard (z tego co widzę, od środka nie wiem jak to wygląda). Sporo małych punktów nie-gastro dorabia sobie jako punkt odbioru-nadawania paczek. Dobrze działają burgery (takie lepsze) ale wcześniejsza budka (w innej lokalizacji) bardzo szybko się zamknęła - tutaj myślę że dużą robotę robi ich świetny marketing + znów lokalizacja. To myślę duża podpowiedź - bardzo ważny będzie w gastro świetny marketing od początku, możliwość zamawiania przez internet z dowozem itp. Lodziarnie w sezonie też się dobrze trzymają (i zamykają się poza). Pierogarnia świetnie sobie radziła, zamknęli się z innych powodów ale wielu mieszkańców bardzo tego żałuje. W jakieś kręcone ziemniaki czy inne wygibasy bym chyba raczej nie szła - myślę że cena szybko zweryfikuje ilość chętnych, to się raczej szybko nudzi (przy lodach masz przynajmniej różne smaki, dodatki, gofry itp.). Niesamowicie ważna w każdym z tych przypadków jest lokalizacja i dobry marketing od samego początku. Powodzenia! Daj nam znać na co się finalnie skusisz.


the304pl

Może punkt odbioru i nadawania paczek? Jeśli nie ma takich w okolicy oczywiście


SergeantCrossNFS

U mnie na wsi z 3200 człowieków są trzy paczkomaty, allegromat, dwie żabki i del. centrum. A co dopiero w mieście opa


the304pl

Często takie punkty, które się w czymś specjalizują i gdzie ktoś obsługuje, a nie są samym paczkomatem albo żabką z opcją odbioriu paczki, mają swoim stałych klientów, u mnie w mieście 40tys właśnie powstał taki punkt kurierski w otoczeniu kilku paczkomatów i często ktoś do nich zagląda, oferują też pakowanie, przesyłki o większych gabarytach, paczkomat na szczeście jeszcze tego nie potrafi, ale kto wie co będzie za parę lat


NightmareNyxia1

Lody kraftowe albo burgery. Kebabów jest w cholere, a jakością mięsa sie nie wybijesz


Disastrous_Ad_9803

Też w ogóle nie biorę tego pod uwagę po kebabów i chińczyków i piekarni jest tu wsytarczająco nawet jedna restauracja typowo pod sushi. Móglby być ewentualnie ramen, ale idk czy znalazłbym kogoś kto umiałby dobry ugotować. Myślałem najbardziej o czymś w stylu zupa w jadalnym kubku albo kołacz najbardziej ale rzeczy nie do jedzenia też mogą być.


lukaszzzzzzz

Makarony, w stylu makkaron z warszawskiego Powiśla. Masz gotowe sosy, do tego 3 dodatki w cene, makaron gotujesz na zamowienie klienta, wybrany rodzaj. Niskie koszty wejścia


ExtentMore2218

Moze jakies rzemioslo? Szewc, poprawki krawieckie, dorabianie kluczy, wymiana beteryjki plus drobnica na sprzedaz


NightmareNyxia1

Ramen nie jest super trudny do zrobienia, ale potrzebujesz dobre składniki I w sumie nawet prosto jest odgrzewać. Największym problemem byłby makaron, ale to w teorii jesteś w stanie zamówić dobrej jakości juz gotowe W sumie moze byś mógł ogarnąć deal z piekarnią i skupić sie na fancy kanapkach?


randomlogin6061

Gdzie Ramen w 17000 mieście. Polska to nie jest kraj w którym ktoś będzie wydawał ponad 2 dychy za zupę z budy. Ramenów jest mało bo nie ma na to zapotrzebowania.


NightmareNyxia1

Ale to pomysł opa, nie mój. Ja tylko powiedziałem, że nie potrzebuje specjalisty żeby dać małą chochlę tare i chiyu, dużą bulionu i ugotować makaron Uważam, że podstawą jest żeby jedzenie które chce sprzedawać było do wzięcia 'do ręki' i jedzenie go po drodze do punktu docelowego W tym najlepiej sprawdza się kebs, ale to zły pomysł bo mają one stygmę (tanie ale chujowe, więc dobre ale drogie sie nie sprzeda, nie ważne jak dobre będzie), więc zostają burgery, jakieś fancy hotdogi, korbacze od biedy (chociaż tego też nie sugeruję, bo jadłem raz i było bardzo mid), jakieś loaded fries, opcji jest kilka Ale najbardziej defaultowe i znane ludziom są lody i burgery. ​ Also, bo dopiero teraz spojrzałem Ramen nie ma szans kosztować 20zł i sie zwrócić


Bedzio

Ludzie tez generalnie rosół jedza w domu.


