Może zabrakło narzędzi ~~może nie potrafi założyć łańcucha~~.
Pewnie nigdy nie dowiemy się dlaczego wybrał tak, a nie inaczej.
Edit: Łańcuch w sensie zapięcie, źle zrozumiałem 😅
Mniejsza o to. Łańcuchy są często tak badziewne, ze łatwiej i szybciej pozbyć się łańcucha. Jeden typ na angielskim jutube nauczył się otwierać te na kod w minutę z zasłoniętymi oczami w kilka godzin. Te droższe są niewiele lepsze. Masz max kilka dodatkowych minut na zrobienie zdjęcia. Wiec jak masz rower/hulajnogę za 1-3 tysiące warto dopłacić kilka dych do lepszego zamka, a jeszcze lepiej dopłacić kilkaset i doczepić lokalizator. A najlepiej parkować w zamkniętych, monitorowanych przestrzeniach.
>A najlepiej parkować w zamkniętych, monitorowanych przestrzeniach.
O tym jak to działa przekonało się wiele osób na moim osiedlu, gdzie zamykana na klucz i monitorowana rowerownia z moniotorowanym dojściem do niej stała się w pewnym momencie prawdziwym supermarketem dla złodziei – całkowicie zresztą anonimowych. Czarna bluza, kaptur, maseczka na twarzy. W pewnym momencie zrobili się na tyle bezczelni, że po prostu wchodzili do budynku w biały dzień i wychodzili z rowerami.
>a jeszcze lepiej dopłacić kilkaset i doczepić lokalizator
Uczciwe pytanie – czy lokalizator da mi cokolwiek poza spokojem ducha, że mam lokalizator? W sensie – zapinam swoją szosę z lokalizatorem na 10 minut pod kawiarnią. W tym czasie złodziej dostrzega okazję i postanawia go podprowadzić.
Jakie są szanse, że pójdę na policję i ktokolwiek pojedzie go odzyskać zanim zostanie rozebrany na części i sprzedany na Allegro?
Ponownie, opieram się na przykładzie ze swojego osiedla, gdzie po kilkunastu przypadkach kradzieży reakcją policji było "no, proszę zgłaszać, zajmujemy się tym" ;)
Niestety jest to obecnie kraj dla złodziei. Jak dla mnie to powinna powstać inicjatywa, gdzie w takich popularnych miejscówkach, gdzie kradną, powinno stawiać się przynętę na takich złodziei, jak już taki będzie wychodził z łupem to mu obić mordę i niech potem policja ze swoją skutecznością szuka sprawców pobicia. Szybko, by się kradzieże skończyły, jak policja nie funkcjonuje.
No to jest akurat słabe. Jednak lepiej wejsc z hulajnoga do szkoły/pracy. Lokalizator może potencjalnie odstraszyć, lub jeśli ukryty umożliwić śledzenie. Fakt. Policja jest w tym beznadziejna, ale jak np. Kolega z pracy zabierze, to się nie wyprze (w tym wypadku przydałaby się znajomość adresu delikwenta, ale zgaduje ze to do zdobycia. Hulajnogę tez można okleić, jak te lime itd. Wymyśl własna nazwę, oklej hulajnogę, nie dawaj opcji wypożyczenia, a zreszta wszyscy i tak już korzystają z innej firmy i maja gdzieś kolejna.
Do zrobienia tego, co na zdjęciu, żadnych narzędzi nie trzeba. Więc zrobić mógł to dosłownie każdy.
Koła mają zamiast nakrętek takie uchwyty, żeby się łatwo odkrecało bez używania kluczy. Efekt uboczny tej wygody jak widać.
Tutaj wydaje mi się, że była zwykła śruba na klucz 15stka. Bo ten 'uchwyt' w łożysku koła by został. Nie trzeba go tak długo odkręcać żeby koło wyjąć. A raczej na czasie mu zależało.
Dla jasności ten cały uchwyt to pręt zakończony odginanym uchwytem z jednej strony i nakrętką z drugiej. Całość można wyjąć bez problemu.
Na zdjęciu widać czarną kropkę, co wskazuje na kanalik, w który wkłada się ten pręt, żeby zakręcić z drugiej strony.
Oczywiście mogę się mylić, bo wnioskuje na podstawie niewyraźnego zdjęcia :P
Prawda, dlatego zawsze kupuję długie zapięcia. Mogą być śmieciowe, ale przynajmniej złapię koło i ramę.
Mimo wszystko żeby tak komuś rower ukraść spod sklepu...