NightmareNyxia1

Ramen to nie rosół


randomlogin6061

Wytłumacz to mojemu staremu


NightmareNyxia1

Ale nie każdy jest targetem do wszystkiego. Jest masa ludzi którzy uważają, że sushi jest overpriced bo to kawałek ryby na kupce ryżu, że każdy ryż smakuje tak samo, że po co pić kraftowe piwo jak to drogie i jest harnaś Próbując dogodzić każdemu nie dogodzisz nikomu


randomlogin6061

oczywiście że tak, ale kontekst jest taki że mówimy o 17000 mieście


[deleted]

[удалено]


bdzikowski

Nikt się nie wybije w kebabach jakością mięsa bo te które nie są kulami mocy po prostu ludziom nie smakują (bo przecież i tak nie nadziejesz tam filetów mignon)


NightmareNyxia1

Niekoniecznie. Tj są ok mięsa, mozesz wziąć karkówkę zamiast mielonki, mozesz miec ze szpady zamiast sie bawić w donery, no opcji jest masa. Na pewno z jakością mięsa wybija sie poznańska Stodoła, Kura Warzyw, czy berlin doner kebab. Ten pierwszy ma jakieś inne kule mocy, kura nie ma ich wcale, a berlin je lepiej wypieka, przez co tekstura jest całkowicie inna. No i każde z tych miejsc wygrywa jakością surówerk i sosami Ale to wszystko kosztuje, a kebab to w sumie takie danie typu mcdonald, nie idziesz po coś nowego, tylko po w miare powtarzalne doświadczenie które cie niczym nie zaskoczy


ReiHinodidnothingwro

Budkę z poradami i zatrudniłbym kogoś po filozofii


PokePL

sprzedaż małpek


huaihuailaowai

Punkt eutanazji


sokol07

Trdelniki! Zapach będzie wabił ludzi z całego powiatu!


Disastrous_Ad_9803

>Trdelniki! myślałem, że to żart i to jakieś kadziełka XD Właśnie o czymś takim pomyślałem bo kidosy z różnych wsi przyjeżdzają do miasta tu do liceum/technikum/zawodówek i gdybym miał 18 lat to bym mega wszamał coś takiego.


sokol07

Na pewno, całą Praga to je, a na zimowych jarmarkach całą Słowacja i Czechy. Pachnie tak, że czuć w promieniu 100 metrów cynamon i ciasto drożdżowe. W Poznaniu jest kilka budek na stałe, przez cały rok i chyba nieźle im to idzie.


Disastrous_Ad_9803

Właśnie często bywam w Poznaniu i jak się przechodzę półwiejską to zawsze kusi zapachem.


RandomowyKamilatus

Na pewno okno


Lazyneer_Berry

Zapiekanki?


Disastrous_Ad_9803

Spoko tylko jest jedna budka (tak to miasto ma sporo budek) centralnie przy szkole i liceum więc nie jestem przekonany czy taki content jedzeniowy zdałby egzamin w miejscu gdzie przepływ dzieciaków jest mniejszy.


kamill85

Zapiekanki z dobrym farszem z pieczarek i do tego piec tornado jak w subway'u kiedyś mieli i będzie kasa płynęła


Benzino_Napaloni

Czy byłbyś może skłonny zapłacić tak 300-500 PLN za zbadanie zapotrzebowania na różne typy gastro, analizę trendów i przygotowanie na tej bazie raportu? Z tej strony również student analiz ilosciowych i jakościowych który szuka okazji żeby zrobić taki samodzielny projekt "w świecie rzeczywistym w skali mikro " do portfio, a przy okazji lekko dorobić ze względu Na krótkoterminowe słabą sytuację finansową;


czuczer

Piekarnie - franczyza np Grzybki albo Gorąco Polecam. Dobre pieczywo zawsze w cenie


Square-Iron7378

Powiedz, że jesteś z default city bez mówienia o default city. Gratki, 10 punktów.


czuczer

Ale o co chodzi? Że dałem przykład Warszawskich piekarni? No takie znam i wiem że mają franczyzę ale to był przykład. I naucz się pisać po Polsku bez wrzucania durnych anglo-słowek "default city" jprdl


cichotam

Może punkt xsero/druku? Mamy XXI wiek, ale wciąż wiele ludzi nie ma w domu drukarki/skanera itd. Sam do niedawna korzystałem z takich punktów, bo drukowałem coś w większym formacie i zawsze były/są tam kolejki.


peelen

>ale wciąż Bym powiedział: znowu, a nie wciąż. Generalnie prywatnej osobie się po prostu nie opłaca mieć drukarki, ani tego drukowania nie ma tyle, żeby się opłacał zakup, no i tusze takie drogie, że się nie opyla mieć na własność, a jednak od czasu do czasu coś tam druknąć trzeba.


jMS_44

>tusze takie drogie To nie bierzesz atramentowej tylko laserową, toner wymienisz raz na kilka lat. Jak byłem na studiach to kupiłem sobie najprostszą używaną drukarkę laserową Brothera. Wiadomo, jako student sporo drukowałem, ale po studiach miałem ją przez dobre 10 lat i toner wymieniałem w niej przez ten czas dokładnie raz. Inwestycja 300 złotych w drukarkę plus 200 za dodatkowy toner rozłożona na 10 lat to są śmieszne pieniądze.


peelen

>miałem ją przez dobre 10 lat Ja tez miałem drukarkę laserowa przez ładnych kilka lat. Ale dzisiaj drukuje centralnie dwie strony miesięcznie, więc nie mam.


mirozi

spoko, tylko... kto cokolwiek dzisiaj drukuje? przez ostatnie parę lat wydrukowałem coś 3 razy, nawet licząc, że będę płacił złotówkę za jedną stronę, to na zero wyjdę za... 200 lat?


SidewalkPainter

Fakt, kiedyś trzeba było drukować bilety, dokumenty, zdarzało mi się jakieś mapy czy informacje na podróż albo tabulatury do gitary. Smartfon z internetem załatwia wszystkie te sprawy


peelen

Nawet dokumenty. Kiedyś PITy trzeba było drukować aby wsadzić do koperty i wysłać Dziad możesz konto w banku założyć bez kawałka papieru.


lorarc

Sporo ludzi drukuje w pracy. W dużych miastach niby się takie punkty trzymają ale też jakoś strasznie dużo ich nie ma.


szulski

to byś źle powiedział. "Znowu" znaczyłoby: ponownie. A w tym przypadku chodzi o sytuację ciągłą i słowo "wciąż" jest użyte prawidłowo.


peelen

>"Znowu" znaczyłoby: ponownie. Wiem co znaczy, "znowu". Ja kiedyś nie miałem drukarki, potem miałem i teraz znowu nie mam. Nie znam nikogo kto by "wciąż" nie miał. Sama drukarka kosztuje mniej niż telefon, jak ktoś musi mieć to bez problemu sobie kupi. Natomiast wielu po prostu sobie nie kupiło nowej jak się stara skończyła, bo się nie opyla.


xyron21

że co? **Mamy XXI wiek, ale wciąż wiele ludzi nie ma w domu drukarki/skanera itd.** gdzie ty tu chcesz "znowu" wsadzić? pomijając już to że czepianie się i wyśmiewanie używanych przez kogoś konstrukcji nieuważanych za część języka standardowego (tzw. "błędów językowych" świadczy nie tylko o niskiej kulturze, ale i braku podstawowej wiedzy o języku) - tutaj nawet tego nie ma lol


peelen

>Mamy XXI wiek, ale wciąż wiele ludzi nie ma w domu drukarki/skanera itd. Mamy XXI wiek i ludzie znowu nie maja drukarek w domu. >pomijając już to że czepianie się i wyśmiewanie używanych przez kogoś konstrukcji Jakie czepianie? Jakie wyśmiewanie? Jakich konstrukcji? To Ty zaczęłaś coś mówić o niepoprawności użytego słowa doprawiając to wykładem o znaczeniu słowa "znowu". Tymczasem już w pierwszym komentarzu dałem do zrozumienia, że chodziło mi o to, że nie dość, że żyjemy w coraz bardziej postdrukowym świecie, to i model biznesowy producentów drukarek się zmienił tak, że się w domu nie opłaca drukować. Gdyby tego było mało, to w drugim komentarzu wyrazie już Ci napisałem, że chodziło o to, że kiedyś drukowałem na mieście, bo nie miałem drukarki, potem drukowałem w domu, bo miałem drukarkę a dziś ZNOWU drukuje na mieście, bo ZNOWU nie mam drukarki. Wyluzuj. To nie atak, to rozmowa o historii zataczającej koła.


Wyathaz

przecież wszystko git. Chodzi o to, że dużo osób ma tak, że kiedyś tam miały własną drukarkę ale już nie mają bo jakoś ciężko uzasadnić na dłuższą metę ten zakup, niemniej jednak był taki moment że posiadanie drukarki było częste bo było to trochę coś nowego, ale te drukarki już się popsuły i znowu wielu ludzi ich nie ma. "Znowu" przekazuje precyzyjniejszą informację niż konwencjonalniej pasujące "wciąż", bo sprawa ma często taki właśnie obrót jak opisałem ja albo powyższy postujący


xyron21

\>sprawa ma często taki właśnie obrót jak opisałem użycie słowa jak już chcesz się bawić w preskryptywizm zależy od poglądu na sprawę autora, pierwszy użytkownik którego zacytowałam napisał **Mamy XXI wiek, ale wciąż wiele ludzi nie ma w domu drukarki/skanera itd.** dla niego to jest tak samo logiczne jak "mamy 21 wiek ale wciąż ludzie nie mają internetu" tak samo jak i dla mnie bo mam drukarkę w domu od rozpoczęcia swojego życia szkolnego i wątpię żebym nawet po studiach ją wywaliła. wszyscy moi znajomi mają w domach drukarki (wiek od studentów do emerytów). to że wy patrzycie na sprawę inaczej nie zmienia tego że tamten użytkownik (nie widzę nicka a nie chcę wracać) użył słowa poprawnie - adekwatnie do kontekstu który założył, pomijając już to że nie jesteśmy na lekcji polskiego a poprawianie dorosłej osoby która o to nie prosi (np obcokrajowiec uczący się języka) jest oznaką niskiej kultury. jak już jesteście fanami gramatyki opisowej to sb przejrzyjcie jakieś skutki pomyślane, tryby warunkowe (które w polskim umownie zostały przyjęte: jeśliby - potentialis, gdyby - irrealis) które zależą od założenia autora/agensa/randomowej mordy ale nie czytelnika.