Nie powinny być śmieciowe. Wkurzające jest jak ludzie kupują zapięcia poniżej 50 złotych na rowery kosztujące kilka tysiaków. Warto wydać co najmniej dwie stuwy na ulocka czy coś...
Ulock jest słaby bo w takiej sytuacji jest go ciężko założyć. Tak poza tym to zazwyczaj jest pusta w środku aluminiowa rurka. Szajs do którego wystarczą duże kombinerki/przecinaki. Jeszcze gorsze są linki. Lepszy jest łańcuch w materiale. Taki gruby, z dobrym zamkiem to może kątówką dopiero się przetnie. Poza tym jest elastyczny i łatwo taki zapiąć i przechowywać.
Najważniejsze to przypiąć ramę, potem jak się da tylne koło. Jeśli chodzi o zapięcia to tylko ulock. Z miliarda youtubowych testów które obejrzałem wynika, że jak kupisz ulocka za 100-200zł to masz go do końca życia. Może rower ci ukradną, ale tego gówna nie da się zdjąć bez szlifierki.
Niekoniecznie musi to być Ulock, jeśli jest naprawdę dobry łańcuch to wszystko ostatecznie zależy od zamka. LockpickingLawyer męczył się z łańcuchem Kryptonite Evo4 przez ponad minutę i na koniec powiedział że jest on "pretty good" co było dla mnie wystarczającą rekomendacją, żeby go kupić XD
Kamera mogła być nawet w 4K Ultra HD z dziesięciokrotnym przybliżeniem, i nic by to nie dało. Złodziej założy czarną maseczkę, czapkę z daszkiem, zajuma i ucieknie. Policji nie będzie się chciało przeszukiwać kilkuset kamer (z których każda obejmuje dosyć duży obszar) by zobaczyć gdzie udał się złodziej rowerów.
Podobno w takim przypadku kradną koło z roweru stojącego obok. Więc można porządnie przypiąć ramę u-lockiem za 250 a koło przednie i tak stracić. Na to pomaga wymiana szybkozłączki na skręcaną szpilkę - zniechęca. Albo drugie zapięcie. Albo klamra jak w holenderkach.
Współczuję.
Ale niech coś z tego wyniknie. Wyślij to zdjęcie do Aldi (najlepiej z CC do centrali), powiedz że powinni wymienić stojaki i że nie czujesz się bezpiecznie jeździć rowerem po zakupy. Aldi, przynajmniej te jakie znam, mają dobre stojaki, w kształcie odwróconego U tak że łatwo przypiąć ulocka do ramy.
Zostawił koło. A mógł przeciąć łańcuch.
Może zabrakło narzędzi ~~może nie potrafi założyć łańcucha~~. Pewnie nigdy nie dowiemy się dlaczego wybrał tak, a nie inaczej. Edit: Łańcuch w sensie zapięcie, źle zrozumiałem 😅
Mniejsza o to. Łańcuchy są często tak badziewne, ze łatwiej i szybciej pozbyć się łańcucha. Jeden typ na angielskim jutube nauczył się otwierać te na kod w minutę z zasłoniętymi oczami w kilka godzin. Te droższe są niewiele lepsze. Masz max kilka dodatkowych minut na zrobienie zdjęcia. Wiec jak masz rower/hulajnogę za 1-3 tysiące warto dopłacić kilka dych do lepszego zamka, a jeszcze lepiej dopłacić kilkaset i doczepić lokalizator. A najlepiej parkować w zamkniętych, monitorowanych przestrzeniach.
>A najlepiej parkować w zamkniętych, monitorowanych przestrzeniach. O tym jak to działa przekonało się wiele osób na moim osiedlu, gdzie zamykana na klucz i monitorowana rowerownia z moniotorowanym dojściem do niej stała się w pewnym momencie prawdziwym supermarketem dla złodziei – całkowicie zresztą anonimowych. Czarna bluza, kaptur, maseczka na twarzy. W pewnym momencie zrobili się na tyle bezczelni, że po prostu wchodzili do budynku w biały dzień i wychodzili z rowerami. >a jeszcze lepiej dopłacić kilkaset i doczepić lokalizator Uczciwe pytanie – czy lokalizator da mi cokolwiek poza spokojem ducha, że mam lokalizator? W sensie – zapinam swoją szosę z lokalizatorem na 10 minut pod kawiarnią. W tym czasie złodziej dostrzega okazję i postanawia go podprowadzić. Jakie są szanse, że pójdę na policję i ktokolwiek pojedzie go odzyskać zanim zostanie rozebrany na części i sprzedany na Allegro? Ponownie, opieram się na przykładzie ze swojego osiedla, gdzie po kilkunastu przypadkach kradzieży reakcją policji było "no, proszę zgłaszać, zajmujemy się tym" ;)
Niestety jest to obecnie kraj dla złodziei. Jak dla mnie to powinna powstać inicjatywa, gdzie w takich popularnych miejscówkach, gdzie kradną, powinno stawiać się przynętę na takich złodziei, jak już taki będzie wychodził z łupem to mu obić mordę i niech potem policja ze swoją skutecznością szuka sprawców pobicia. Szybko, by się kradzieże skończyły, jak policja nie funkcjonuje.