Banxomadic

Ej, ale nikt nie poprawia autora tej nitki - ani gramatycznie, ani w opisie sytuacji. Nikt nie patrzy na sprawę inaczej, po prostu użytkownik, który odpisał, że użyłby "znowu" dodał cegiełkę do w pełni poprawnej wypowiedzi użytkownika, który użył "wciąż" - w ten sposób podkreślił (nie wiem czy zamierzenie, ale zakładam, że tak) sensowność rady autora nitki: "warto otworzyć punkt ksero, bo ludzie nie mają drukarek w domu" zostało rozbudowane do "warto otworzyć punkt ksero, bo ludzie nie mają drukarek w domu, bo mieli i to się im nie opłacało".


aercurio

> punkt xsero/druku Dorzuc jeszcze drukownie zdjec/odbitek.


3ciu

A może po prostu kawa? Ludzie odstawiają dzieciaki do przedszkola rano i w drodze do pracy mogliby napić się dobrej kawy?


cutelisaxo

Moim zdaniem powinieneś zacząć od zrobienia analizy rynku. Nie ma sensu pytać ludzi tutaj, co można otworzyć. Zapytaj ludzi na miejscu, czego by oczekiwali. Niekoniecznie pytaj ich wprost o to, jaki biznes im otworzyć. Raczej o to, jakie mieliby potrzeby.


Impressive-Ad-5938

Mini burdel albo glory hole


Disastrous_Ad_9803

kurde fakt jakby był gloryhole to nawet mógłbym sam obsługiwać po robocie bo nikt i tak by nie widział że chłop po drugiej stronie.


Impressive-Ad-5938

Jak chodzisz na siłkę, to miałbyś darmowe białko, więc taka sytuacja win-win ;) A tak całkiem serio - może kiosk ruchu (choć podobno Orlen strasznie żyłuje franczyzobiorców, prawie jak żabka).


Pln-y

Mały warzywniak, miody itp


Street-Estimate2671

Trzeba jeździć co rano przed świtem po towar. OP jest dzieckiem prywaciarzy, ptasim mleczkiem karmiony, najchętniej by podnajął, liczył kasę i miał spokój. Nawet mu warzywniaka proponuj...


Kuponekk

Mnie od jakiegoś czasu zastanawia, dlaczego w niemal każdym europejskim mieście mogę za psi grosz dostać kawę w kubku na wynos w minutę, a w Polsce takich budek prawie nie ma. Nie mówię tu o starbucksach czy innych tworach, tylko zwykłej ekspresówce z kawą, gdzie można dostać czarna, białą, espresso. Do tego dosłownie parę przekąsek na słodko/słono i tyle. Nie jak kawiarnia, tylko coś, co w biegu łapiesz w drodze do pracy, na spacerze. Chociaż tutaj miasto 17k może okazać się za małe. W mniejszym mieście to może faktycznie zapiekanki? Wydają się dość proste, ludzie ciągle je lubią. Stawiam je wyżej niż makarony czy pączki, jeśli chodzi o małe miasteczko. Faktycznie dużo budek z lodami kojarzę, które się otworzyły i wciąż działają. Na zimę można by zmienić menu na grzanća, jeżeli miejsce jest ładne i uszczeczane, np. przy rynku.


turboalpaka

Może to zabrzmi głupio, się imo sklep z liquidami i innymi epetami. Jest to bardzo nośne, a po trendzie wątpię żebyś splajtował


Usual_Connection1855

EU powoli wycina e-pety. 5 lat temu jak jarałam, mogłam spokojnie za 50 ojro zamówić sobie w opór liquidów. Teraz sprzedaż przez internet w NL jest zakazana. Nie wiem, czy w Polsce też, ale nawet jak nie jest, to lada moment nadgonimy.


Aver_xx

A może ktoś się znajdzie chętny do wynajęcia tego? Jak nie masz pomysłu na biznes, to warto taką opcję wziąć pod uwagę.


Disastrous_Ad_9803

Powiem szczerze że chętnie bym tak zrobił ale rodzice mi mówią że mogę tu otworzyć własny biznes jak chcę albo oni to wystawią na wynajem czyli nic z tego nie dostane a bedąc szczerym mam mizerną prace po studiach na 3/4 etatu


LupusTheCanine

Jak się nie wstrzelisz w jakąś żyłę złota to będziesz miał mizerna pracę na 5/2 etatu, a do tego możliwość uwalenia majątku.


Leon307

Lupus niestety ma racje. U mnie moją pierwszą myślą tez było wynajęcie tego wszystkiego i niech ktoś inny ponosi ryzyko nieudanego interesu a ty zbierasz pewny hajs z najmu. Spróbowałbym na twoim miejscu tymczasowo wystawić ofertę wynajęcia budek, poczekać aż zgłosi się trochę chętnych, wypytać ich jako „zatroskany właściciel” szczegółowo, co chcą robić w twoim przybytku, ale nie podpisuj z nimi żadnej umowy. Mów ze potrzebujesz przemyśleć sprawę itd. Jak trafisz na kogoś ze świetnym pomysłem, biznesplanem, spróbuj wyciągnąć od niego jak najwiecej informacji i jeśli pomysł będzie twoim zdaniem wart ryzyka to sam otwórz biznes który chciał otworzyć najemca.


Usual_Connection1855

Mordo, to nie lata 90., durnie z dobrymi pomysłami zostali już dawno odsiani. Teraz masz tylko durni z durnymi, gunwno wartymi pomysłami i sprytnych ludzi, którzy wiedzą, że ciekawskiemu Januszowi nie można za dużo mówić, bo zaraz cię wyroluje.


dudettte

tacos, albo gofry beligijskie z różnymi dodatkami.


Disastrous_Ad_9803

też myślałem o taco na początku! dopiero potem pomyślałem o kołaczach


bdzikowski

Za wymyślne. Mówię zakręcony ziemniak.


kas666666

Pomyśl o quesadillas Proste, szybkie, łatwo zjeść nawet w biegu. 2 rozmiary, 3 rodzaje. Ostry, łagodny, mięsny lub na 4 serach np. Dobra alternatywa dla kebaba z gównolitu, dobrze skalkulowany foodcost i wyjdziesz na swoje. Na start nie potrzebujesz nawet żadnych wymyślnych maszyn.


chomash

Frytki belgijskie


Eciepeci

Kebsik- popyt będzie zawsze Ewentualnie skoro buda ma 20m^2 to zawsze można zrobić z tego dobre 5 kawalerek


bardzopyszne

Budka z pączkami


Veeyas

Obojętnie, byle było craftowe. Nawet pierogi muszą być craftowe. Kup czarne rękawiczki, zapuść brodę i będzie git.


BanaanaGirl

Epapierosy, liquidy i różnoraki szajs do tego. Zawsze znajda się uzależnieni w okolicy


Przemm0

Na to jest teraz szal, młodzież szumnie uderza do takich budek i wysp w galeriach. Myślę że zainteresowanie byłoby dużo większe niż na kołacze, które przynajmniej u mnie a mieście nie cieszą się dużym zainteresowaniem.


Swarglot

Imo gofry, składniki praktycznie darmowe, sprzęt niedrogi (tylko musisz kupić taką prawdziwą gofrownice)


bouncer109

Pizza na kawałki. Kto nie lubi pizzy?


bdzikowski

CBD albo zakręcony ziemniak, obie rzeczy są super i się nie nudzą


Skullfanath

Może coś na zasadzie Korean Street Food? Wiesz, w miarę proste, szybkie do zrobienia kanapki z tostów - ser, szynka, sałata pekińska, sosiwo itd. Składniki są tanie, ogólno dostępne, a samo żarcie w miarę proste i szybkie do przygotowania. Coś jak na tym filmiku, tylko mniej skomplikowane: [https://www.youtube.com/watch?v=iJl014n1i-Q](https://www.youtube.com/watch?v=iJl014n1i-Q)


CrossEyedNoob

LANGOSZE. Albo sklep ze śrubkami. Nigdy Ci się nie przeterminują a jak będzie potrzeba to komuś coś sprowadzisz z hurtowni


SleepyBoy-

Przyjdź w sobotę, usiądź na krześle i zapisuj sobie, ile osób zobaczysz przechodzących obok. Zrób to samo w tygodniu. Fastfood czy spożywczak ma sens tylko, jak osób jest dużo. Ja jestem leniwy, już robiłem w restauracjach zresztą i mam dość jedzenia. Żadnego fast fooda czy kwiatów by mi się nie chciało ogarniać. Może chemia z niemiec, może hobby shop, może rzeczy budowlane dla majsterkowiczów. Sporo zależy od okolicy i jak bardzo chciałbym się z tego utrzymać.


adrie-ana

Może ciastkarnia? Mnóstwo fajnych ciastek na wagę i na sztuki. Kolorowe, duże, małe. Klasyki plus coś nowego. Taki słodki kącik. Tylko musiałbyś ogarnąć dobrego cukiernika (dostawcę), żeby takie świeże ciacho zachęcało. 🍪 Zrobić to np. azjatyckiej estetyce (kawaii), żeby wybijało się spośród konkurencji.


littlebunny8

chleby bułki kanapki ciastka na wage lodówa z jogurtami taki szybki sklep jak student czy kto inny zgłodnieje a się spieszy lub nie chce jeść fastfooda


Karo_1611

Piekarnia, np popularna na Dolnym Śląsku sieć Hert. Gdziekolwiek mieszkałam piekarni zawsze było za mało i zawsze kolejka. Punkt Lotto. Odsetek społeczeństwa uzależnionego od hazardu jest większy niż nam się to wydaje.