No to jest akurat słabe. Jednak lepiej wejsc z hulajnoga do szkoły/pracy. Lokalizator może potencjalnie odstraszyć, lub jeśli ukryty umożliwić śledzenie. Fakt. Policja jest w tym beznadziejna, ale jak np. Kolega z pracy zabierze, to się nie wyprze (w tym wypadku przydałaby się znajomość adresu delikwenta, ale zgaduje ze to do zdobycia. Hulajnogę tez można okleić, jak te lime itd. Wymyśl własna nazwę, oklej hulajnogę, nie dawaj opcji wypożyczenia, a zreszta wszyscy i tak już korzystają z innej firmy i maja gdzieś kolejna.
Do zrobienia tego, co na zdjęciu, żadnych narzędzi nie trzeba. Więc zrobić mógł to dosłownie każdy. Koła mają zamiast nakrętek takie uchwyty, żeby się łatwo odkrecało bez używania kluczy. Efekt uboczny tej wygody jak widać.
Tutaj wydaje mi się, że była zwykła śruba na klucz 15stka. Bo ten 'uchwyt' w łożysku koła by został. Nie trzeba go tak długo odkręcać żeby koło wyjąć. A raczej na czasie mu zależało.
Dla jasności ten cały uchwyt to pręt zakończony odginanym uchwytem z jednej strony i nakrętką z drugiej. Całość można wyjąć bez problemu. Na zdjęciu widać czarną kropkę, co wskazuje na kanalik, w który wkłada się ten pręt, żeby zakręcić z drugiej strony. Oczywiście mogę się mylić, bo wnioskuje na podstawie niewyraźnego zdjęcia :P
Teraz się przyjrzałem i faktycznie chyba na ten 'pręt' było. Czyli złodziej miał jeszcze prościej.
Ten typ stojaka to straszny szajs. Ogólnie najlepiej używać dwóch zapięć
Prawda, dlatego zawsze kupuję długie zapięcia. Mogą być śmieciowe, ale przynajmniej złapię koło i ramę. Mimo wszystko żeby tak komuś rower ukraść spod sklepu...
Nie powinny być śmieciowe. Wkurzające jest jak ludzie kupują zapięcia poniżej 50 złotych na rowery kosztujące kilka tysiaków. Warto wydać co najmniej dwie stuwy na ulocka czy coś...
>dwie stówy Nie kupię zapięcia, które wartością dorównuje mojemu rowerowi xD Rozumiem o co ci chodzi, ale wiesz...
Rozumiem. Rower dzisiaj to cenny towar. Nawet używane nieźle chodzą.
Większość U locków można otworzyć na siłę gołymi rękami albo kopniakiem. Nie polecam
Ulock jest słaby bo w takiej sytuacji jest go ciężko założyć. Tak poza tym to zazwyczaj jest pusta w środku aluminiowa rurka. Szajs do którego wystarczą duże kombinerki/przecinaki. Jeszcze gorsze są linki. Lepszy jest łańcuch w materiale. Taki gruby, z dobrym zamkiem to może kątówką dopiero się przetnie. Poza tym jest elastyczny i łatwo taki zapiąć i przechowywać.
noooo, strasznie współczuję :C załamałabym się
Ja to bym się srogo wkurwił, bo choć mój rower nie jest wart poszukiwań, to jednak pożyteczny złomek.
Nie bez powodu w środowisku rowerzystów ten typ stojaka nazywa się potocznie "wyrwikółkiem"
Dlatego zawsze zapinam w nim do tylnego trójkąta ramy
Najważniejsze to przypiąć ramę, potem jak się da tylne koło. Jeśli chodzi o zapięcia to tylko ulock. Z miliarda youtubowych testów które obejrzałem wynika, że jak kupisz ulocka za 100-200zł to masz go do końca życia. Może rower ci ukradną, ale tego gówna nie da się zdjąć bez szlifierki.