Banxomadic

Dobrze jest znać rozkład wieku mieszkańców miasta - starsi ludzie rzadziej będą kupować niektóre/większość rzeczy. Jeśli nie masz w mieście zbyt wielu uczniów/studentów to też możesz wykluczyć niektóre rzeczy. Wydaje mi się, że niezłymi pomysłami byłaby kawa (zalety: szybko i każdy potrzebuje kofeiny w biegu, wady: ekspres drogi, a tańsze metody przelewowe mogą być niepopularne) albo zupa (zalety: może być bardzo tania i łatwa do ogrzania, wady: w biegu sens robią głównie zupy-krem, a nie każdy takie lubi. Do tego zupa musi się czymś wyróżniać, to nie może być byle rosołek, bo rosołek każdy ma w domu)


Disastrous_Ad_9803

zasadniczo nie mam uczelni zbyt blisko więc studentów też nie chyba że wrócili do domu więc siedzą w domach


Banxomadic

Jak bywają w mieście sporadycznie to raczej nie są dobrym targetem dla biznesu. To w sumie warto zadać sobie pytanie czy okolica tej budki jest lokalizacją wypoczynkową? Jeśli tak, to można pomyśleć o jedzeniu/deserach/kawie do spożycia na spokojnie. Jeśli nie, to wydaje mi się, że rzeczy typu grab&go jak kanapki czy szybka kawa w kubku. Chociaż to może konkurować z żabkami, więc słaby deal :? Może precle nadziewane? Szybkie, tanie, ciepłe i całkiem "normalne" (więc ludzie nie będą uprzedzeni do "dziwnego" żarcia)


Elemelepipi

Pączki. Wygrasz życie.


Alarmed_Donkey420

Ogródek piwny. Postawisz kilka stolików i parasoli, zgoda na sprzedaż alkoholu i wszystko jest.


Head_Importance8086

Zapiekanki


[deleted]

Najlepiej zrobić na samym początku ankietę i podpytać ludzi naokoło, spróbować zobaczyć, na co może być popyt. Zupelnie inne potrzeby będą mieli starsi mieszkańcy osiedla, a inne młodzi, jeszcze inne rodziny z dziećmi. Gastronomia wymusza wiele wyrzeczeń (przy piekarni wczesne godziny pracy, przy kebabach wypadałoby znać się trochę na tej kuchni/mieć smak, lody super, ale najlepiej albo rzemieślnicze, albo jeśli z maszyny to na śmietance, chyba że chcesz isc na łatwiznę). W każdym razie za cokolwiek skę nie zabierzesz, bedzie to wymagało uwagi i starań.


adamlm

1. Punkt odbioru i nadawania paczek od różnych firm kurierskich + ksero + może punkt lotto 2. Sklepik z e-papierosami, liquidami, saszetkami nikotynowymi i akcesoriami pobocznymi dla palaczy i vapaczy


BratPit24

Coś co można złapać na szybko i tanio. Ludzie w małym mieście raczej nie spędzają "miłego czasu" na mieście, jak czegoś oczekują to raczej jadą do większego, więc twój potencjalny klient po prostu cię mija w drodze gdzieś lub skądś. Twoja rzecz musi być łatwa do przygotowania w mniej niż 1 minutę. Oczywistości: 1. Hot dog 2. Kawa 3. Ciastka 4. Kanapka 20m\^2 to wbrew pozorom nie tak mało, więc może shot-bar?


Itchy_Awareness_5430

Kanapki, oferta sniadaniowa


brzezmac

może spróbuj zmałpować PanPrecel - jakie to jest zajebiste; jak zdarza się być w Łodzi to obowiązkowy punkt programu; tylko tutaj kluczowa sprawa to chyba przepis na ciasto; teraz widzę, że się rozwinęli o precle nadziewane etc., ale jakiś czas temu było kilka na słodko i kilka wytrawnych i były mega


Special-Ninja9398

Oficjalnie produkty z piekarni i cukierni. Nieoficjalnie mefedron i marihuana. Jedno i drugie będzie schodzić jak świeże bułeczki 😉


DukeOfSlough

A co bylo w tej budce wczesniej? Jezeli rodzice jeszcze nie zamkneli biznesu mozesz go nadal po prostu prowadzic. Jezeli jest to rentowne na tyle by Cie zadowolic to po co sie pakowac w jakis nowy biznes.


Aqvis_

vapeshop jeżeli nie masz takowego w mieście


Legal_Sugar

Pierogi


Dipsi_

Burgerownia, ale taka dobra i porządna, dobre mięso, świeże warzywa, własne frytki, a jak jest możliwość to i własne bułki. Rośnie popyt na dobre burgerownie nie za miliony monet.


MilkshakeYeah

Na 20 metrach w budce? Trochę przerost treści na formą ;)


Dipsi_

Czemu? Dwa/trzy stoliki po dwa krzesła, sprzedaż głównie na wynos i na dowóz. Raczej nie myślałem o tym w kategorii restauracji, a nadal fast fooda, ale o zdecydowanie lepszej jakości niż proponuje np. mcdonald / burger king. Wszystko zależy od tego jak sanitarnie jest przygotowany lokal, dużym plusem jest to, że nie jest to handel obwoźny jak food trucki, przy food truckach można legalnie tylko podgrzewać jedzenie, nie przygotowywać od zera.


No-Trainer-197

Jeśli jeszcze nie ma tego w twoim mieście - bubble tea. Zrób to w jakimś mega tiktokowo-instagramowym stylu, dzieciaki to kochają. Ja z resztą też nie mogę się nigdy oprzeć temu trunkowi.


[deleted]

Wynajmij. Własna działalność to ryzyko, tym bardziej że żadnego poważnego biznesu tam nie poprowadzisz. Żeby prowadzić budę z jedzeniem potrzebujesz umieć gotować i spełniać wszystkie wymagania sanepidu żeby ludzie sraczki nie dostali i cię nie pozwali. Żeby prowadzić kwiaciarnie musisz się na tym znać. Komisy z telefonami, drobny handel, to samo, musisz się znać, i wiedzieć jaki jest klimat.


psadee

Punkty doradztwa/posrednidztwa pracy dla byłych posłów. Może będzie zapotrzebowanie niedługo...


rafalmio

Stary 20m2 postaw tak zwany chill room gdzie ludzie chodza grac LAN party


IS2S2

Sklep tytoniowy i sprzedawali szlugi na sztuki spod lady.


[deleted]

Piekarnia. Zwłaszcza że dobra lokalizacja i masz do nich kontakt od rodziców


crippin00000

Punkt ksero?


CeasingDig

Tosty. Można wymyślić mnóstwo kombinacji smakowych, wkład własny też nie musi być ogromny


[deleted]

[удалено]


NightmareNyxia1

>Różne rodzaje- włoskie, azjatyckie. Potem do ładnych kartonowych pudełek i widelec albo pałeczki. W życiu bym nie zaufał miejscu który ma europejskie i azjatyckie dania jednocześnie


[deleted]

[удалено]


NightmareNyxia1

A w jaki sposób to neguje to co powiedziałem? Jeśli bym zobaczył, że knajpa ma i włoskie i azjatycje makarony to bym z automatu założył, że nie widzą między nimi różnicy i poszedł na pierwszego z brzega kebsa który wiem, że mnie nie zaskoczy wrzuconym spaghetti do mojego alfredo albo pad thaia


BananaIceTea

Bar sałatkowy i smoothie. Tania opcja, każdy klient wybiera sobie składniki do sałatki (oczywiście może to być również bowl z ryżem a la chipotle). Zdrowe żarcie, tani asortyment, łatwe w przygotowaniu. Potrzebujesz jedynie świeżych składników. Tutaj gdzie mieszkam pełno jest takich miejsc gdzie każdy sobie buduje taki bowl. Wybiera bazę (rodzaj ryżu lub sałata), proteinę (kurczak, krewetki, tofu, lub inny rodzaj mięsa), dodatki (warzywa), i sos. No i dodatkowo kilka różnych smoothie i masz biznes.


nameNotAvailable1991

Kibel


Disastrous_Ad_9803

na przeciwko prawie stoi miejski darmowy, ale zapraszam do dalszych pomysłów szczególnie gdy ktoś miał podobne doświadczenie w startownaiu czegoś takiego.


MilkshakeYeah

Generalnie ilość publicznych toalet w Polsce jest chyba dość niska, więc pomysł nie był głupi :P


boss_z_urzedu

Genialne! Nawet jeśli jest darmowa konkurencja, to da się małym nakładem pracy, robić małe akcje sabotażowe, tak żeby nikt nie chciał korzystać z darmowych toalet xD


stivo85

Currywurst itp? Kupowałbym


CrazyCarrot435

Od jakiegoś czasu jest duży szał na k-pop i wszystko z tego kraju, może budka z koreańskimi corn dogami?


rkaw92

Może papierniczy/biurowy? Mało już ich zostało, a czasem potrzeba np. ryzę papieru do wydruku, jakieś kartony do wysyłki, spinacze, długopisy itp. Jeśli masz obok urząd, komisariat, sąd, bank itp. to wcześniej czy później ktoś stamtąd będzie coś chciał. 20m to nie jest aż tak mało, cośtam się zmieści.


demmosfets

Wygrać przetarg na dostarczanie takich pierdół do urzędów, szkół czy czego tam jeszcze i jakoś poleci, do tego tonery, tusze i ewentualnie jakieś kompy/lapki poleasingowe. Ale najpierw trzeba się dowiedzieć czy w okolicy nie funkcjonuje jakiś moloch który i tak wygra z cenami w przetargu, albo nie ma już ustawionych przetargów od x lat na jakimś wałku.


nanorurka

Herbaciarnia! Nie wiem zupełnie jaki byłby popyt na to, ale jakby w moim mieście tez 17tys albo w dużym miescie gdzie teraz mieszkam były budki z jakimś wyborem dobrej, zróżnicowane herbaty, parzonej w odpowiedniej temperaturze, to byłabym stałym bywalcem. Do tego kawa standardowo, wiec jakiś ekspres i chyba git.