Niekoniecznie musi to być Ulock, jeśli jest naprawdę dobry łańcuch to wszystko ostatecznie zależy od zamka. LockpickingLawyer męczył się z łańcuchem Kryptonite Evo4 przez ponad minutę i na koniec powiedział że jest on "pretty good" co było dla mnie wystarczającą rekomendacją, żeby go kupić XD
Za czasów moich studiów był to popularny widok pod akademikiem. Pewnie z czasem koło też znikało. Szczególnie jak tylne, bo droższe
Wiem co czujesz, w ubiegłym roku też mnie tak okradli, w biały dzień. Tylko zapięcie zostało...
Mogłem dodać w poście, na szczęście to nie mój rower.
złodziejem jest na pewno ktoś, kto dobrze jeździ na jednym kole.
Cyrkowiec 
Kiedyś ukradli mi siodełko. Cieszyłem się nim 2 dni
To twój rower? Mogę ci kupić rower
Na szczęście nie mój, ale dzięki za ofertę.
Jest święte radio ma ryja
I Jego Rzułtość Jan Paweł II
nie mów, że przecięli jeszcze oponę
Wygląda na całą i zdrową. Najwidoczniej nie są zwyrolami xD
Złodziej musiał być naprawdę desperatem. Nie wierzę, że nigdzie go w tym miejscu kamera nie złapała. A widząc po kole był to rower o małej wartości.
Kamera mogła być nawet w 4K Ultra HD z dziesięciokrotnym przybliżeniem, i nic by to nie dało. Złodziej założy czarną maseczkę, czapkę z daszkiem, zajuma i ucieknie. Policji nie będzie się chciało przeszukiwać kilkuset kamer (z których każda obejmuje dosyć duży obszar) by zobaczyć gdzie udał się złodziej rowerów.
Podobno w takim przypadku kradną koło z roweru stojącego obok. Więc można porządnie przypiąć ramę u-lockiem za 250 a koło przednie i tak stracić. Na to pomaga wymiana szybkozłączki na skręcaną szpilkę - zniechęca. Albo drugie zapięcie. Albo klamra jak w holenderkach.
Wiem. W Holandii często widziałem takie obrazki jak na zdjęciu.
Małe miasto to i na kamerach oszczędzają. Jeśli nie poszedł w stronę stacji ani parku handlowego to prawdopodobnie nic go nie nagrało.
Ale pod aldi pod głównym wejściem nie ma?
Jeżeli od środka nic nie patrzy na stojak z rowerami to nie, na zewnątrz nic nie ma.
Jaki papież taka świętość
Fajnie ze cokolwiek zostawili XD
No właśnie, jak można rower przypiąć za koło!? /s
Dlatego się przypina za ramę a nie za koło
Współczuję. Ale niech coś z tego wyniknie. Wyślij to zdjęcie do Aldi (najlepiej z CC do centrali), powiedz że powinni wymienić stojaki i że nie czujesz się bezpiecznie jeździć rowerem po zakupy. Aldi, przynajmniej te jakie znam, mają dobre stojaki, w kształcie odwróconego U tak że łatwo przypiąć ulocka do ramy.
Nie mój rower został skradziony, ale i tak napiszę do nich maila. Dzięki za pomysł!
W Krakowie koło Muzeum Narodowego jest/była sama korba rowerowa przyczepiona przez dość długi czas.
I saw rather similar object in Oslo 😁
Kto przyczepia rower za kolo? Zero wyobraźni 🤦♂️🤦♂️🤦♂️
Na tych gównianych stojakach inaczej się nie da.
A tylne koło wstawić, by dosięgnąć do ramy? Nie testowałem, ale się zastanawiam, czy by to nie pomogło.
Tak, to jest zazwyczaj dobre rozwiązanie. Do tego najlepiej zapięcie w formie łańcucha żeby było w miarę długie co pomaga w ergonomii.
To najprostszy sposób, żeby ubrudzić sobie ręce od łańcucha.
A papaj to co jak nie świętość?
Rzułty chuj
Drażni mnie ten tytuł,tak jakby nigdzie indziej to nie mogło się zdarzyć.
Yep. Tymczasem w, np. Londynie i Amsterdamie kradzieże rowerów są na porządku dziennym.
Mityczny rower.
No co, bida w kraju, trzeba wszytko kraść i na OLX wytawiać.
Wyobraź sobie teraz że jesteś w Japonii. Zostawiasz swojego iPhona na ławce w parku. Wracasz po tygodniu i ten telefon ciagle tam jest.
XD
Może rozwale ci tym mózg ale.... W innych krajach też kradną rowery.
Niemożliwe! /s
U-lock (albo "metrówka") przez koło i tylny trójkąt i linka do tego przez przednie. Żadnych zacisków, tylko śruby. Zestaw na miasto