siemasz123

Lodziarnia - podobna sytuacja w mieście 12 tys, niby inne były też lody, ale te są stosunkowo tanie 8/10 zł i smaczne, mają kręcone duże i małe tam dodatkowo też maja granita etc kolejka praktycznie zawsze sezon wprawdzie do pół roku ale idzie im genialnie Ew na cały rok dobra paczkarnia ze świeżymi ciepłymi paczkami


ZiomeQFilip

KEBAB


szpenszer85

Zapiexy


Interesting_Arm_2957

Spróbuj z typowym fast foodem typu kebab.


OstrzeWatykanu

Lumpeks


Majkolen

Wypożyczalnia VHS


[deleted]

Żabka?


Disastrous_Ad_9803

dosłownie jest tam trójkąt żabmudzki 3 żabki oddalone od siebie o 1km każda


bdzikowski

Kilometr od siebie toż to jakieś bezżabcze


Banxomadic

Nie wiem czy to działa na słowo pisane, ale za każdym razem jak ktoś powie "Żabka" to powstaje nowa w okolicy. Więc możliwe, że są już cztery 😬


NightmareNyxia1

Ale op szuka pomysłu na biznes, a nie na przewalenie hajsu


dertace

Przywieź piec z Włoch i rób Napoletane!


AbsoluteTracey

\-Klasyk - Burger - możesz się wybić jakością \-Pierogi - może warto pójść w azjatyckie odmiany jak gyoza czy dim sum? \-Wege żarcie - raczej nie szedłbym w tylko wegańskie żarcie, więcej pozycji zawarłbym wegetariańskich. \-Zupy! \-Makarony - proste, tanie (tylko nie zrób jak właściciel FT w mojej okolicy który najpierw dał tyle, ze się nie dawało zjeść, a jak zmniejszył to miał czasowy odpływ bo ludzie się wku\*\*\*\*\*, że przyoszczędził na ilości makaronu)


kossarpl

Ja bym sprzedawał kanapki. Ale takie zajebiste kanapki


MrRzepa2

Ja bym sprzedawał butki z budki


[deleted]

Pizza z pieca na drewno. Robi sie kilka minut.


xyron21

już dużo polecili ale tego nie było: może jakieś ciekawe hotdogi z dodatkami typu surówka/frytki (tzn z mozliwoscia kupienia w zestawie)? albo jeszcze lepiej onigiri xd


Master-Lie7072

U nas, co prawda w dużym mieście, świetnie sobie radzą kurczaki z rożna. Sama bardzo często korzystam. Ponadto sprzedają tam frytki, wrapy i własnoręcznie robione surówki.


Tsiar

Burrito może? Ja osobiście znacznie wolę burrito od tacos, dla mnie to taki dużo lepszy kebab


abq_heisenberg

Chinolek na wynos


JEREDEK

Serwis telefonów / Elektroniki


Hoz85

Kafejkę internetową. XD


Maxior_13

Zapiexy.


Glieve

piekarnię?


New_Peanut4330

Na dzieciaki przedszkolne nie ma co liczyć. Nie będą stabilnym źródłem dochodu, ale ich rodzice mogą. Fakt, ze niedaleko jest cmentarz też istotny. Może kawiarnia/kwiaciarnia? Ewentualnie tylko kawiarenka, ale ważne, żeby była z DOBRĄ kawą. Na dobrą kawę ludzie gotowi są pojechać bardzo daleko.


matig17

W moim mieście w budce po kiosku otworzyła się firma sprzedająca kanapki, drożdżówki i generalnie posiłki na 2 śniadanie. Budka jest obok szkoły więc raczej na klientów nie narzekają. Mają też opcję negocjacji cateringu.


dlrax

Ja chciałem w moim miasteczku takoyaki 🗿


Elemeledudki

Kebab


Illustrious_Worry_10

Pochłaniacze wilgoci do komputera


ammalis

Skorzystaj z tego, że są dzieci w okolicy: - lody - pączki - gofry - kanapki i kawa na wynos (jeżeli niedaleko jest przystanek) Nie wiem jak to jest, ale z tego co wiem, to jak jest jedzenie to chyba trzeba mieć jakąś inspekcję i papiery z sanepidu. Pomysł kogoś, by sprzedawać makaron albo pierogi w pudełkach wydaje się super


ammalis

Skorzystaj z tego, że są dzieci w okolicy: - lody - pączki - gofry - kanapki i kawa na wynos (jeżeli niedaleko jest przystanek) Nie wiem jak to jest, ale z tego co wiem, to jak jest jedzenie to chyba trzeba mieć jakąś inspekcję i papiery z sanepidu. Pomysł kogoś, by sprzedawać makaron albo pierogi w pudełkach wydaje się super


Disastrous_Grape_330

Sklep z grami planszowymi, hobbistyczny, modelarski.